Tytuł: Znachor Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz pani mówi! — śmiała się Marysia. — Ani mi na myśl nie przyszło coś podobnego. — No, no! Jego ojciec to wielki pan. Właściciel majątku i fabryki. Syna z jaką hrabianką ożeni. Zapamiętaj to sobie. — Oczywiście. Ja też nic. Co pani sobie do niego upatrzyła? Już jeżeli do kogo z klientów — dodała żartem — robię oko, to do tego starego znachora z młyna. Była to prawda. Marysia rzeczywiście lubiła Antoniego Kosibę. Była przede wszystkim zaciekawiona jego fachem. W miasteczku cuda o nim opowiadano. Mówili, że kogo ręką dotknie, choćby umierającego, uzdrawia, że diabłu duszę sprzedał, inni znowuż, że od Matki Boskiej Ostrobramskiej taką moc otrzymał; gadano, że darmo leczy, że nawet zna takie zioła, które dość wypić, by pokochać tego, kto je podał. A poza tym był zawsze smutny, milczący i miał takie dobre oczy. I zachowywał się inaczej niż inni prości ludzie. Nie pluł na podłogę, nie klął, nie przebierał w towarze. Przychodził, zdejmował czapkę, mówił krótko, czego chce, płacił, bąknął: — Dziękuję panience — i wychodził. Tak było do pewnego marcowego dnia, kiedy to niespodziewanie lunął deszcz. Znachor właśnie był w sklepie, kiedy lunęło na dobre. Spojrzał przez okno i zapytał: — Chyba panienka pozwoli mi tu zostać, póki deszcz nie przejdzie… — Ależ, proszę pana. Oczywiście. Niech pan usiądzie. Wybiegła zza lady i podsunęła mu krzesło. — Któż by na taki deszcz — dodała. — A panu to nawet daleko. Suchej nitki na panu nie zostałoby, nim doszedłby pan do młyna. Wówczas uśmiechnął się. — To panienka wie, że ja z młyna? — Wiem — kiwnęła głową. — Pan jest znachorem. Przecie tu wszyscy pana znają. Ale pan chyba nie z tych stron pochodzi, bo pan ma inny sposób mówienia, inny akcent. — Jestem z daleka, z Królestwa. — Moja mamusia też pochodziła z Królestwa. — Pani Szkopkowa? — Nie, moja mamusia. — To pani nie jest córką właścicielki sklepu? — Nie. Pracuję tu. — A mamusia gdzie? — Umarła. Przed czterema laty… na gruźlicę. W jej oczach zjawiły się łzy, a po chwili dodała: — Gdyby pan wówczas był w naszej okolicy, może by pan ją wyleczył… Biedna mamusia. Nie takiego losu spodziewała się dla mnie. Ale niech pan nie myśli, że ja narzekam. O nie! Pani Szkopkowa jest dla mnie bardzo dobra. I ostatecznie niczego mi nie brakuje… Chyba książek i… pianina. — A ojciec panienki? — Ojciec był leśniczym, w dobrach księżnej Dubancew. W Puszczy Odrynieckiej. Ach, jak tam było pięknie! Ojciec tam umarł. Byłam wtedy małą dziewczynką… Zostałyśmy z mamą same. Biedna mamusia musiała bardzo ciężko pracować. Zarabiała szyciem, lekcjami muzyki. Najpierw mieszkałyśmy w Brasławiu, później w Święcianach, a pod koniec tutaj, w Radoliszkach. Tu mamusia umarła i ja zostałam samiutka jedna na świecie. Zaopiekował się mną poprzedni ksiądz proboszcz, a gdy wyjeżdżał na inną parafię, opiekę przekazał pani Szkopkowej. Nie brak dobrych ludzi na świecie. Ale zawsze ciężko jest nie mieć nikogo naprawdę bliskiego. Znachor pokiwał głową. — I ja to wiem. — Pan też nie ma rodziny? — Też. — Nikogo? — Nikogo. — Ale pan przynajmniej ma to, że ludzie pana kochają, bo pan ich ratuje. To musi dawać dużą satysfakcję, pomaganie bliźnim, usuwanie ich cierpień. Człowiek wówczas czuje się naprawdę potrzebnym, pożytecznym. Niech się pan ze mnie nie śmieje, ale od dzieciństwa marzyłam, że kiedyś zostanę lekarką. Gdyby mamusia Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Miguel de Cervantes Saavedra, Casimir Delavigne, Hans Christian Andersen, Charles Baudelaire, Théodore de Banville, Anatol France, Max Dauthendey, Pedro Calderón de la Barca, Frances Hodgson Burnett, Fagus, Hugo von Hofmannsthal, Max Elskamp, Theodor Däubler, Konstanty Gaszyński, Władysław Anczyc, James Oliver Curwood, Stanisław Brzozowski, Marija Konopnicka, Björnstjerne Björnson, Marceline Desbordes-Valmore, Liudvika Didžiulienė-Žmona, E. T. A. Hoffmann, nieznany, Fryderyk Hebbel, Rudyard Kipling, Joachim Gasquet, Józef Czechowicz, Alojzy Feliński, Michaił Bułhakow, Eurypides, Franciszek Karpiński, Johann Wolfgang von Goethe, Seweryn Goszczyński, Michał Bałucki, Maria Dąbrowska, Daniel Defoe, Fryderyk Hölderlin, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Jacob i Wilhelm Grimm, Rudolf G. Binding, Jean-Marc Bernard, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, Homer, Stefan Grabiński, Antoni Czechow, Francis Jammes, Gustave Kahn, Klemensas Junoša, George Gordon Byron, Julius Hart, Aleksander Dumas, Guillaume Apollinaire, Honore de Balzac, Alfred Jarry, Aleksander Fredro, Antonina Domańska, Louis Gallet, Tadeusz Boy-Żeleński, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Bolesław Prus, Deotyma, Denis Diderot, Joseph Conrad, Léon Deubel, Charles Cros, Wiktoras Gomulickis, René Descartes, Aloysius Bertrand, Alter Kacyzne, Andrzej Frycz Modrzewski, , Louis le Cardonnel, Maria De La Fayette, Tristan Derème, Anatole France, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Anatole le Braz, Charles Baudlaire, Dōgen Kigen, Henry Bataille, Stefan George, Zygmunt Gloger, Aleksander Brückner, Karl Gjellerup, Anton Czechow, Charles Guérin, Adam Asnyk, Wincenty Korab-Brzozowski, brak, Wiktor Gomulicki, Stanisław Korab-Brzozowski, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Upiór we czterech Profesor Wilczur O, jak się trapię jesień Syrena Król zamczyska Życie poprzednie Był to Berko sławny Żyd Trzej bracia kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.waw.pl |
ciekawe dyskusje zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |