Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

ja… ja nie mogę. — Ano, dobrze… pójdę sam — odpowiedział leśniczy, biorąc lampkę z jego rąk. — Zaczekaj, zapalę i tutaj światło i zatrzymam młyn; tak nie możesz pójść na górę. Odnalazł drugą małą, podobną lampkę i zaświecił ją. Potem chciał wyjść na galeryjkę. Leśniczy powstrzymał go. — Słuchaj. Jakubie! — wołał, natężając głos, by przekrzyczeć hałas. — Czyż nie mówiłeś poprzednio, że do zatrzymania młyna służy ściskadło? — Tak jest… użyję go teraz właśnie. — Nie, nie! Daj spokój. Lepiej pozostawić wszystko tak, jak jest… tam na górze, rozumiesz? — W takim razie musisz się mieć na baczności. — Oczywiście. — Uważaj zwłaszcza na głowę. Powała bardzo niska, a schody wiszą tuż nad głową. — Dobrze, poradzę sobie jakoś. Oddalił się i zniknął w ciemnościach zalegających całą przestrzeń poza małym kręgiem światła. Błysk lampki, którą trzymał, migotał jeszcze w dali, oświecił poprzeczną belkę, zwisającą linę, parę schodów — uniósł się w górę i zagasł. Młynarz pozostał sam. Siedział na worku. Poza jego plecami, na skrzyni osłaniającej mechanizm, stała mała lampka. Ileż razy siadywał Jörgen w tym samym miejscu, przy tym samym świetle, trzymając w ręku swój ulubiony kalendarz, poddając się ponuremu, fantastycznemu wrażeniu, że znajduje się w wieży tortur i że niebawem rozpocznie się egzekucja, a on sam — alias Hjalmar — będzie rozciągnięty na męczeńskiej ławie! A jednakże Jörgen nigdy nie odczuwał takiej grozy jak teraz młynarz. Jakub podniósł głowę; czyż nie dręczył go znowu ten straszny, cichy i głęboki dźwięk, wyróżniający się wśród całego hałasu, odgłos kropli spadających jedna po drugiej? A czym była ta biała plama z lewej strony, gdzie wprost nie odważył się spojrzeć, plama obracająca się wkoło jakimś dziwnie czujnym ruchem? Czyż to możliwe, że Pilatus?… Wziął lampę, wstał i postąpił parę kroków naprzód: tak, to był Pilatus. Kręcił się w kółko, kiedy niekiedy wyciągał łeb, spoglądał ku górze i poruszał pyskiem. Na podłodze leżało drewno, o które młynarz zaczepił nogą. Podniósł je i cisnął w kota, ale chybił. A zwierzę — jeżeli w ogóle było to zwierzę, a nie upiór w zwierzęcej postaci — Pilatus nie zwrócił uwagi na pocisk, lecz dalej chodził czającym się krokiem po obwodzie tego samego koła. Co było środkiem… wielkim, ciemnym środkiem tego koła?… Teraz znowu zabrzmiał ów dręczący odgłos — a równocześnie coś drgnęło w ciemnym środku, rozbłysnęło niby mrugnięcie oka. Lampka wypadła z drżącej dłoni młynarza i zgasła. Trwało to już całą wieczność — jak mu się wydawało — a leśniczy nie powracał jeszcze. Nie, to nie było bynajmniej niecierpliwe wyczekiwanie na wieści — młynarz był pewny, że oboje nie żyją. Ale to było straszne, to było już jakby zaczynającą się karą piekielną, że musiał stać w tej huczącej, trzaskającej i jęczącej ciemności — że musiał liczyć każde spadnięcie kropli, zanim jeszcze skapnęła: jeszcze raz… i jeszcze raz… Na górze pojawił się brzask światła i powoli przybierał na sile. Młynarz uświadomił sobie szybko, że musi udać zdziwienie i przerażenie, gdy się dowie, że dwoje ludzi padło ofiarą katastrofy. Inaczej wydałoby się to podejrzane. Oto leśniczy zbliżał się ku niemu. Młynarz nie śmiał spojrzeć mu w oczy. Utkwił bezmyślnie spojrzenie w przedmiocie, który przyjaciel niósł w prawej ręce, a który błyszczał wyraźniej w blasku lampy. Doznawał tępego,

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Liudvika Didžiulienė-Žmona, Louis Gallet, Anton Czechow, Deotyma, Aleksander Dumas, Johann Wolfgang von Goethe, James Oliver Curwood, Marija Konopnicka, Henry Bataille, Casimir Delavigne, Anatole France, Hans Christian Andersen, Konstanty Gaszyński, Aleksander Brückner, brak, Michaił Bułhakow, Jacob i Wilhelm Grimm, Denis Diderot, Homer, Wincenty Korab-Brzozowski, Bolesław Prus, Frances Hodgson Burnett, Marceline Desbordes-Valmore, Fryderyk Hölderlin, Max Elskamp, E. T. A. Hoffmann, Antonina Domańska, Stefan George, Jean-Marc Bernard, Fryderyk Hebbel, Charles Guérin, Aleksander Fredro, Miguel de Cervantes Saavedra, Joseph Conrad, Honore de Balzac, Hugo von Hofmannsthal, Franciszek Karpiński, Max Dauthendey, , Antoni Czechow, Pedro Calderón de la Barca, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Andrzej Frycz Modrzewski, Eurypides, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Tadeusz Boy-Żeleński, Alfred Jarry, Charles Cros, Maria Dąbrowska, nieznany, Stanisław Korab-Brzozowski, Rudolf G. Binding, George Gordon Byron, Daniel Defoe, Julius Hart, Charles Baudlaire, Klemensas Junoša, Anatole le Braz, Francis Jammes, Alter Kacyzne, René Descartes, Louis le Cardonnel, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Alojzy Feliński, Aloysius Bertrand, Léon Deubel, Joachim Gasquet, Stanisław Brzozowski, Maria De La Fayette, Theodor Däubler, Björnstjerne Björnson, Guillaume Apollinaire, Michał Bałucki, Rudyard Kipling, Maria Konopnicka, Charles Baudelaire, Józef Czechowicz, Wiktor Gomulicki, Wiktoras Gomulickis, Anatol France, Zygmunt Gloger, Adam Asnyk, Dōgen Kigen, Seweryn Goszczyński, Władysław Anczyc, Stefan Grabiński, Fagus, Gustave Kahn, Karl Gjellerup, Jan Kasprowicz, Tristan Derème, Théodore de Banville,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Iliada
elegia żalu
Bogurodzica
Z Narodzenia Pana
Boże Narodzenie
więzienie
Głos
Oj Maluśki, Maluśki
Calineczka
żal

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.