Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kim
Autor: Rudyard Kipling

jakaś wojna się kroi! Dobrześ przepowiedział. — Nie, *ta* właśnie wojna, o której mi wiadomo! — odrzekł Kim z zimną krwią. — Hę? — ozwał się lama, przebierając palcami po paciorkach i rwąc się całą duszą do drogi. — Mój mistrz nie naprzykrza się gwiazdom dla zysku. Przynieśliśmy wieści, to je sprawdzaj; myśmy przynieśli wieść, a teraz idziemy dalej! — i wygiął rękę nieznacznie w bok. Syn starego wojownika cisnął srebrny pieniądz połyskujący w słońcu i coś tam zrzędził na żebraków i kuglarzy. Pieniądz był wart cztery anny i mogli się za niego utrzymywać przez kilka dni. Lama widząc połysk kruszcu wygulgotał jakieś błogosławieństwo. — Idź, kędy droga cię wiedzie, Przyjacielu całego świata! — krzyczał stary wojak, zawracając swego wierzchowca. — Raz przecie w życiu spotkałem prawdziwego proroka… który nie służył w wojsku… Ojciec i syn razem ruszyli w dalszą drogę; starzec siedział w siodle tak prosto jak młodszy jego towarzysz. Policjant-Pendżabczyk w żółtych płóciennych szarawarach zerkał z ukosa na drogę. Rzucony pieniądz nie uszedł jego baczności. — Stój! — krzyknął piorunującą angielszczyzną. — Czy nie wiecie, że ci, którzy wchodzą na trakt z tej bocznej drogi, płacą takkus (taksę) po dwie anny na głowę, co razem daje cztery anny? Taki jest rozkaz Sirkaru (rządu Indii), a pieniądze idą na sadzenie drzew i upiększenie dróg… — …i brzuchów policji — dodał Kim, dając susa w bok, gdzie go nie mogło dosięgnąć ramię strażnika. — Miejże choć na chwilę rozum w głowie, człowiecze, a nie kiełbie we łbie! Czy sobie myślisz, żeśmy wyleźli z najbliższej kałuży jak ropucha, twoja teściowa? Czy słyszałeś kiedy o swym bracie?… — No, kimże on był? Dajże chłopakowi święty spokój! — krzyknął starszy policjant, wielce ubawiony, przysiadłszy na ganku, by wypalić fajkę. — Odkleił etykietę z butelki belaitee-pani (wody sodowej) i wywiesiwszy ją na moście pobierał przez cały miesiąc rogatkowe od przechodniów, mówiąc, że taki jest rozkaz Sirkaru. Aż na koniec przyszedł jakiś Anglik i rozbił mu łeb. Hoho, brachu! Jestem ci ptaszek z miasta, nie jakowyś gawron wiejski! Policjant cofnął się ze wstydem, a Kim hukał i pogwizdywał za nim przez całą drogę. — Czy był kiedy taki żak jak ja? — zawołał wesoło do lamy. — Obdarto by cię do kości już o dziesięć mil od miasta Lahory, gdybym nie czuwał nad tobą. — Sam nad tym nieraz się zastanawiam, czy nie jesteś czasem duchem, a niekiedy złośliwym chochlikiem — ozwał się lama z lekkim uśmiechem. — Jestem twym chelą — i rzekłszy to, Kim ruszył wraz z nim krokami posuwistymi, owym niedającym się opisać chodem człapiącym i stukliwym, cechującym tych, co zeszli kawał świata. — No, chodźmy, chodźmy — burknął lama i w takt pobrzękiwania jego różańca szli w milczeniu milę za milą. Lama, jak zwykle, był pogrążony w rozmyślaniach, natomiast jasne oczy Kima były szeroko otwarte. Ta szeroka, roześmiana rzeka życia (myślał sobie) była czymś niezmiernie doskonałym wobec wykoślawionych i tłocznych ulic Lahory. Na każdym kroku zjawiały mu się nowe widoki i nowi ludzie… typy, jakie znał, i kasty, jakie po raz pierwszy w życiu zdarzyło mu się widzieć. Spotkali czeredę długowłosych, srodze cuchnących Sansisów, którzy na plecach dźwigali kosze jaszczurek i innej nieczystej strawy; chude psiska obwąchiwały im pięty. Ci ludzie trzymali się tylko jednej strony ulicy, posuwając się szybko i niepewnie, jakby ukradkiem, a inne kasty omijały ich z daleka, bo zetknięcie z Sansisem uważa się za splugawienie. Za nimi, szeroko powłócząc drętwymi girami, snadź nie wyzbywszy się jeszcze wspomnienia kajdan, kroczył jakiś człek, świeżo wypuszczony z więzienia; zaokrąglony brzuszek i świecąca cera świadczyły, że rząd żywi więźniów lepiej, aniżeli mogą się sami na własny

Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Alfred Jarry, Theodor Däubler, Homer, Maria Konopnicka, Franciszek Karpiński, E. T. A. Hoffmann, Karl Gjellerup, Alter Kacyzne, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Julius Hart, Władysław Anczyc, Max Dauthendey, Aleksander Fredro, Antonina Domańska, Aleksander Brückner, Björnstjerne Björnson, Casimir Delavigne, Max Elskamp, Charles Cros, Frances Hodgson Burnett, James Oliver Curwood, Wiktor Gomulicki, Miguel de Cervantes Saavedra, Anatole le Braz, Eurypides, Bolesław Prus, Zygmunt Gloger, George Gordon Byron, Charles Baudelaire, Fryderyk Hebbel, Maria Dąbrowska, nieznany, Stanisław Brzozowski, Léon Deubel, Aleksander Dumas, Théodore de Banville, Honore de Balzac, brak, Louis le Cardonnel, Tristan Derème, Anatol France, René Descartes, Michaił Bułhakow, Fagus, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Hugo von Hofmannsthal, Andrzej Frycz Modrzewski, Deotyma, Jacob i Wilhelm Grimm, Konstanty Gaszyński, Fryderyk Hölderlin, Stanisław Korab-Brzozowski, Wincenty Korab-Brzozowski, Denis Diderot, Joseph Conrad, Guillaume Apollinaire, Józef Czechowicz, Hans Christian Andersen, Francis Jammes, , Wiktoras Gomulickis, Gustave Kahn, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Antoni Czechow, Jean-Marc Bernard, Jan Kasprowicz, Dōgen Kigen, Michał Bałucki, Anton Czechow, Marceline Desbordes-Valmore, Seweryn Goszczyński, Louis Gallet, Klemensas Junoša, Alojzy Feliński, Charles Baudlaire, Anatole France, Tadeusz Boy-Żeleński, Pedro Calderón de la Barca, Joachim Gasquet, Aloysius Bertrand, Rudolf G. Binding, Marija Konopnicka, Henry Bataille, Johann Wolfgang von Goethe, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Daniel Defoe, Maria De La Fayette, Rudyard Kipling, Charles Guérin, Adam Asnyk, Stefan George, Stefan Grabiński,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Bursztyn, żyto dojrzałe
polacy
Wańka
Wszystko na swoim miejscu
pamięci zniknionego
Gaśnięcie
Niepowrotne
lato na wołyniu
Trzy pióra
Pęknięty dzwon

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.