Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Puk z Pukowej Górki
Autor: Rudyard Kipling

podprowadzić okrętu ku brzegowi; zasię każdy z czterech łuczników chlubił się później, że to on właśnie ustrzelił diabła, co nacierał na mnie. Nie będę sporu onego rozstrzygał, bo po prawdzie nie wiem, jak to było. Szczęście moje, iżem był w kolczudze; inaczej nie uszedłbym cało. Długim mieczem i poręcznym puginałem wiodłem bój śmiertelny ze straszliwym diabłem, który miast stóp miał ręce, a wywijał mną to naprzód, to w tył jako uschniętą gałęzią. Już mnie ucapił, krępując mi tym uściskiem jednocześnie obie ręce, gdy nagle strzała wysłana z okrętu uwięzła mu pomiędzy łopatkami. Potwór wypuścił mnie ze swego objęcia. Dźgnąłem go po dwakroć mieczem, a on chromym krokiem odszedł precz, podpierając się długimi ramiony, jęcząc i pokaszliwając. Zaraz potem, pomnę, obaczyłem Thorkilda z Borkumu, jako szedł z gołą głową, pośmiewając się, i uskakiwał to w prawo, to w lewo przed diabłem, który rzucał się nań, zgrzytając zębami. Potem mnie minął Hugon, dzierżąc miecz w lewicy, a jam się dziwił, że dotychczas nie wiedziałem, iż Hugon jest mańkutem. Od tej chwili nie pomnę już niczego, aż do czasu, gdym poczuł rozbryzg piany morskiej na mej twarzy. Ocknąłem się wtedy i obaczyłem, że znajdujemy się na pełnym morzu, oblanym jasnością słoneczną. Było to już dwadzieścia dni po owej bitwie! — I cóż się stało? Czy Hugon zginął? — dopytywały się dzieci. — Jak świat światem, nigdy rycerzom chrześcijańskim nie przyszło stawać w równie ciężkiej potrzebie — odrzekł pan Ryszard. — Od diabła, co na mnie nacierał, wybawiła mnie strzała, którą ktoś wysłał z okrętu; zasię Thorkild z Borkumu zręcznie wymykał się napastnikowi, aż w końcu diasek dostał się na tak niewielką odległość od okrętu, że go nasi łucznicy mogli usiec strzałami. Ale diabeł, z którym potykał się Hugon, był przebiegły wielce i chował się za drzewami, gdzie go dosiąc nie mogła żadna strzała. Tam tedy zwarli się z sobą. Dzięki sile swego miecza i swego ramienia Hugon zdołał go w końcu ubić. Bestyja, konając, wpiła zęby w żeleźce miecza. Pojrżyjcie no, jakie to były zębiska! To mówiąc pan Ryszard znów obrócił miecz w ten sposób, by dzieci mogły obejrzeć dwa wielkie, jakby dłutkiem wykonane żłobki na obu stronach ostrza. — Te same zębiska — ciągnął dalej pan Ryszard — wpiły się w bok i prawe ramię Hugona… A ja?… E, fraszka! Nic mi się nie przygodziło, okrom złamania nogi… i okrom wielkiej gorączki. Thorkildowi ucho odgryzł on diabeł, ale najgorzej wyszedł Hugon, bo miał bok i ramię doszczętnie popsowane. Ujrzałem go, jak leżał opodal, żując owoc jakiś, trzymany w lewej ręce. Ciało mu odpadało od kości, włosy gęsto osnuły się siwizną, a na ręce ukazały się sine żyłki jako u niewiasty. Widząc, iż nań patrzę, objął mnie lewym ramieniem za szyję i szepnął: „Weźmij ode mnie miecz mój. Wszak on już do cię należał od czasu bitwy pod Hastings, ale ninie, o bracie mój, nie udzierżę już nigdy jego rękojeści!” Takośmy tedy leżeli na pokładzie, gwarząc o bitwie pod Santlache, tudzież, jako pomnę, o wszystkim, co się zdarzyło od czasu onej bitwy… a bywało, żeśmy się obaj w tej rozmowie popłakali rzewnie. Jam był słaby jako dziecię, on zaś był cieniem nieledwie. „Poniechajcie płaczu! — zawołał na nas Witta przechylając się znad steru. — Złoto każdemu człeku starczy za prawą rękę! A patrzcie no, patrzcie, ile tu złota!” I polecił Thorkildowi, aby nam pokazał złoto, kość słoniową, jako dzieciom, którym pokazują świecidełka. Zgromadził na okręcie wszystko

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 10 | 11 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
, Konstanty Gaszyński, Fagus, Stefan George, Miguel de Cervantes Saavedra, Antonina Domańska, Bolesław Prus, Homer, Hans Christian Andersen, Marija Konopnicka, Julius Hart, Andrzej Frycz Modrzewski, Aleksander Dumas, Tristan Derème, Daniel Defoe, Rudolf G. Binding, Michał Bałucki, Charles Baudlaire, Casimir Delavigne, Jean-Marc Bernard, George Gordon Byron, Dōgen Kigen, Tadeusz Boy-Żeleński, Max Elskamp, Wincenty Korab-Brzozowski, Louis Gallet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Fryderyk Hebbel, Maria Konopnicka, Alfred Jarry, Charles Cros, Joseph Conrad, Stanisław Korab-Brzozowski, Max Dauthendey, Honore de Balzac, Théodore de Banville, Aloysius Bertrand, Hugo von Hofmannsthal, Léon Deubel, Antoni Czechow, Stefan Grabiński, Anatol France, nieznany, Adam Asnyk, Charles Baudelaire, Gustave Kahn, Józef Czechowicz, Stanisław Brzozowski, Louis le Cardonnel, Anatole France, Jacob i Wilhelm Grimm, Karl Gjellerup, Maria Dąbrowska, Pedro Calderón de la Barca, Anatole le Braz, brak, René Descartes, Michaił Bułhakow, Joachim Gasquet, Rudyard Kipling, Frances Hodgson Burnett, Alter Kacyzne, Eurypides, Zygmunt Gloger, James Oliver Curwood, Johann Wolfgang von Goethe, Jan Kasprowicz, Deotyma, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Klemensas Junoša, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Aleksander Brückner, Franciszek Karpiński, Francis Jammes, Alojzy Feliński, Fryderyk Hölderlin, Denis Diderot, Guillaume Apollinaire, Władysław Anczyc, Aleksander Fredro, Theodor Däubler, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Charles Guérin, Björnstjerne Björnson, E. T. A. Hoffmann, Marceline Desbordes-Valmore, Seweryn Goszczyński, Henry Bataille, Maria De La Fayette, Wiktoras Gomulickis, Anton Czechow, Wiktor Gomulicki,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

przedświt
Paziowie króla Zygmunta opowiadanie obyczajowe na tle dawnych wieków
Piękno
Za Niemen hen precz
W złym humorze
Marysieńka Sobieska
Miłość godnym nie nazwie
Giaur
Cyganie w podróży
Historia roku

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




legit
© 2015 Zbiór książek.