Tytuł: Historia żółtej ciżemki Autor: Antonina Domańska go… opętaniec! Maciuperne toto, wieciutkie jak badylek, spoiliście ze zbytków miodem, a teraz się dziwujecie, że mu się w głowinie przewróciło, robi, samo nie wie co. — Sprawiedliwie gadasz, Magda — przyświadczył ojciec — nijakiego diabelstwa w tym nie ma, ino dziecko zwinne niczym kocię, to i dokazuje, jak może. Ot, żeby wiłom dać takiego, co by z niego za rok zrobili! — Pamiętacie, stary Grzegorz, jak tu był we Wielkanocne Święto, co się naszukał za małym chłopcem; obiecował od niego pięć śrybła rocznie, przysięgał się, że mu włos z głowy nie spadnie, cóż, kiedy nawet Maćkowa, co ich ma siedmioro, a Sobka nie chciała oddać — dorzucił wójt. Wawrzuś słyszał gwar głosów, nie zważał i nie rozumiał, o czym mowa; siedział na ziemi oszołomiony miodem i tańcem, oczy mu się kleiły. „Wlezę gdzie w kąt i prześpię się do jutra” — pomyślał. Wtem imię starego Grzegorza obiło się o jego uszy; ocknął się i oprzytomniał w jednej chwili; usłyszał koniec rozmowy o wiłach, mówiono, że stary chłopca szukał… straszne ciarki go przeleciały. Podpełznął nieznacznie w cień, przeczekał chwilę, znowu kawałeczek, jest tam jaka szpara w płocie?… — Gadajcie se ta, co chcecie — upierał się przy swoim zdaniu Tomek — a ja i tak nie wierzę, coby dziecko przez nauki, samo z siebie mogło wyprawiać takie cuda. To nieczysta sprawa i tyla. — Śmiechu warte, jak się onemu wszędy diabły i czarowniki zwidują… — zawołał Kostek, zwany we wsi niedowiarkiem, bo się śmiał z czarów, uroków i kłócił się nawet z wójtem, że nie ma na całym świecie ludzi, co by umieli sprowadzać deszcz, pogodę, rzucać na kogo chorobę albo ją słowami zdejmować. Prawdziwy niedowiarek! — Czekajcie, ja was pogodzę — odezwała się Magda, podchodząc ku nim. — Dy najprostsza rzecz popytać dziecko; może go kto i nauczył kozły magać, cóż by to było dziwnego? Hej, malućki, chodź no tu, coś ci powiem!… Gdzież to polazł? Tylko co siedział na trawie, ot tu. — Może do izby poszedł? — A przy muzykusach go nie ma? — Śpi pewno pod wiśnią, zobaczcie. — Nie, tu go nie ma, może się załgał do komory i gospodaruje. — Nie, komora zamknięta. — Poszedł za bramę? — Stoimy tu z godzinę — odezwało się kilkoro malców — a nijaki chłopak nie przechodził. — Aha, aha, cóż teraz będzie? Śmiejcież się ze mnie! Czego się nie śmiejecie? Aha! Czyja prawda? Wyrosło spod ziemi nieproszone, nadokazywało diabełskim sposobem i zapadło się w ziemię z powrotem. Żeby tak na mnie, tobym w te pędy posłał po Dudzinę. — E… nie prosili jej na wesele, gdzieżby teraz przyszła? Gniewa się, ano co strach. — To ją można przeprosić; ojoj, wielkie cuda… kiełbasy wianek posłać i kukiełkę, w dyrdki baba przyleci. — Ale po co? — Względem Kondusi. — Cóż ci ta znowu o nią? — Oj Nastka, Nastka, dwadzieścia roków łazisz po świecie i co z ciebie? Kiej diabeł z panną młodą na weselu tańcuje, wiadomo, co to znaczy. — Matko święta… — zawołała Magda ze złością — z malućkiego, ślicznego dziecka diabła robi! — Już cię Kostek przekabacił na swoją wiarę? A samego proboszcza pytaj, niech ci powie, czy diabeł nie przybiera wszelakiej postaci? Abo mu to dziwne w dziecko się przerzucić? Wszyscyśmy widzieli, jak hulał z Kondusią, omal z duszą uciekła. A potem taki był rad ze siebie, aż se koziołki magał na oną uciechę. — Powiedzże mi — szepnęła Nastka, młodsza druhna, trącając go w łokieć — co będzie z tego, że diabeł z Kondą tańczył? — Ano źle będzie; pierwszego śniegu nie doczeka nieboga. Dlatego gadam, co Dudziny tu potrza. Okadziłaby dziewuchę w porządku, pomruczała nad nią, jak się należy, i wszystko dobrze. — A to ja biegnę po nią. — Biegaj; ino z próżnymi rękoma daremna Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: , Józef Czechowicz, Wincenty Korab-Brzozowski, James Oliver Curwood, Fryderyk Hebbel, Alojzy Feliński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Władysław Anczyc, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Anatole le Braz, Daniel Defoe, Adam Asnyk, Wiktoras Gomulickis, Theodor Däubler, Guillaume Apollinaire, Marceline Desbordes-Valmore, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Louis le Cardonnel, Hugo von Hofmannsthal, Max Dauthendey, Maria Dąbrowska, Hans Christian Andersen, Pedro Calderón de la Barca, Léon Deubel, Klemensas Junoša, Bolesław Prus, Jean-Marc Bernard, Stefan Grabiński, Joachim Gasquet, Homer, nieznany, Fryderyk Hölderlin, Franciszek Karpiński, Jacob i Wilhelm Grimm, Michaił Bułhakow, Dōgen Kigen, René Descartes, Aleksander Fredro, Antonina Domańska, Tadeusz Boy-Żeleński, George Gordon Byron, Antoni Czechow, Wiktor Gomulicki, Deotyma, Théodore de Banville, Charles Guérin, Stanisław Korab-Brzozowski, Björnstjerne Björnson, Zygmunt Gloger, Denis Diderot, Aloysius Bertrand, Maria De La Fayette, Henry Bataille, Andrzej Frycz Modrzewski, Joseph Conrad, Miguel de Cervantes Saavedra, Rudyard Kipling, Jan Kasprowicz, Casimir Delavigne, Anton Czechow, Louis Gallet, Seweryn Goszczyński, Alfred Jarry, Fagus, Max Elskamp, Karl Gjellerup, Michał Bałucki, Francis Jammes, Johann Wolfgang von Goethe, Gustave Kahn, Eurypides, Rudolf G. Binding, Julius Hart, Charles Baudlaire, Stefan George, Anatole France, Aleksander Brückner, Aleksander Dumas, Frances Hodgson Burnett, brak, E. T. A. Hoffmann, Maria Konopnicka, Charles Baudelaire, Charles Cros, Stanisław Brzozowski, Honore de Balzac, Konstanty Gaszyński, Tristan Derème, Marija Konopnicka, Anatol France, Alter Kacyzne, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Nim próg przestąpiłem celi Matka żal O pierwszej nad ranem Marzenie paryskie Długi język Wańka wieczorem Zaproszenie do podróży Potwarz kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.org.pl |
|
Szamba betonowe Nowa Sól Betonová jímka 10m3 Javorník Betonové Jímky Náchod Betónová žumpa 10m3 cena s montážou Spišská Nová V |