Tytuł: Historia żółtej ciżemki Autor: Antonina Domańska fatyga. Wysunąwszy się po cichusieńku przez szczelinę w płocie, Wawrzuś przemykał bokiem drogi, bojąc się odetchnąć głośniej, żeby go kto przechodzący nie posłyszał. Pewny był, że go chcą zatrzymać gwałtem i Grzegorzowi odesłać. Droga zniżała się ku rzece, słychać było chlupotanie wody po kamieniach. „Jakże to? Kładki by nie było? Dy gościniec dochodzi do samej rzeki… strasecna ciemnica, jesce gdzie wpadnę i utopie sie. Aha… — pomacał ręką wyżej i niżej, przekonał się, że jest poręcz i duże deski przybite do palików — to już wszystko w porządku, da się przejść na drugą stronę”. Idzie, idzie, znowu wieś. Psy ujadają. „O Jezu… skocy który na mnie… zagryzie…” Na chybi trafi rzucił się w bok na prawo, gdzie jakoś mniej ciemno było. Może tędy bliżej w pole? Biegł, potykając się, dwa razy upadł, kolana sobie do krwi porozbijał; wszystko głupstwo, byle jak najdalej od tych ludzi, co go chcą oddać Grzegorzowi. „Po ciemku mnie chyba nie najdą; a ino sary świt, polecę dalej. Tu se tymcasem przenocuję”. Uskubnął siana z wysokiej sterty, zakopał się w nie z głową i zasnął smacznie. O wschodzie słońca wędrował dalej. Co zobaczył jaką wieś z daleka, omijał ją i przechodził bokiem, polami; a nuż wiły dali znać wszędzie, że im Wawrzuś uciekł? Każdy przecie pozna, że to on Wawrzuś. Lepiej nikogo nie spotykać, lepiej mdleć z głodu, niż wracać do bata. Szczęściem droga prowadziła go sama, nie bał się zbłądzić. Z prawej strony gościńca lasy niezgłębione, gdzieniegdzie wyrąb, można poziomek uskubnąć, wody się napić ze źródełka. „O rety, wieś! Tak ci ją las zasłonił…” Naprzeciw idzie, podskakując, dziewczynka trochę większa od niego; prowadzi krowę na powrózku i wyśpiewuje cieniutkim głosikiem na całe gardło: Nie ma wsi na świecie jak nase Balice, Krowa posła w śkode, wzieni mi spódnice; Nie trzeba ci było chodzić na jagody, Toby i krowisia nie lazła do skody. „Widzicie, ludzie… przez pytaniam się dowiedział, jak się wieś nazywa! Ij… co bym ta uciekał… śmiało se przejdę, choćby kto pytał, nie przyznam się, zem Wawrzuś”. Sunie z zadartą głową, jakby święcie wiedział, dokąd idzie; a nie wie nic. Spojrzał na słońce. „Musi juz być chwila z południa… gospodyni mówiła wcoraj, ze zajdę do Poręby przed wiecorem. Trzeba uwazować…” Idzie, wypoczywa, znowu idzie… Jakiś wędrowiec z tłumoczkiem na plecach wyminął go; pogwizduje wesoło. „Młody, ładny, może mi nic nie zrobi… przycepię się do niego”. — Wielemozny panie! wielemo… — Do mnie tak gadasz? — zaśmiał się wędrowiec — a czego chcesz, robaczku malućki? — Ja by chciałem iść razem z wami, bo samemu straśnie markotno. — Chodźże, chodź, i mnie będzie weselej. A którędy droga? — Do matusi, do Poręby. A wy skąd? — ośmielił się spytać podróżnego. — Ani wyrozumiesz, choćbym ci tłumaczył, z daleka, bardzo z daleka idę. Jakże ci na imię, parobeczku? — Wawrzuś. A wam? — Stanko. Szli razem. Wędrowiec opowiadał bardzo zajmujące rzeczy, jak go ojciec w dziesięciu latach oddał do złotnika; może ten majster miał jakie po ojcach przezwisko, ale nazywano go powszechnie tylko Wojtkiem. U niego to wyterminował sześć lat, nauczył się rzemiosła i zaraz po wyzwolinach poszedł w świat z kilku innymi czeladnikami. Najdłużej był w Norymberdze, niemal cały rok. — W cym, w cym? — W Norymberdze. To jest miasto na cały świat sławne. Uczyłem się tam znowu u bardzo znacznego majstra, Lebrechta, świadectwa piękne do domu niosę. Z Norymbergi wyszedłem tamtego lata, zatrzymywałem się po drodze w inszych miastach; tu tydzień, tu miesiąc, tu dwa; dziś nareszcie wracam z utęsknieniem do ojców, jako i ty do swojej matusi. Teraz odpoczniemy, zjemy se co, a za godzinkę już koniec moje Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Jacob i Wilhelm Grimm, Max Elskamp, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Daniel Defoe, Frances Hodgson Burnett, Louis Gallet, Léon Deubel, Anatole France, James Oliver Curwood, Maria Konopnicka, Antonina Domańska, Seweryn Goszczyński, Henry Bataille, Maria De La Fayette, Marija Konopnicka, Konstanty Gaszyński, Jean-Marc Bernard, Louis le Cardonnel, Anatole le Braz, Fagus, Adam Asnyk, Joseph Conrad, Charles Cros, Dōgen Kigen, Aloysius Bertrand, Charles Guérin, Jan Kasprowicz, Miguel de Cervantes Saavedra, brak, Casimir Delavigne, George Gordon Byron, Maria Dąbrowska, Aleksander Brückner, Antoni Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Julius Hart, Max Dauthendey, Joachim Gasquet, Guillaume Apollinaire, Fryderyk Hölderlin, Alter Kacyzne, Franciszek Karpiński, Fryderyk Hebbel, Józef Czechowicz, Anton Czechow, , Wiktor Gomulicki, Deotyma, Hans Christian Andersen, Wiktoras Gomulickis, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Gustave Kahn, Francis Jammes, Bolesław Prus, nieznany, Honore de Balzac, Karl Gjellerup, Hugo von Hofmannsthal, Michaił Bułhakow, Stanisław Brzozowski, Aleksander Fredro, Björnstjerne Björnson, Denis Diderot, Klemensas Junoša, Stefan Grabiński, Stanisław Korab-Brzozowski, Tadeusz Boy-Żeleński, Władysław Anczyc, Michał Bałucki, Rudolf G. Binding, Charles Baudelaire, Wincenty Korab-Brzozowski, Anatol France, René Descartes, Homer, Eurypides, Tristan Derème, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Zygmunt Gloger, Theodor Däubler, Charles Baudlaire, Pedro Calderón de la Barca, Stefan George, Rudyard Kipling, Alojzy Feliński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Marceline Desbordes-Valmore, Aleksander Dumas, Andrzej Frycz Modrzewski, E. T. A. Hoffmann, Théodore de Banville, Alfred Jarry, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Harlem Cierpienia młodego Wertera Legenda Młodej Polski Wieniec z liści odarty Don Kichot z La Manchy Muza sprzedajna Do młodych Włóczęgi Życie wymarzone Len kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage it-ever.eu |
zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |