Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Znachor
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

chorym to, owszem, chrześcijańska rzecz, jak biednemu to i za darmo, ale aż wnętrzności we mnie przewracały się, żeś od takiego na przykład bogacza jak Dulejko z Bierwiatów tylko półkożuszek wziął. On by ci krowę dał, jakbyś zażądał. Pieniądze wielkie mógłbyś zebrać. — Niepotrzebne mi pieniądze — wzruszył ramionami. — Ja i tak głodu nie cierpię, a nie mam dla kogo zbierać. — A to twoja wina. — Niby co? — Że nie masz dla kogo. Powinieneś mieć swoją babę. I dzieci. — Stary już jestem — mruknął wymijająco. Zonia wyszczerzyła zęby. — Taki ty i stary. Niejedna poszłaby za ciebie. — Obejdzie się. — Ja sama poszłabym. Prawdę mówię. Poszłabym. Antoni prędko odwrócił się od niej i mruknął: — Zostaw te głupstwa. — A dlaczego głupstwa?… Nie bój się. Miesiąc nie minie, żeby kto do mnie nie swatał się. Już taka ostatnia nie jestem, choć wdowa. W zeszłą niedzielę sam widziałeś, przyjechali z Wickunów stary Baran i sadownik Siwek. Chcieli mnie dla młodego Miszczonka. A ja nic, choć on i młodszy ode mnie i całą włókę po ojcu dostanie. A ja nic. Nie takiego ja chcę męża. A za ciebie pójdę i tylko słowo powiedz. I żebyś wiedział, że sam Prokop rad by… — Nie mnie żenić się, Zoniu… — Nie podobam się tobie? — Co tam podobanie. Żadna mi się nie podoba, bo ja nie do żeniaczki. — Niby dlaczego? — A ot, tak. — Baba ci potrzebna. Może nie? — A nie. — No, to niech cię cholera weźmie! — wybuchła niespodziewanie Zonia. — Żebyś na górce stał i słońca nie baczył! Żeby cię trasca mordowała! Żebyś w wodzie siedział i pić chciał! Widzisz go! Takiś nieużyty?… Takiś zawzięty?… Dobrze, dobrze! Popamiętam to sobie! Tfu! I wylatywała czerwona z gniewu, trzaskając drzwiami. Ale nazajutrz nic w niej gniewu nie zostawało. Znowu pieczołowicie dolewała mu zupy, herbatę nalewała mocniejszą niż innym i szczerzyła równe, białe zęby. Poza Zonią nikt z rodziny młynarza do Antoniowej przybudówki nie zaglądał, wyłączywszy oczywiście małą Natalkę. Natalka dzień i noc siedziałaby tu, gdyby tylko mogła. Przywiązała się bardzo do Antoniego. Któregoś dnia powiedziała mu: — Ciotka Zonia coraz więcej się stroi. Wczoraj na jarmarku czerwoną bluzkę kupiła. I mydło pachnące kupiła. I trzewiki na takich wysokich obcasach… — To i dobrze. — Ale ja wiem, dlaczego ona się stroi. — Bo baba, a baby lubią stroić się. — Nie — Natalka potrząsnęła głową. — Ona dlatego, że chce z tobą żenić się. — Nie gadaj byle czego — ofuknął ją. — To nie ja, ale Witalis mówił. I babcia też. — Głupstwa mówili. Dziewczynka klasnęła w ręce. — Prawda?… Prawda?… — No pewno, że głupstwa, a ty czego się cieszysz? — Bo ja wiem, dlaczego ty nie chcesz ciotki Zoni. Ty ożenisz się ze mną, jak dorosnę. — Na pewno, na pewno — pogładził ją po włosach i uśmiechnął się. — Ożenisz się? — Tylko dorośnij. Z nią jedną lubił rozmawiać i tylko do niej uśmiechał się czasami. Polubił Natalkę serdecznie. Toteż ilekroć zdarzały się jej ataki padaczki, martwił się bardzo i obiecywał sobie zaraz na wiosnę wybrać się do lasu na poszukiwanie tych ziół, które mogły ją wyleczyć. W całej okolicy, gdzie na sprzedaż albo na własny użytek ludzie zbierali rumianek, walerianę, miętę, kwiat lipowy, wrotycz, bielinę, sporysz, liście brzozowe, główki maku samosiejki, dzięgiel, piołun, babkę, wilcze jagody,

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Michaił Bułhakow, Alojzy Feliński, Théodore de Banville, Alter Kacyzne, Hugo von Hofmannsthal, Aloysius Bertrand, Wiktoras Gomulickis, Wiktor Gomulicki, Léon Deubel, Anatole le Braz, Anton Czechow, Andrzej Frycz Modrzewski, Stefan George, Charles Guérin, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Joachim Gasquet, Fagus, Maria De La Fayette, Marija Konopnicka, Aleksander Fredro, Casimir Delavigne, Frances Hodgson Burnett, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Maria Dąbrowska, Fryderyk Hebbel, Konstanty Gaszyński, Klemensas Junoša, brak, Björnstjerne Björnson, Louis Gallet, Władysław Anczyc, Dōgen Kigen, Charles Baudlaire, Alfred Jarry, René Descartes, Zygmunt Gloger, Stanisław Brzozowski, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Anatole France, Theodor Däubler, Stefan Grabiński, Rudolf G. Binding, Julius Hart, Aleksander Brückner, Gustave Kahn, Aleksander Dumas, Adam Asnyk, Daniel Defoe, Denis Diderot, Charles Baudelaire, Charles Cros, Bolesław Prus, James Oliver Curwood, E. T. A. Hoffmann, Miguel de Cervantes Saavedra, Louis le Cardonnel, Seweryn Goszczyński, nieznany, Franciszek Karpiński, Eurypides, Honore de Balzac, Max Elskamp, Henry Bataille, Tadeusz Boy-Żeleński, Jacob i Wilhelm Grimm, Stanisław Korab-Brzozowski, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Maria Konopnicka, Tristan Derème, Deotyma, Antonina Domańska, Michał Bałucki, Pedro Calderón de la Barca, Joseph Conrad, Francis Jammes, Anatol France, Hans Christian Andersen, Fryderyk Hölderlin, Antoni Czechow, George Gordon Byron, Jan Kasprowicz, Guillaume Apollinaire, Max Dauthendey, , Marceline Desbordes-Valmore, Wincenty Korab-Brzozowski, Homer, Rudyard Kipling, Karl Gjellerup, Józef Czechowicz, Jean-Marc Bernard, Johann Wolfgang von Goethe,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

W razurze
Zemsta
ja karabin
Jedna jeszcze wiosna
światło popołudniu
Głos
Paziowie króla Zygmunta opowiadanie obyczajowe na tle dawnych wieków
Lietuvaitės
Do Kreolki
Sed non satiata

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




opłatki wigilijne
domki nad morzem sarbinowo
stomatolog warszawa
probówki wirówkowe typu falcon
© 2015 Zbiór książek.