Tytuł: Lord Jim Autor: Joseph Conrad nad nim mówiąc coś gniewnie, lecz cicho. Zdaje mi się, że mówił mu, dlaczego, u diabła, nie zatrzymał maszyny, zamiast wrzeszczeć na pokładzie. Słyszałem, jak powiedział: „Ruszaj się! Leć, prędzej!” Przeklinał wciąż. Maszynista spuścił się po drabinie i poleciał, jęcząc przy tym boleśnie… Jim mówił powoli; przypominał sobie wszystkie szczegóły szybko i z nadzwyczajną dokładnością; mógłby jak echo powtórzyć jęki maszynisty dla lepszego objaśnienia wszystkiego tym ludziom domagającym się faktów. Po pierwszych chwilach buntu zrozumiał, że tylko drobiazgowe świadectwo wydobędzie na wierzch rzeczywistą okropność całej tej sprawy. Fakty, których ci ludzie tak gwałtownie się domagają, były widoczne, zrozumiałe dla zmysłów, zajmowały swoje miejsce w przestrzeni i czasie, wydarzyły się na parowcu ważącym tysiąc czterysta ton w ciągu dwudziestu siedmiu minut podczas warty; tworzyły całość mającą zarysy, swój wyraz, skomplikowany wygląd, który można zapamiętać oczami, a oprócz tego było coś niewidzialnego, jakiś kierowniczy duch zatracenia zamieszkiwał tam jak złośliwa dusza we wstrętnym ciele. Koniecznie chciał to wyjaśnić. To nie była zwykła sprawa, wszystko w niej miało niezmierną doniosłość, ale na szczęście pamiętał wszystko doskonale. Chciał wypowiedzieć wszystko ze względu na miłość prawdy, a może także i dla własnego dobra; i gdy mówił z rozmysłem, umysł jego krążył i krążył wokoło grupy faktów, które zbiły się, ogarniając go całego, aby go odciąć od reszty ludzi; był istotą jakby uwięzioną w ogrodzeniu o wysokich palach, rzucającą się to tu, to tam, szukającą słabszego miejsca, jakiejś szczeliny, otworu, by móc się wyśliznąć i uciec. Ta nadzwyczajna czynność umysłowa sprawiała, że chwilami wahał się w swych odpowiedziach… — Kapitan przebiegał pomost nieustannie; wydawał się dość spokojny, tylko potknął się kilkakrotnie; raz, chcąc mu coś powiedzieć, stanąłem naprzeciw niego, wpadł na mnie, jak gdyby był zupełnie ślepy. Nie dał mi żadnej określonej odpowiedzi na moje sprawozdanie. Mruczał do siebie; pochwyciłem parę słów, brzmiących coś jak: „przeklęta para”! „piekielna para”! Myślałem… „To do rzeczy nie należy” — rzucenie tego ostrego zdania przerwało jego mowę jakby bolesnym ciosem i poczuł się bardzo zniechęcony i zmęczony. Już, już dochodził do tego, a teraz, brutalnie zmuszony do zamilknięcia, musi odpowiadać tak lub nie. Odpowiedział uczciwie krótkim: „Tak, zrobiłem to” i, piękny na twarzy, potężnie zbudowany, z młodością i blaskiem w oczach, trzymał się prosto i pewnie, gdy dusza wiła się w nim. Musiał odpowiedzieć jeszcze na jedno pytanie, tak niby ścisłe, a tak bezużyteczne — i znów czekał. W ustach miał taką suchość, jak gdyby jadł pył, gorycz i słoność, jak po wypiciu wody morskiej. Otarł wilgotne czoło, przesunął język po spalonych wargach, zimny dreszcz przeszedł mu po plecach. Gruby urzędnik spuścił powieki i bębnił bez hałasu, obojętny, ponury; oczy drugiego, ponad ogorzałymi, złożonymi palcami, zdawały się jaśnieć dobrocią; sędzia pochylił się naprzód; jego blada twarz znalazła się w pobliżu kwiatów, potem pochylając się na ramię fotela, wsparł głowę na dłoni. Wiatr z wentylatorów muskał głowy, spadał na tuziemców o ciemnych twarzach, na Europejczyków, siedzących w mundurach tak obcisłych, że zdawały się przylegać jak skóra; służba sądowa w opiętych, długich, białych surdutach uwijała się wzdłuż murów, biegając nagimi stopami tak cicho, jak gdyby nie byli to ludzie, lecz cienie. Czerwone pasy i czerwone turbany dodawały im malowniczości. Oczy Jima, błąkające się po sali w chwilach milczenia, spoczęły na białym człowieku siedzącym z dala od innych, z twarzą chmurną, zmęczoną, ale oczami spokojnymi, patrzącymi prosto, ciekawie i jasno. Jim znów dał odpowiedź i miał ochotę krzyknąć: „Ale po cóż to? Po co?!…” Tupał z lekka nogą, zagryzł wargi i spojrzał w dal. Spotkał się ze wzrokiem białego Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Miguel de Cervantes Saavedra, Maria De La Fayette, Stanisław Brzozowski, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Bolesław Prus, Charles Guérin, Hans Christian Andersen, Charles Cros, Jacob i Wilhelm Grimm, Jean-Marc Bernard, Tristan Derème, Zygmunt Gloger, Andrzej Frycz Modrzewski, Michaił Bułhakow, Wiktoras Gomulickis, James Oliver Curwood, Homer, Anton Czechow, Léon Deubel, Johann Wolfgang von Goethe, Theodor Däubler, Hugo von Hofmannsthal, Karl Gjellerup, Max Dauthendey, Rudolf G. Binding, Louis Gallet, Seweryn Goszczyński, nieznany, Frances Hodgson Burnett, Francis Jammes, Björnstjerne Björnson, Anatol France, Tadeusz Boy-Żeleński, Casimir Delavigne, Klemensas Junoša, E. T. A. Hoffmann, Adam Asnyk, Aleksander Fredro, Fagus, Daniel Defoe, Henry Bataille, Charles Baudelaire, Alfred Jarry, Aloysius Bertrand, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Alter Kacyzne, Jan Kasprowicz, Konstanty Gaszyński, Marija Konopnicka, Franciszek Karpiński, Deotyma, Anatole France, Fryderyk Hebbel, René Descartes, Alojzy Feliński, Guillaume Apollinaire, Stefan George, Joseph Conrad, Charles Baudlaire, Dōgen Kigen, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Gustave Kahn, Józef Czechowicz, Honore de Balzac, Rudyard Kipling, Michał Bałucki, Wincenty Korab-Brzozowski, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Antoni Czechow, George Gordon Byron, Aleksander Dumas, Wiktor Gomulicki, Aleksander Brückner, Antonina Domańska, Maria Konopnicka, Théodore de Banville, Eurypides, Stanisław Korab-Brzozowski, Pedro Calderón de la Barca, Louis le Cardonnel, Marceline Desbordes-Valmore, Stefan Grabiński, Denis Diderot, Julius Hart, brak, Fryderyk Hölderlin, Max Elskamp, Maria Dąbrowska, Władysław Anczyc, Joachim Gasquet, , Anatole le Braz, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: miłość Podrzutek Pieśń o Rolandzie Sekret mózg lat 12 Don Juan w piekle pontorson Pomoc dajcie mi, rodacy Tryumfy Króla niebieskiego Historia żółtej ciżemki kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.org |
www.mmlek.eu |