Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kim
Autor: Rudyard Kipling

koszarami — ja odejdę na chwilę… żeby… żeby kupić na rynku coś do jedzenia. Nie oddalaj się stąd, dopóki nie wrócę. — Powrócisz? Na pewno powrócisz? — tu starzec uchwycił go w przegubie. — I czy powrócisz w tej samej postaci? Czy już za późno, by jeszcze dziś w nocy wyruszyć na poszukiwanie rzeki? — Za późno i za ciemno. Uspokój się. Pomyśl, ile drogi mamy już za sobą… jużeśmy o sto kos odjechali od Lahory. — Tak… a jeszcze dalej od mego klasztoru… O rety! Jakiż to wielki i okropny kawał świata! Kim wysmyknął się i dunął w miasto. Nigdy chyba tak niepozorna figurka nie niosła uwiązanego do szyi losu własnego i kilkudziesięciu tysięcy innych ludzi. Wskazówki Mahbuba Alego pozostawiały mu niewiele wątpliwości co do domu, w którym mieszkał rzeczony Anglik; w przekonaniu umocnił go fornal, wracający dwukolną bryczuszką z klubu. Pozostawało jedynie rozpoznać daną osobistość, przeto Kim przedarł się przez żywopłot i ukrył się w kępie bujnej trawy tuż koło werandy. Dom jarzył się od świateł, a służba uwijała się dokoła stołów zastawionych kwiatami, szkłem i srebrem. Naraz wyszedł Anglik ubrany na biało i czarno i nucił sobie jakąś melodię. Było zbyt ciemno, by można było rozeznać jego twarz, więc Kim, na sposób żebraków, chwycił się starego fortelu. — Obrońco ubogich! Anglik odwrócił się w stronę, skąd go doleciał głos. — Mahbub Ali mówi… — Aha! Cóż mówi Mahbub Ali? Nie starał się nawet patrzeć na mówiącego i to potwierdziło domysły Kima. — Rodowód białego ogiera jest całkowicie ustalony. — Jakiż dowód na to? Anglik smagał laseczką po żywopłocie róż, rosnącym wzdłuż alei. — Mahbub Ali dał mi ten dowód. Kim pstryknął palcami, wyrzucając do góry świstek zwiniętego papieru, który upadł na ścieżkę obok mężczyzny; ten przystąpił go nogą, ponieważ w tej chwili koło węgła przechodził ogrodnik. Gdy sługa się oddalił, mężczyzna podniósł zwitek z ziemi i upuścił rupię (Kim wyróżnił jej brzęk), po czym ani się nie obejrzawszy powlókł się do domu. Kim czym prędzej podniósł z ziemi pieniądz; lecz wbrew nawyczkom swego życia miał w sobie na tyle krwi irlandzkiej, że poczytywał srebro za najmniejszy zysk w każdej grze. Nade wszystko pragnął na własne oczy obaczyć skutki swego działania; toteż zamiast dać drapaka, położył się plackiem w trawie i przyczołgał się pod sam dom. Indyjskie bungalow bywają otwarte na przestrzał, więc chłopak zobaczył, że Anglik wszedł do małej szatni w rogu werandy, gdzie było coś w rodzaju biura zawalonego bezładnym stosem papierów i zatłoczonego szafkami na dokumenty; tam usiadł i zaczął zgłębiać doniesienie Mahbuba Alego. Jego twarz, oświecona jasnym płomieniem lampy, mieniła się i posępniała, a Kim, nawykły jak każdy żebrak do obserwowania wyrazu twarzy ludzkich, poznał, że coś się święci. — Willu! Willu, mój drogi! — zawołał głos kobiecy. — Powinieneś być w salonie. Oni tu będą za chwilę. Mężczyzna czytał wciąż z uwagą. — Willu! — ozwał się ten sam głos w pięć minut później. — *On* już przyjechał. Słyszę już tętent jeźdźców w alei. Mężczyzna wybiegł z gołą głową, właśnie w porę, gdy wielka landara, za którą jechało czterech kawalerzystów-krajowców, zatrzymała się przed gankiem, a z niej wyszedł wysoki brunet, wyprostowany jak strzała, wyprzedzany przez młodego oficera, który śmiał się z zadowoleniem. Kim leżał plackiem na brzuchu, niemal dotykając wysokich kół pojazdu. *Jego* człowiek i czarny przybysz zamienili z sobą dwa zdania. — Pewnie, panie łaskawy — ozwał się z ochotą młody oficer. — Wszystko na bok, gdy chodzi o konia. — Nie zajmie to nam więcej nad dwadzieścia minut czasu — rzekł człowiek, o którego Kimowi chodziło. — Możesz czynić honory domu… zabawiać ich… i co tam będzie potrzeba. — Każ zaczekać jednemu z

Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Jan Kasprowicz, Frances Hodgson Burnett, Stefan George, Michał Bałucki, Alfred Jarry, Charles Guérin, Antonina Domańska, Michaił Bułhakow, Anton Czechow, Józef Czechowicz, Rudyard Kipling, Rudolf G. Binding, Anatol France, Bolesław Prus, Miguel de Cervantes Saavedra, Klemensas Junoša, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Antoni Czechow, Tristan Derème, Francis Jammes, brak, Anatole France, Theodor Däubler, Zygmunt Gloger, Léon Deubel, Louis Gallet, Hans Christian Andersen, Marceline Desbordes-Valmore, Charles Baudlaire, Aloysius Bertrand, Daniel Defoe, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Denis Diderot, Charles Cros, Charles Baudelaire, Wiktor Gomulicki, Karl Gjellerup, Casimir Delavigne, Konstanty Gaszyński, Wiktoras Gomulickis, Max Dauthendey, nieznany, Joseph Conrad, Wincenty Korab-Brzozowski, Franciszek Karpiński, Honore de Balzac, Anatole le Braz, Aleksander Fredro, Deotyma, Guillaume Apollinaire, Aleksander Brückner, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, René Descartes, Max Elskamp, , Gustave Kahn, Eurypides, Théodore de Banville, Maria Dąbrowska, Johann Wolfgang von Goethe, Maria De La Fayette, Alter Kacyzne, Joachim Gasquet, Marija Konopnicka, Homer, Jean-Marc Bernard, Fryderyk Hebbel, George Gordon Byron, Fagus, Björnstjerne Björnson, Alojzy Feliński, Henry Bataille, Stanisław Korab-Brzozowski, Julius Hart, Tadeusz Boy-Żeleński, Aleksander Dumas, Jacob i Wilhelm Grimm, Adam Asnyk, Stanisław Brzozowski, Hugo von Hofmannsthal, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Władysław Anczyc, Fryderyk Hölderlin, Seweryn Goszczyński, Pedro Calderón de la Barca, Louis le Cardonnel, Andrzej Frycz Modrzewski, James Oliver Curwood, Maria Konopnicka, Stefan Grabiński, Dōgen Kigen, E. T. A. Hoffmann,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Miłość godnym nie nazwie
Lubię tych nagich epok bawić się wspomnieniem
Kapitanowie zuchy
Pożegnanie z Lindorą w górach
Widmo
Amor i czaszka
we czterech
Październik
Był to Berko sławny Żyd
Epigraf na potępioną książkę

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.net.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.