Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

wprawdzie cynizm, z jakim ta kanalia nie starała się maskować swojej brudnej duszy, ale taki człowiek w „Polimporcie” niewątpliwie był osobą pożyteczną. W redakcji panował nastrój pogodny. Swojski swym czarującym sposobem bycia nadawał całemu zespołowi, a zdawało się i lokalowi, ton uprzejmej, nikomu niewłażącej w paradę beztroski. Nawet doktor Żur, niewyczerpana skarbnica wiadomości, zmienił się o tyle, że teraz o każdym mógł coś miłego i pochlebnego powiedzieć. W administracji królował fenomenalny Fahrtouscheck. Z wrodzoną sobie swobodą obejścia przyjął Józefa omal po przyjacielsku i zaczął mu bez żenady mówić per „panie Józiu”. Ponieważ jednak z równą swobodą wyrażał się o najwybitniejszych osobistościach, Józefowi nie pozostawało nic innego, jak tolerować tę poufałość. — Pan, panie Józiu, ja i Swojski dopiero pokażemy ę trua, co się da zrobić z takiej ejfemeryty, jaką był dotychczas „Tygodnik”. Awanti! Audacem fortuna juwat. Nach Kanosa rycht wir giejen! Jesteśmy jak te trzy muszkiety Dziumasa. Razem, młodzi druhowie! — jak mówi poeta. Dziskordem, panie dzilabuntur… he… he… he… — Jakże tam z ogłoszeniem firmy „Würtz i Majorkowski”? — łagodnie przerwał redaktor Swojski. Fartuszek nadął owal swojej figury, wysunął naprzód brzuch, podniósł brwi i triumfalnym głosem zawołał: — Giemacht! Sze mua e kom sa. Kut kie kut, robię co trzeba. Würtz kręcił nosem, że tak powiem mit dzi naze, ale Majorkowski powiada tak san por ni san reprosz: — musowo! Ilnijapa do razgawor. Jeszcze mnie musieli na winko zaprosić; a ja dlaczego nie, buzines ist buzines, aj ju plas, podali szablisa takiego, że silwu ple aseje wu! Proszę ricen ri!… Jedyną kardynalną wadą tego czcigodnego pana było to, że trzeba było niezmiernie dużo trudu włożyć w pozbycie się go bodaj na pół godziny. Wciąż właził do gabinetu i gadał. Byli właśnie we trójkę, gdy woźny zameldował panią Krotyszową. Wobec tego Swojski zdobył się na stanowczy ton i wyprosił Fartuszka, który wyszedł z przymrużonym okiem, mówiąc: — Że komprę, kobieta, la donna!… Wysoka, smukła postać pani Krotyszowej wsunęła się do pokoju wraz z powiewem subtelnych perfum. Zielony kapelusz z zielonym strusim piórem nadawał jej bladej cerze, krwawym ustom i oczom koloru rtęci jeszcze bardziej fascynujący wyraz. Rękę w długiej, zielonej rękawiczce podała Józefowi, Swojskiemu skinęła głową, a właściwie powiekami. — Buba — powiedziała, układając się na fotelu — przyjechałam zabrać was do Raszyna. — Dlaczego do Raszyna, droga pani? — spokojnie zapytał Swojski. — Objawiła się tam kobieta opętana podobno przez diabła — mówiła, nie poruszając wargami. — Telefonowano, że wyprawia bardzo ciekawe rzeczy. Muszę ją zobaczyć. Swojski zamienił z Józefem szybkie spojrzenie i zaśmiał się: — Ach to? To się już wyjaśniło. Właśnie pan Domaszko przed chwilą miał wiadomość, że chodzi tam o najzwyklejszy atak epilepsji, który zresztą minął. — W rzeczywistości? — zwróciła się do Józefa. Chrząknął, przełknął ślinę i powiedział: — Tak jest, proszę pani. — Ach! Cóż za plotkarskie miasto z tej Warszawy — westchnęła pani Barbara — oczywiście, nie ma po co jechać. Wstała i kiwnąwszy im

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |


Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych

dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych

sprawozdawczość finansowa ngo

podatki w ngo

koszty działalności ngo

rozliczanie projektów unijnych

vat w ngo

prowadzenie ksiąg w ngo

obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych

ngo do kontroli

kpir w ngo

fundusze w ngo

dokumentacja w ngo

wynagrodzenia w ngo

audyt w ngo


Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Max Dauthendey, Władysław Anczyc, Klemensas Junoša, Jacob i Wilhelm Grimm, brak, Marija Konopnicka, Daniel Defoe, Aleksander Brückner, Fryderyk Hölderlin, Charles Baudlaire, Johann Wolfgang von Goethe, Gustave Kahn, Tristan Derème, Charles Baudelaire, Fryderyk Hebbel, Wincenty Korab-Brzozowski, Deotyma, James Oliver Curwood, Louis Gallet, Eurypides, Anton Czechow, Bolesław Prus, Stanisław Brzozowski, Henry Bataille, Michał Bałucki, Miguel de Cervantes Saavedra, Dōgen Kigen, Denis Diderot, Aleksander Dumas, Honore de Balzac, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Aleksander Fredro, , Max Elskamp, Maria De La Fayette, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Jan Kasprowicz, Alter Kacyzne, Pedro Calderón de la Barca, Hugo von Hofmannsthal, Jean-Marc Bernard, Konstanty Gaszyński, Antoni Czechow, nieznany, Frances Hodgson Burnett, Stefan Grabiński, E. T. A. Hoffmann, Andrzej Frycz Modrzewski, Stanisław Korab-Brzozowski, Antonina Domańska, Karl Gjellerup, Maria Konopnicka, René Descartes, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Anatol France, Anatole France, George Gordon Byron, Zygmunt Gloger, Alfred Jarry, Wiktor Gomulicki, Francis Jammes, Homer, Björnstjerne Björnson, Franciszek Karpiński, Charles Guérin, Wiktoras Gomulickis, Rudolf G. Binding, Guillaume Apollinaire, Seweryn Goszczyński, Joachim Gasquet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Hans Christian Andersen, Adam Asnyk, Aloysius Bertrand, Theodor Däubler, Louis le Cardonnel, Tadeusz Boy-Żeleński, Julius Hart, Charles Cros, Casimir Delavigne, Maria Dąbrowska, Fagus, Joseph Conrad, Marceline Desbordes-Valmore, Józef Czechowicz, Léon Deubel, Michaił Bułhakow, Rudyard Kipling, Alojzy Feliński, Anatole le Braz, Théodore de Banville, Stefan George,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Lśniąco w luny się kołyszę
Kopciuszek
wigilia
Wzlot
Charaktery i anegdoty
Ideał
Pies i wróbel
Joja karan pats karalius
śpiewny pocałunek
Zaproszenie do podróży

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Montaż i instalacja ogrodzeń
Otoczenie ogrodzenia
itever
bestrolety fanpage
itever.net




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.