Tytuł: Profesor Wilczur Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz przy dokończeniu operacji w razie wypadku. Teraz cała elita zakładu zebrała się w gabinecie profesora Dobranieckiego, który mówił: — Szanujemy go wszyscy, uznajemy jego zasługi, mamy dlań wiele sympatii, ale to nie powinno nam zamykać oczu na fakty: to jest stary człowiek, należy mu się odpoczynek, a nie daje sobie tego w żaden sposób wytłumaczyć. Przecież podobne wypadki będą mu się zdarzały teraz coraz częściej. Nie wiem doprawdy, co począć. Wśród ogólnych potakiwań rozległ się drżący głos doktor Łucji Kańskiej: — Tu nie trzeba nic robić. Tu trzeba pootwierać okna i wywietrzyć tę ohydną atmosferę, nad której wytworzeniem pracują ludzie złej woli. Trzeba przeciwdziałać wstrętnym plotkom, kłamstwom i oszczerstwom. Nie wiem, czy ktokolwiek zdołałby zachować spokój i równowagę wśród tych kalumnii, podłych, podstępnych intryg i krecich podkopów, którymi otoczono profesora Wilczura. To hańba! To wstyd! Ale mylą się ci, którzy dla własnych brudnych korzyści chcą zmusić profesora Wilczura do upadku. Przeliczą się. Taki człowiek jak on nie ugnie się przed podłością nikczemnych intrygantów, wszyscy uczciwi staną po jego stronie!… Profesor Dobraniecki przybladł i zmarszczył brwi. — Wszyscy stoimy po jego stronie — powiedział dobitnie. — Tak? Czy i pan też, panie profesorze? — spojrzała mu wprost w oczy. Dobraniecki nie umiał ukryć wzburzenia. — Moja droga pani. Wówczas kiedy pani jeszcze chodziła w pensjonarskim mundurku, ja wydałem biografię profesora Wilczura! Jest pani za młoda i zanadto pozwala pani sobie lekceważyć pewne dystansy. Nie uważam, bym potrzebował wyjaśniać to pani dobitniej. Doktor Łucja zmieszała się: rzeczywiście między nią a Dobranieckim był taki dystans, jak między generałem a szeregowcem i tylko nagłe oburzenie pozwoliło jej o tym zapomnieć na chwilę. Korzystając z tego, że Dobraniecki po ostatnim słowie odwrócił się do docenta Biernackiego, Łucja wyszła z gabinetu. Kolskiego znalazła na drugim piętrze, kończył właśnie opatrunek. Była tak roztrzęsiona, że powiedział: — Czy się coś stało? Potrząsnęła głową. — Nie, nic. Nic ważnego. Tylko oni znowu coś knują… Chciałam z panem pomówić. — Dobrze — skinął głową. — Za pięć minut będę wolny. Niech pani zaczeka w moim pokoju. W jego oczach był smutek i niepokój. Gdy przyszedł, siedziała przy biurku i płakała. — Jakiż obrzydliwy, jakiż wstrętny jest świat. Kolski delikatnie wziął końce jej palców i odezwał się tonem perswazji: — Zawsze był taki. Walka o byt nie jest dziecinną zabawą ani grą towarzyską, tylko wojną, nieustającą wojną, w której zarówno zęby, jak i pazury są równie dobrą bronią jak słowa. Trudno. Tak już widocznie musi być. No, niechże się pani uspokoi, panno Łucjo, niechże się pani uspokoi. Rozdział IV Prezes Tuchwic w zamyśleniu stukał ołówkiem po pliku cienkich kartek zapisanych maszynowym pismem. — Przeczytałem pański memoriał, panie profesorze — mówił, nie podnosząc oczu na siedzącego po drugiej stronie biurka Dobranieckiego — przeczytałem i muszę panu powiedzieć, że stawia pan mnie w niesłychanie przykrej sytuacji. Oczywiście muszę się zgodzić z niektórymi argumentami pańskimi, ale zarówno pod względem prawnym, jak i osobistym nie mogę tu nic zrobić. Dobraniecki poruszył się w fotelu. — Wybaczy pan, ale nic zrozumiałem. Na twarzy Tuchwica zjawił się grymas zniecierpliwienia. — Widzi pan, profesorze, ja się nie znam na tych waszych lekarskich rzeczach. Jestem finansistą i tu znam swoje zobowiązania. Otóż Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 175 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Joachim Gasquet, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Franciszek Karpiński, Stefan Grabiński, Björnstjerne Björnson, Hugo von Hofmannsthal, Theodor Däubler, Frances Hodgson Burnett, Francis Jammes, Max Elskamp, Władysław Anczyc, Max Dauthendey, Henry Bataille, Charles Baudelaire, Alojzy Feliński, Alter Kacyzne, George Gordon Byron, Hans Christian Andersen, Bolesław Prus, Adam Asnyk, Gustave Kahn, Michał Bałucki, Aleksander Fredro, Tristan Derème, Daniel Defoe, E. T. A. Hoffmann, Stanisław Brzozowski, Seweryn Goszczyński, Pedro Calderón de la Barca, Charles Baudlaire, Jacob i Wilhelm Grimm, Stanisław Korab-Brzozowski, Charles Cros, Karl Gjellerup, nieznany, brak, Fagus, Aleksander Brückner, Anatol France, Marceline Desbordes-Valmore, Homer, Jan Kasprowicz, Wiktor Gomulicki, Eurypides, Maria Dąbrowska, Fryderyk Hebbel, Joseph Conrad, Louis Gallet, Rudyard Kipling, Anton Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Jean-Marc Bernard, Józef Czechowicz, Anatole France, Casimir Delavigne, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Konstanty Gaszyński, James Oliver Curwood, Théodore de Banville, Aleksander Dumas, Deotyma, Julius Hart, Stefan George, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Michaił Bułhakow, Denis Diderot, Andrzej Frycz Modrzewski, Alfred Jarry, Anatole le Braz, Miguel de Cervantes Saavedra, Antoni Czechow, Léon Deubel, Marija Konopnicka, Wincenty Korab-Brzozowski, Klemensas Junoša, Tadeusz Boy-Żeleński, Aloysius Bertrand, Honore de Balzac, Maria De La Fayette, Dōgen Kigen, Maria Konopnicka, , Charles Guérin, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Wiktoras Gomulickis, Rudolf G. Binding, Fryderyk Hölderlin, René Descartes, Zygmunt Gloger, Louis le Cardonnel, Antonina Domańska, Guillaume Apollinaire, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Kołysanka Oczarowały noce letnie Głos Miłość godnym nie nazwie śmierć2 Wilk i człowiek Matka Bąk i piłka Komedia ludzka Córka Ewy Calineczka kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage dreamwed.eu |
https://czestochowa.szambobetonowe-mardor.pl |