Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz urazy, tym bardziej że i wobec pana ma do spłacenia poważny dług moralny. — Wiem to wszystko, ale niestety, chociaż mi tu tak miło, dłużej pozostać nie mogę. Wilczur wziął go pod rękę. — No, o tym pogadamy sobie później. A teraz niechże mi pan opowie, jak bawiliście się wczoraj u Pawlickich. Sądząc z tego, żeście wcześnie wrócili, nie było tam najweselej. — Owszem — powiedział Kolski. — Zebrało się moc gości, podano wyśmienitą kolację, dużo tańczono… Wilczur przyjrzał mu się uważnie. — A minę ma pan taką, kolego, jakby nie z balu wracał, lecz z pogrzebu. Kolski uśmiechnął się krzywo i powiedział: — Może i ma pan rację, profesorze. Wilczur chrząknął i przez dłuższy czas obaj milczeli. Kolski myślał gorączkowo, czy nie najlepiej będzie, wbrew Łucji, natychmiast i otwarcie powiedzieć profesorowi, co się stało, szczerze powtórzyć swoją z nią rozmowę i prosić o pomoc. Dużo go kosztowało zmuszanie siebie do milczenia. Pierwszy odezwał się Wilczur: — Niech pan spojrzy, jak pięknie wschodzi słońce. Tu, na kresach, nawet późna jesień jest zawsze piękna. W tym ożywczym powietrzu płuca inaczej oddychają niż w mieście. Zwłaszcza stare płuca. Zrobił pauzę i dodał: — A chociaż pan ma młode, nie puszczę pana tak łatwo. — Kiedy doprawdy, panie profesorze… — zaczął Kolski. — Nie ma o czym mówić — przerwał Wilczur. — Cóż to za niesubordynacja?! No, chodźmy. Tam już pewno śniadanie przygotowali. W pokoju Łucji istotnie czekało na nich śniadanie. Łucja nalewała mleko do kubków, Donka kręciła się przy stole. Łucja przywitała się z Kolskim zupełnie swobodnie, wyglądała jednak blado. — Jakże się pani bawiła u państwa Pawlickich? — zapytał Wilczur, całując ją w rękę. Uśmiechnęła się doń wesoło. — Ach, doskonale, profesorze. Psuło mi zabawę tylko to, że pana nie było. Wszyscy wypytywali, dlaczego pan nie przyjechał, a gospodarze szczerze byli zmartwieni. Doprawdy czułam się szczęśliwa słysząc, jak się wszyscy wyrażają o panu. W przyszłym tygodniu będziemy musieli pojechać tam z panem koniecznie. Kolski przyglądał się Łucji spod oka ze zdziwieniem, które z trudem ukrywał. Była usposobiona niemal zalotnie. Podczas śniadania zwracała się tylko do profesora, uśmiechała się doń, przysuwała mu chleb i masło, mówiła dużo i swobodnie. Gdy już wstali od stołu, obojętnym tonem zwróciła się do Kolskiego: — Czy pan już był u Prokopa i zamówił furmankę? — Jeszcze nie — spuszczając oczy, odpowiedział Kolski. — Bo jeżeli pan chce zdążyć na pociąg, trzeba wyjechać przed dziewiątą. — Dobrze. Zaraz pójdę do młyna. Wilczur chrząknął. — Kolega Kolski jeszcze dziś nie wyjedzie. Uprosiłem go, by został. Musi mi pomóc. Będziemy dziś mieli przecież dwie poważniejsze operacje, a wątpię, by Pawlicki po balu miał ochotę zajrzeć do nas. Pewno jest zmęczony i wyleguje się w łóżku. Nikt na to nic nie odpowiedział. W sieni czekali już pacjenci. Nie było ich wielu. Trzy zakutane w grube chusty babiny, jeden Litwin z Bierwint, dwoje dzieci z Nieskupy z przepuklinami. Oprócz nich był i rudy Witalis, parobek z młyna, który pośliznął się z rana na zastawie i spadając, zwichnął sobie nogę. Do godziny dwunastej Wilczur i Łucja załatwili ich wszystkich. Kolski zajęty był jeszcze w pokoju operacyjnym zestawianiem powikłanego złamania ręki jednej z pacjentek. Miała słabe serce i wobec tego zabieg musiał odbywać się bez narkozy. Krzyki operowanej rozlegały się raz po raz. Profesor zdjął kitel i myjąc ręce, Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Zygmunt Gloger, Władysław Anczyc, Franciszek Karpiński, Francis Jammes, Fryderyk Hölderlin, Michał Bałucki, Joseph Conrad, Maria De La Fayette, Bolesław Prus, Homer, Anatol France, Jacob i Wilhelm Grimm, Frances Hodgson Burnett, Tadeusz Boy-Żeleński, Pedro Calderón de la Barca, Stanisław Korab-Brzozowski, Klemensas Junoša, Joachim Gasquet, Fagus, Seweryn Goszczyński, Tristan Derème, Denis Diderot, Théodore de Banville, Daniel Defoe, , Casimir Delavigne, Guillaume Apollinaire, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Konstanty Gaszyński, Charles Cros, Aleksander Brückner, Marija Konopnicka, Fryderyk Hebbel, Charles Baudelaire, Max Dauthendey, Aloysius Bertrand, Henry Bataille, Antoni Czechow, Wincenty Korab-Brzozowski, nieznany, Max Elskamp, Karl Gjellerup, Marceline Desbordes-Valmore, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Andrzej Frycz Modrzewski, Honore de Balzac, Antonina Domańska, George Gordon Byron, Alfred Jarry, Gustave Kahn, Aleksander Dumas, brak, René Descartes, Louis le Cardonnel, Rudyard Kipling, Charles Baudlaire, Maria Dąbrowska, Eurypides, Józef Czechowicz, Rudolf G. Binding, Michaił Bułhakow, Alter Kacyzne, Adam Asnyk, Aleksander Fredro, Anatole le Braz, Stefan Grabiński, Julius Hart, James Oliver Curwood, Björnstjerne Björnson, Stanisław Brzozowski, Dōgen Kigen, Maria Konopnicka, Wiktoras Gomulickis, Anton Czechow, Wiktor Gomulicki, Deotyma, Stefan George, Theodor Däubler, Miguel de Cervantes Saavedra, Jean-Marc Bernard, Johann Wolfgang von Goethe, E. T. A. Hoffmann, Jan Kasprowicz, Charles Guérin, Louis Gallet, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Léon Deubel, Alojzy Feliński, Anatole France, Hans Christian Andersen, Hugo von Hofmannsthal, Liudvika Didžiulienė-Žmona, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Na Wzgórzu Śmierci polacy Czerwone buciki Samowiedzy! Boleści! Pamiątka Kariera Nikodema Dyzmy Śmierć urzędnika Towarzysz podróży Profesor Wilczur Choinka kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage itever.com.pl |
zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |