Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Historia żółtej ciżemki
Autor: Antonina Domańska

Grzegorzowej. I o księdzu kanoniku mówił im dużo, i o ojcu Szymonie ze łzami wspominał, a wszystkiego tak ciekawie słuchali, nawet mały Jędrek oczy wypatrywał na ślicznego panicza, co jest naprawdę jego braciszkiem. Aż tu w otwartych drzwiach, stanął nagle Jasiek. — Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus; a mnie też ta biednego nie napędzicie od siebie? — Na wieki. — Wojciechowie spojrzeli na syna pytająco. — Nie poznajecie go, tatusiu? Dy to Jasiek Mikołajów. Gdyby nie on, nie byłoby mnie tu dzisiaj; drogi nie znałem ani nazwiska swego nie wiedziałem; on mię tu przyprowadził. — A toś nam, Jasiu, miły jak niejrodzeńszy! — zawołała Wojciechowa. — Cały wiek kochania ledwie zdoli zapłacić za ten podarunek, jakiśmy dziś od ciebie dostali. Siadajże przy mnie, synku. Maryś… podaj wieczerzę gościowi; jeszcze kluski ciepłe, jedz z Panem Jezusem. Marysia postawiła przed Jaśkiem misę pełną po brzegi, chleba ukroiła serdecznie, jakby dla czterech, nie dla jednego, i byłby jadł ze smakiem, gdyby mu czegoś oczy nie skakały raz po raz ku dziewczętom. Czy na małą Kondusię poglądał, czy na szesnastoletnią Marysię, nie wiadomo; dość że klusek bardzo powoli ubywało, a Maryśka, czerwona jak piwonia, poskubała cały rożek od zapaski na strzępy. Czasem przychodzi taka ciekawość na ludzi, że się jedno drugiemu nie może napatrzyć. Marysia miała oczy jak smoła czarne, a Jasiek jasnosiwe jak woda wiślana. Siwe dziwowały się czarnym, co takie bystre, a czarne siwym, że z nich uciecha tryska. Szczęście, że matka wpatrywała się cały wieczór w syna jak w cudowny obraz, bo niechybnie dostałaby się Maryśce bura za… potarganą zapaskę. Rozmowa przeszła i na sprawy Jaśka. — No, jakże, widziałeś się z wójtem? — spytał Wojciech, powiadomiony przedtem przez Wawrzusia o zamysłach przyjaciela. — Dziękować Bogu, zastałem go doma; wszystkośmy obgadali, obradzili dokumentnie; poczciwy człek, że się to lubili oba z tatusiem, zawziął się okrutnie, coby mi dopomóc. Od razu gada: „Idźmy do macochy”. I poszliśmy. — Poznała cię? — spytał Wawrzuś. — Ale gdzie! Dopiero jak jej wójt powiedział, kto i co, to się aż zalękła. Myślała, żem się przyszedł ojcowizny dopominać; od razu uderzyła w płacz, jako z głodu ginie, kożucha na zimę nie ma, dziecko chore, krowa się sterała, strzecha gnije, stajenka się wali… jak rozpuściła język, to dudniało niczym we młynie. Dopiero wójt do niej, że ja nie myślę nic wydzierać, choć po sprawiedliwości połowa mi się należy, ino przyszedłem wykupić od niej wszystek grunt, chałupę i sad za gotowe pieniądze: skoro się ugodzimy, zapłacę od razu. — Ino się upewnij, coby se poszła z Poręby, bo jakby została, nie pozbyłbyś się baby do śmierci. — A jakże; pamiętam ja dobrze, co ona za jedna. Tośmy też sprowadzili Walantego organistę i kościelnego Pietra, tedy przy nich obu i przy wójcie zaprzysięgła się, że precz pójdzie do Aleksandrowic, skąd jest rodem, i tam sobie siedziała będzie przy bracie, a czerwieńce po połowie bratu, po połowie na dziecko przepisze. Tak my i skończyli w prędkości, bo wszystkim nam wiadomo było, ile tatuś mieli gruntu, a wójt obrachował, co to razem z chałupą warte. Wypłaciłem przy świadkach, i spokój. — Cóż, kiedy rola w dzierżawie — rzekł Wojciech. — Poczekawszy, to się poodbiera; a mnie znowu nie tak pilno, mam dobrą służbę; chyba że… I znowu mu coś szarpnęło oczy ku Marysi. — A dużo zapłaciłeś za ojcowiznę? — Oj, dużo! Trzydzieści cztery czerwone. Jeszcze chciała wydrzeć więcej, ino wójt i tamci wzięli mnie w opiekę i przeperswadowali macosze, że gdybym się chciał prawować, toby nigdy tyle na jej dziecko nie przypadło. — Toś ty teraz pan całą gębą — rzekł Wojciech — ino czy będziesz umiał gospodarować? — Oho, tatusiu — za Jaśka odpowiedział Wawrzuś, rad, że go może pochwalić

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Anatole France, Seweryn Goszczyński, Charles Guérin, Eurypides, Théodore de Banville, George Gordon Byron, Aleksander Fredro, Tristan Derème, James Oliver Curwood, Max Dauthendey, Charles Baudlaire, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Jan Kasprowicz, Hugo von Hofmannsthal, Charles Baudelaire, Władysław Anczyc, Guillaume Apollinaire, Marceline Desbordes-Valmore, Antonina Domańska, Pedro Calderón de la Barca, Adam Asnyk, E. T. A. Hoffmann, Aleksander Brückner, Michaił Bułhakow, Rudyard Kipling, Jacob i Wilhelm Grimm, nieznany, Wincenty Korab-Brzozowski, Karl Gjellerup, Alojzy Feliński, Anton Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Maria Konopnicka, Joachim Gasquet, Louis Gallet, Andrzej Frycz Modrzewski, Wiktoras Gomulickis, Louis le Cardonnel, Fryderyk Hebbel, Michał Bałucki, Julius Hart, Stefan George, Léon Deubel, René Descartes, Aloysius Bertrand, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Konstanty Gaszyński, Homer, Maria Dąbrowska, Fryderyk Hölderlin, Franciszek Karpiński, Henry Bataille, Rudolf G. Binding, brak, Wiktor Gomulicki, Francis Jammes, Anatole le Braz, Charles Cros, Alfred Jarry, Józef Czechowicz, Anatol France, , Alter Kacyzne, Denis Diderot, Zygmunt Gloger, Maria De La Fayette, Max Elskamp, Bolesław Prus, Hans Christian Andersen, Joseph Conrad, Tadeusz Boy-Żeleński, Marija Konopnicka, Stanisław Korab-Brzozowski, Casimir Delavigne, Gustave Kahn, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Antoni Czechow, Aleksander Dumas, Björnstjerne Björnson, Daniel Defoe, Honore de Balzac, Stefan Grabiński, Fagus, Deotyma, Theodor Däubler, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Stanisław Brzozowski, Frances Hodgson Burnett, Dōgen Kigen, Miguel de Cervantes Saavedra, Jean-Marc Bernard, Klemensas Junoša,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Sen
zapowiedź
Krasnoludek
Wyznanie artysty
miłość
De profundis
Kwiaty
Piekło kobiet
Wańka
Cierpienia młodego Wertera

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
Best Przeprowadzki




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.