Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kiwony
Autor: Tadeusz Dołęga-Mostowicz

i wziął ubranie wizytowe. „Ostatecznie — reflektował swój zły humor — i tak będzie przyzwoicie, a dla rodziny przecież można się czasem poświęcić”. Lusia zupełnie gotowa czekała nań, stojąc w przedpokoju i rozmawiając z panią Szczerkowską. Zaczął tłumaczyć się i prosić o wybaczenie, że musiała nań czekać, lecz obie panie zbyły wszystko miłymi żartami. — Teraz jednak spieszmy się — wołała wesoło Lusia, zbiegając ze schodów. „Jaka ona jest zgrabna” — pomyślał Józef z zachwytem. Gdy znalazł się obok niej w samochodzie, wyciągnęła doń rękę: — Niech pan zapnie, zawsze z tym guzikiem mam kłopot. Zapiął i zanim zdążył stwierdzić, że postępuje nietaktownie, pocałował małe różowe serduszko dłoni, jedyne nieosłonięte rękawiczką miejsce na tej ręce, która niewątpliwie była najpiękniejszą z rąk, jakie kiedykolwiek istniały na świecie. A że właśnie ręka ta została widocznie zapomniana przez jej właścicielkę, popełnił drugi nietakt i znowu pocałował. Natura ludzka ma tę słabą stronę, że raz uległszy pokusie, już zatrzymać się nie umie. Józef zaś nie myślał o zwalczaniu swej natury, bo, prawdę powiedziawszy, i czasu na to nie miał, zajęty odpinaniem i ściąganiem rękawiczki. Panna Lusia zbyt była zaabsorbowana oglądaniem malowniczego pejzażu mijanych ulic, by miała zwrócić na to uwagę. Pejzaż placu Teatralnego był tak interesujący, że nawet nie zauważyła, iż taksówka się zatrzymała. — Przyjechaliśmy, proszę państwa — odwrócił się szofer, a wyraz jego twarzy świadczył o braku wyrozumiałości dla bliźnich. — Ach, to już! — zerwała się Lusia i skonstatowała w myśli, że Warszawa jest bardzo małym miastem. Grano Pana Jowialskiego. Znali to oboje dobrze, dlatego też fakt spóźnienia nie zmartwił ich wcale. W teatrze było dość pusto. Z lóż tylko jedna była zajęta. Gdy podczas antraktu zapalono światła, okazało się, że zajęta jest przez mecenasową Neumanową, Nunę, jej dryblasa sportowego i Rosiczkę. „A to mam pecha” — pomyślał Józef. — Co panu? — zapytała panna Lusia, widząc, że się nagle zaczerwienił. — Nie, nic, proszę pani. Nie oglądał się więcej, lecz czuł, że jest przeszywany wzrokiem. „A cóż to — zbuntował się w duchu — nie wolno mi, czy co?! Właśnie im na złość!” Wstał i ukłonił się ostentacyjnie. Mecenasowa ledwie kiwnęła głową. Nuna zrobiła to ze złośliwym uśmiechem, Rosiczka ani drgnęła, a ten idiota dryblas zamachał prostacko łapą. „Tak? — zawziął się Józef — to ja wam jeszcze lepiej zrobię”. Przeprosił Lusię i pobiegł do bufetu. Powrócił z olbrzymim pudłem czekoladek i z szarmanckim ukłonem podał Lusi. — Po co pan takie wydatki robi — spojrzała nań tak ślicznie, że warte to było największej rozrzutności. W następnym antrakcie wyszli do palarni. Józef z dumą łowił zachwycone spojrzenia mężczyzn, atakujące jego towarzyszkę. Już nie trapiła go myśl, co to będzie za plotkowanie i fumy u mecenasostwa. Wracali w doskonałych humorach. Lusia była po prostu rozdokazywana i powiedziała mu na pożegnanie: — Bardzo pana lubię! Zadowolony pan? — Nie — poważnie potrząsnął głową — ja nie jestem zadowolony. Jestem szczęśliwy. — Naprawdę? — pochyliła się ku niemu. —

Czytaj dalej: 1 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 |


Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych

dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych

sprawozdawczość finansowa ngo

podatki w ngo

koszty działalności ngo

rozliczanie projektów unijnych

vat w ngo

prowadzenie ksiąg w ngo

obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych

ngo do kontroli

kpir w ngo

fundusze w ngo

dokumentacja w ngo

wynagrodzenia w ngo

audyt w ngo


Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Charles Baudlaire, Anton Czechow, Aleksander Brückner, Karl Gjellerup, Max Elskamp, Rudolf G. Binding, Franciszek Karpiński, Maria De La Fayette, Stanisław Brzozowski, Tristan Derème, Fryderyk Hölderlin, Homer, Pedro Calderón de la Barca, nieznany, Dōgen Kigen, Wiktoras Gomulickis, , Liudvika Didžiulienė-Žmona, Alfred Jarry, brak, Jean-Marc Bernard, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Henry Bataille, Louis le Cardonnel, Wincenty Korab-Brzozowski, Guillaume Apollinaire, Charles Cros, Adam Asnyk, Bolesław Prus, Joseph Conrad, Hans Christian Andersen, Eurypides, Tadeusz Boy-Żeleński, Aloysius Bertrand, Casimir Delavigne, Charles Guérin, Wiktor Gomulicki, Anatole le Braz, Marceline Desbordes-Valmore, Björnstjerne Björnson, Anatole France, Stanisław Korab-Brzozowski, Théodore de Banville, Daniel Defoe, Fagus, Józef Czechowicz, Alojzy Feliński, Frances Hodgson Burnett, Denis Diderot, Marija Konopnicka, Francis Jammes, Gustave Kahn, Léon Deubel, Władysław Anczyc, Antoni Czechow, George Gordon Byron, Joachim Gasquet, Deotyma, Maria Konopnicka, Rudyard Kipling, Fryderyk Hebbel, Julius Hart, Klemensas Junoša, James Oliver Curwood, Antonina Domańska, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Michał Bałucki, Maria Dąbrowska, Aleksander Fredro, Charles Baudelaire, Andrzej Frycz Modrzewski, Anatol France, Zygmunt Gloger, Miguel de Cervantes Saavedra, Stefan George, Jan Kasprowicz, Honore de Balzac, Michaił Bułhakow, Johann Wolfgang von Goethe, Max Dauthendey, René Descartes, Hugo von Hofmannsthal, Seweryn Goszczyński, E. T. A. Hoffmann, Aleksander Dumas, Louis Gallet, Alter Kacyzne, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Jacob i Wilhelm Grimm, Stefan Grabiński, Konstanty Gaszyński, Theodor Däubler,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Don Kichot z La Manchy
De profundis
Śmierć kurki
Za chlebem
Śpiewak spod strzechy
mózg lat 12
Wykrzyknik
Akordy jesienne
Jedna jeszcze wiosna
daleko

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Montaż i instalacja ogrodzeń
Otoczenie ogrodzenia
itever
bestrolety fanpage
itever.biz


© 2015 Zbiór książek.