Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad

mi się, gdy tam stałem, że zaraz otworzy się pod nogami przepaść i woda zaleje ich wszystkich… Co miałem robić, co? Mogłem go sobie wyobrazić na dnie okrętu z lampą oświetlającą zagrożone miejsca. Patrzył na to żelastwo i struchlał, widząc opadającą rdzę, przytłoczony świadomością nieuniknionej śmierci. To już drugi raz, jak mi się zdaje, został wysłany na dno okrętu przez swego kapitana, który, przypuszczam, chciał go oddalić od pomostu. Jim opowiadał mi, że pod wpływem pierwszego impulsu chciał krzyczeć, co by wyrwało tych wszystkich ludzi ze snu, pogrążając ich w otchłań rozpaczy, ale ogarnęło go tak przygnębiające uczucie bezradności, że nie mógł wydać głosu. Chyba dobrze oddaje ten stan wyrażenie: „język przyrósł mu do podniebienia”. Nie wydawszy więc głosu, wydobył się przez otwór na górny pokład. Przypadkiem poruszony wiatrem żagiel musnął go po twarzy, co zrobiło na nim takie wrażenie, że o mało nie spadł z drabiny. Wyznał, że kolana mu dygotały, gdy tak stał i patrzył na ten uśpiony tłum. Maszyna została wstrzymana, para wydobywała się ze świstem i hukiem, powietrze całe drgało jak basowa struna. Cały parowiec drżał. Widział to tu, to tam podnoszącą się z maty głowę, nieokreśloną jasną postać przybierającą pozycję siedzącą i nasłuchującą sennie przez chwilę, by znów opaść w ten nieład zgromadzonych skrzyń, wentylatorów i najrozmaitszych przedmiotów. Zrozumiał, że ci ludzie, nic nie wiedząc, nie zwrócą uwagi na ten dziwny hałas. Okręt z żelaza, ludzie o białych twarzach, wszystkie dźwięki i zjawiska, wszystko na pokładzie dla tego ciemnego, pobożnego tłumu było jednakowo dziwne i tyleż zasługujące na zupełne zaufanie, co całkowicie niezrozumiałe. Uderzyło go, że okoliczność ta jest bardzo sprzyjająca w tej chwili. Sama myśl o tym była straszna. Pamiętacie zapewne, że Jim był przekonany, jak byłby każdy na jego miejscu, że parowiec lada chwila musi zatonąć; usuwające się zardzewiałe żelazo powstrzymujące napór oceanu musi puścić, a wówczas, jak po pęknięciu śluzy, woda wedrze się z impetem i zaleje wszystko. Stał i patrzył na te rozciągnięte ciała, jak skazaniec uświadomiony o swym losie pilnujący cichego tłumu zmarłych. Oni byli trupami! Nie, ich ocalić nie zdoła! Szalupy może wystarczyłyby dla połowy, ale już nie ma czasu. Za późno! Za późno! Nie warto otwierać ust, poruszać ręką lub nogą. Zanim zdoła wymówić trzy słowa lub postąpić parę kroków, zapadnie się w morze przy rozpaczliwej walce ludzkich istot, przy rozlegających się okropnych wrzaskach o pomoc. Nie było od tego ratunku. Wyobrażał sobie doskonale, jak to wszystko się stanie; drapiąc się po drabinie z lampą w ręku, przechodził myślą wszystkie najokropniejsze szczegóły. Zdaje mi się, że przeżywał to znów, opowiadając mi rzeczy, o których w sądzie musiał zamilczeć. — Widziałem tak jasno, jak pana teraz widzę, że nic nie mogę uczynić. To mroziło wszystkie moje członki. Pomyślałem, że mogę równie dobrze stać tu, jak gdzie indziej i czekać. Obliczałem, że pozostało już niewiele sekund… Nagle przestała buchać para. Sprawiany przez nią huk odciągał uwagę, ale ta cisza, która w tej chwili nastała, była nieznośnie przygnębiająca. — Zdawało mi się, że uduszę się, zanim utonę — rzekł. Twierdził, że nie myślał o własnym ocaleniu. Jedyną wyraźną myślą pojawiającą się i znikającą w jego umyśle było: osiemset ludzi i siedem szalup; osiemset ludzi i siedem szalup. — Ktoś głośno krzyczał w mojej głowie — rzekł dziko — „osiemset ludzi, siedem szalup — i czasu mało! Pomyśl o tym”. — Pochylił się ku mnie poprzez wąski stolik, a ja unikałem jego spojrzenia. — Czy pan myśli, że bałem się śmierci? — spytał głosem cichym, dumnym. Uderzył pięścią w stół tak, że podskoczyły filiżanki od kawy. — Gotów jestem przysiąc, że nie — nie… na Boga — nie! — Wyprostował się, ręce złożył na piersiach. Przez okna dochodziły nas głosy ze

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Charles Baudelaire, Miguel de Cervantes Saavedra, Karl Gjellerup, Johann Wolfgang von Goethe, Joseph Conrad, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Michaił Bułhakow, Frances Hodgson Burnett, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Max Dauthendey, Dōgen Kigen, Marceline Desbordes-Valmore, Aleksander Brückner, Antoni Czechow, Władysław Anczyc, Pedro Calderón de la Barca, Maria De La Fayette, Stanisław Korab-Brzozowski, Jan Kasprowicz, Tadeusz Boy-Żeleński, Casimir Delavigne, , Gustave Kahn, Francis Jammes, Guillaume Apollinaire, Hugo von Hofmannsthal, Aloysius Bertrand, Daniel Defoe, Marija Konopnicka, Jean-Marc Bernard, Franciszek Karpiński, René Descartes, Józef Czechowicz, Michał Bałucki, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Björnstjerne Björnson, Charles Cros, Honore de Balzac, Alfred Jarry, Julius Hart, Deotyma, Louis Gallet, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Andrzej Frycz Modrzewski, Maria Konopnicka, Theodor Däubler, Alojzy Feliński, Rudolf G. Binding, brak, Jacob i Wilhelm Grimm, Zygmunt Gloger, Léon Deubel, Fagus, Konstanty Gaszyński, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Klemensas Junoša, Adam Asnyk, Charles Guérin, James Oliver Curwood, Tristan Derème, Joachim Gasquet, Seweryn Goszczyński, Anatol France, Charles Baudlaire, Denis Diderot, Wiktoras Gomulickis, Alter Kacyzne, Bolesław Prus, Anton Czechow, Anatole le Braz, Max Elskamp, Wiktor Gomulicki, Louis le Cardonnel, Maria Dąbrowska, Homer, Wincenty Korab-Brzozowski, E. T. A. Hoffmann, Anatole France, Stefan George, Antonina Domańska, Stanisław Brzozowski, Stefan Grabiński, Théodore de Banville, Fryderyk Hölderlin, Eurypides, Henry Bataille, Aleksander Fredro, Hans Christian Andersen, nieznany, Fryderyk Hebbel, Rudyard Kipling,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

świat
Dzwony
Nasi okupanci
Próżnia
Gdy się Chrystus rodzi
Marsz strzelców
Kapitanowie zuchy
Życie snem
Kwiaty
Zagadkowa natura

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.com.pl




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.