Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

muzyce przepojonej tajemniczym czarem lasu. — Dzisiaj widocznie nie przyjdzie wcale — rzekł młynarz, pragnąc, by Hanna jeszcze dalej nawoływała. — O, przyjdzie z pewnością, skoro tylko posłyszy mój głos. Ale może odpędzono ją gdzieś daleko. — Odpędzono? Któż by to uczynił? — Inne sarny. Wiele spośród nich nie cierpi Jenny za to, że obcuje z nami, a może i dzięki temu, że nosi obróżkę. Przeszli powoli przez świerkowy lasek i stanęli na skraju łąki, spowitej niemal całkowicie w cienie. Przed nimi piętrzył się las bukowy. Silne światło słońca kładło się cienką, delikatną pozłotą na wierzchołki pozieleniałego brązu; tu i ówdzie jaśniał biały obłoczek. Poniżej zarysowały się smukłe kontury szarych pni, a jeszcze niżej poszycie leśne, złożone z leszczyny, ciernistych krzewów i bukowych pędów, nietknięte jeszcze porą roku, zieleniło się w słonecznych blaskach letnią świeżością i bujnością. Ponad ich głowami szumiały cicho świerkowe igły; ożywczy, pachnący żywicą podmuch wiatru muskał im twarze, zwiewając parę błyszczących, jedwabistych włosów na oblicze Hanny. Była ubrana w niebieską sukienkę, spływającą swobodnie luźnymi fałdami podtrzymywanymi paskiem. Głowę jej przykrywała z fantazją nałożona płaska czapeczka z wełnianej przędzy, a to na wpół chłopięce okrycie głowy nadawało zazwyczaj tak spokojnej twarzyczce jakiś łobuzerski wdzięk. Wyglądała bardzo zabawnie, zwłaszcza teraz, gdy przyłożyła dłonie do ust, aby głos rozchodził się silniej i dalej. Poza nimi rozległ się tupot szybkich kroków — to nadbiegał Janek w towarzystwie Hektora, biało i czarno nakrapianego legawca, który powitał młynarza, swego przyjaciela, dzikimi skokami. — Czy Jenny nie przyjdzie? — pytał Janek zdyszany. — Pst! Hektor podniósł łeb i zaszczekał krótko i twardo. Wszyscy nasłuchiwali uważnie i niebawem też posłyszeli z daleka cichy odgłos dzwoneczka, który szybko się przybliżał. Nagle naprzeciwko nich wynurzyło się coś spośród listowia: czerwonawobrunatna sarenka przebiegła wielkimi, zgrabnymi skokami poprzez łąkę, kierując się wprost ku Hannie, która znowu zawołała głośno „Jenny!”, klasnęła w dłonie i promieniała dziecięcą radością. Sarenka dobiegłszy pędem do celu, wsunęła swą ostrą mordkę między ręce dziewczyny, otarła się łbem o jej kolana i poddała się jej pieszczotom. Wobec innych okazywała jednak Jenny wielką powściągliwość, a zwłaszcza, gdy Janek chciał poklepać ją po grzbiecie, przycupnęła i wyśliznęła się. Na Hektora, który figlarnie biegał dookoła niej, nie zwracała wcale uwagi. Powrócili przez lasek ku domowi, gdzie leśniczy przed stajnią wycierał swe kuce wiechciem słomy. Na jodle obok domu wisiał zastrzelony rogacz. Między korzeniami drzewa widniała plama skrzepłej krwi. Młynarz doznał szczególnego wrażenia, widząc, że Jenny przebiega beztrosko obok nieżywego towarzysza, podczas gdy Hektor zatrzymał się, węsząc krew. — Czy to nie sprawia pani przykrości, gdy brat idzie na polowanie i zabija zwierzynę? — Ach, oczywiście! Zrazu nie mogłam się z tym wcale pogodzić… Teraz pragnę tylko, by dobrze trafił i by zwierzę natychmiast zginęło. Jest on zresztą dobrym strzelcem. Prócz tego nie strzela nigdy na zbyt wielką odległość. Woli wyjść powtórnie na polowanie, aniżeli strzelić niepewnie. — No tak, ostatecznie zwierzę musi zginąć tak czy inaczej wskutek starości lub choroby. Więc może lepiej nawet, zginie szybko i niepodziewanie… to wprost budzi zazdrość. — O nie, to dobre dla zwierzęcia,

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Léon Deubel, Théodore de Banville, , Julius Hart, nieznany, George Gordon Byron, Joseph Conrad, Wiktoras Gomulickis, Adam Asnyk, Guillaume Apollinaire, Anatol France, Fryderyk Hölderlin, Aleksander Dumas, Björnstjerne Björnson, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Tadeusz Boy-Żeleński, Stefan George, René Descartes, Anatole France, E. T. A. Hoffmann, Theodor Däubler, Rudolf G. Binding, Denis Diderot, Fagus, Wincenty Korab-Brzozowski, Homer, brak, Zygmunt Gloger, Władysław Anczyc, Stanisław Korab-Brzozowski, Wiktor Gomulicki, Charles Baudelaire, Johann Wolfgang von Goethe, Pedro Calderón de la Barca, Alojzy Feliński, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Bolesław Prus, Alfred Jarry, Miguel de Cervantes Saavedra, Marceline Desbordes-Valmore, Karl Gjellerup, Marija Konopnicka, Jean-Marc Bernard, Michaił Bułhakow, Anatole le Braz, Franciszek Karpiński, Seweryn Goszczyński, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Gustave Kahn, Jan Kasprowicz, Casimir Delavigne, Jacob i Wilhelm Grimm, Max Elskamp, Stanisław Brzozowski, Frances Hodgson Burnett, James Oliver Curwood, Tristan Derème, Max Dauthendey, Maria Konopnicka, Józef Czechowicz, Daniel Defoe, Henry Bataille, Joachim Gasquet, Maria Dąbrowska, Eurypides, Hugo von Hofmannsthal, Charles Cros, Deotyma, Stefan Grabiński, Maria De La Fayette, Charles Baudlaire, Anton Czechow, Hans Christian Andersen, Aloysius Bertrand, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Louis le Cardonnel, Aleksander Brückner, Rudyard Kipling, Dōgen Kigen, Antoni Czechow, Konstanty Gaszyński, Louis Gallet, Fryderyk Hebbel, Antonina Domańska, Michał Bałucki, Francis Jammes, Honore de Balzac, Charles Guérin, Alter Kacyzne, Klemensas Junoša, Aleksander Fredro, Andrzej Frycz Modrzewski,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza
Iliada
Tam na błoniu błyszczy kwiecieq
pieśń
Samowiedzy! Boleści!
więzienie
Panna de Scudéry
Bracia, patrzcie jeno…
Zając i jeż
Epigraf na potępioną książkę

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.eu




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.