Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

wściekłością syknął na Lizę. Zaledwie dosłyszała krzyk, który mimo woli wyrwał się z jej własnej krtani — przeraziła się tak gwałtownie, że omal nie spadła ze schodów. Lecz nie ozwał się wewnętrzny głos, który by ją zmusił, by posłuchała swego opiekuńczego ducha i nie starała się wchodzić tam przemocą, skoro on ją wyraźnie ostrzegał: „Nie wchodź!”. A jednak wyczuła takie ostrzeżenie. Dreszcz, jaki przebiegł jej ciało, to nie była tylko obawa przed pazurami zwierzęcia. Zadrżała jakimś upiornym przestrachem, podobnym temu, który chwycił ją za gardło w proboszczowskim lesie — ujrzała cień owego obrazu, że została jako upiór zamknięta w młynie i nie może się zeń wydostać. Złowieszczy okrzyk trzech młodych czarownic z bagniska zabrzmiał tak wyraźnie w zgiełku młyna, że Liza powiedziała sobie: „Nie, pobiegnę raczej do sióstr, jeszcze czas, zdążę przed zapadnięciem mroku”. Ale nie mogła się cofnąć ani zawrócić, bo obawiała się, że kocur, który się może wściekł, skoczy na nią, jeżeli odwróci od niego spojrzenie. I już przeminęła nadaremnie rozstrzygająca chwila. Mogłoby się wydawać, że Pilatus pod wpływem tego nieoczekiwanego wybuchu odzyskał swą naturę kota z młyna. Albowiem bez żadnej przyczyny odwrócił się i figlarnymi skokami pobiegł po schodach na piętro żarnowe. Liza poszła za nim z bijącym sercem. V Tutaj, w centrum młyna, rozszalały wszystkie demony hałasu: szum, zgrzyt, brzęk, świst, to znów szmer jakby podziemnego wodospadu, to silne uderzenia, jak gdyby ptak zamknięty w klatce trzepotał się o jej ściany i chciał ją zdruzgotać. Przez dłuższą chwilę dziewczyna stała na schodach oszołomiona i przestraszona. Wreszcie postąpiła parę kroków naprzód i ujrzała Jörgena siedzącego na worku, pochylonego naprzód i opierającego głowę na rękach. Podeszła tuż do niego, on tego jednak nie zauważył, nie poruszył się nawet wtedy, gdy głośno wymówiła jego imię. Wówczas pochyliła się nad nim i zadzwoniła mu w ucho dzwoneczkiem obroży. Pod wpływem dotknięcia wzdrygnął się. — Ach, to ty, Lizo! Sądziłem, że to młynarz, który teraz ciągle depcze mi po piętach. Wśród hałasu dosłyszała tylko jedno słowo „młynarz”. — Mój mąż pojechał! — zawołała. — Kto? — Mój mąż… mój mąż! — wrzasnęła mu w ucho. Cofnął się o krok i wytrzeszczył oczy. — Ślub?! — Niebawem… pojechał do miasta… postarać się o list królewski… rozmówić się z proboszczem! Jörgen ciągle wpatrywał się w nią z niedowierzaniem. — To szczera prawda! — krzyknęła przez rękę zwiniętą w trąbkę i parokrotnie przytwierdziła energicznie głową. Zdumiony Jörgen nie wiedział, czy śmiać się, czy płakać. Pojmował, że wszelkie rozumowe argumenty każą mu się radować, ale jednocześnie doznawał wrażenia, jakby cios ugodził go w samo serce. I wpatrywał się w nią, nie wyrażając swych uczuć. — Jak to? Nic nie mówisz? Nie cieszysz się? Jörgen nie odpowiedział, natychmiast wskazał palcem obróżkę, którą teraz zauważył. — Jenny… brat… zastrzelił! Skinął głową na znak zrozumienia. Przypomniał sobie ów wieczór sierpniowy, kiedy siedzieli tam razem, a ona zwierzała mu się, że chce podmówić brata, aby zastrzelił sarenkę. A więc wszystko stało się tak, jak zapowiadała! Wydawało się to jakąś upiorną bajką. — A Janek? — zawołał nagle, wyciągając rękę ku otwartym drzwiom, przez które widać było las na Sundzie. Przytaknęła. — Sama? — Sama! —

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Adam Asnyk, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Casimir Delavigne, Anatole France, Léon Deubel, Louis Gallet, Michał Bałucki, Anatole le Braz, Andrzej Frycz Modrzewski, Rudolf G. Binding, Gustave Kahn, Homer, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Aleksander Brückner, Johann Wolfgang von Goethe, Karl Gjellerup, Maria Konopnicka, Björnstjerne Björnson, Charles Baudlaire, Rudyard Kipling, Stefan George, Alter Kacyzne, Julius Hart, Seweryn Goszczyński, George Gordon Byron, Aloysius Bertrand, Antonina Domańska, Pedro Calderón de la Barca, Eurypides, Wiktoras Gomulickis, Marija Konopnicka, Jean-Marc Bernard, Dōgen Kigen, Stanisław Korab-Brzozowski, Hugo von Hofmannsthal, René Descartes, nieznany, Miguel de Cervantes Saavedra, Fagus, Jacob i Wilhelm Grimm, Józef Czechowicz, Fryderyk Hölderlin, Franciszek Karpiński, Maria Dąbrowska, E. T. A. Hoffmann, Anton Czechow, Guillaume Apollinaire, Aleksander Dumas, Jan Kasprowicz, Joseph Conrad, Bolesław Prus, Deotyma, Zygmunt Gloger, Władysław Anczyc, Charles Baudelaire, Klemensas Junoša, Alojzy Feliński, Hans Christian Andersen, Wiktor Gomulicki, Michaił Bułhakow, Henry Bataille, Theodor Däubler, Alfred Jarry, Wincenty Korab-Brzozowski, James Oliver Curwood, Maria De La Fayette, Théodore de Banville, Frances Hodgson Burnett, Charles Cros, Antoni Czechow, Louis le Cardonnel, Max Dauthendey, Stefan Grabiński, Denis Diderot, Daniel Defoe, Anatol France, Marceline Desbordes-Valmore, Joachim Gasquet, Tristan Derème, Aleksander Fredro, Francis Jammes, Liudvika Didžiulienė-Žmona, brak, Max Elskamp, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Fryderyk Hebbel, , Charles Guérin, Konstanty Gaszyński, Tadeusz Boy-Żeleński, Honore de Balzac, Stanisław Brzozowski,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

ranek
Trzaska i Zbroja
przeczucia
Przesolił
Są na pewno
Hanusia Wierzynkówna
śpiewny pocałunek
Jeszcześ Polsko nie zginęła
Powrót z Warszawy na wieś
Reguły dla gospodarzów domu

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.biz




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.