Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad

straszne… okropne. Imaginacja, jak przypuszczam. A jednak, nie mogłem pojąć… tamci nie słyszeli. Pytałem się ich później. Wszyscy mówili… nic! Nic? A ja słyszałem, nawet wówczas. Powinienem był wiedzieć, że to niemożliwe… ale ja nic nie myślałem… tylko wsłuchiwałem się. Bardzo słabe jęki, ale słyszałem je dzień w dzień. Nareszcie jeden z majtków podszedł do mnie i rzekł: Patna… francuski statek… dopłynęli szczęśliwie do Adenu… śledztwo… sąd… przygotowane dla was pomieszczenie w Domu Marynarzy”. Przechadzałem się z nim po pokładzie i rozkoszowałem się ciszą. Nie było więc krzyków. Imaginacja! Musiałem mu uwierzyć. Nie słyszałem już odtąd nic więcej. Nie wiem, jak długo mógłbym to znieść. Stawało się to coraz przykrzejsze… chciałem powiedzieć… głośniejsze. Zamyślił się. — Więc krzyków nie było. Niech i tak będzie. Ale światła! Przecież światła znikły! Nie widzieliśmy ich więcej. Gdyby były, rzuciłbym się w morze i popłynąłbym ku nim krzycząc… błagałbym, by mnie znów przyjęli na pokład… Miałbym okazję… czy wątpi pan?… A skąd pan może wiedzieć, co ja czułem?.. Jakim prawem pan wątpi?… O mało co nie zrobiłem tego… czy pan rozumie? — tu zniżył głos. — Nie było jednego światełka, jednego błysku — mówił smutnie. — Czy pan nie może zrozumieć, że gdyby było jedno światełko, nie widziałby mnie pan tutaj? Widzi mnie pan… i wątpi? Zaprzeczyłem głową. Ta kwestia świateł niewidzialnych, pomimo, że parowiec był oddalony tylko o ćwierć mili, mogła być przedmiotem dyskusji. Jim upierał się przy tym, że nie widać było nic po pierwszym przejściu ulewy; tamci to samo opowiadali oficerom z Avondale. Rozumie się, że słuchano ich i kiwano głowami z uśmiechem powątpiewania. Jakiś stary kapitan siedzący obok mnie w sali sądowej nachylił się do mnie, szepcząc: „Rozumie się, kłamią!” A właściwie nikt nie kłamał; nawet ten główny maszynista, opowiadając o światełku na maszcie, gasnącym jak rzucona zapałka. Człowiek w takim stanie podniecenia, w jakim oni byli, mógł dojrzeć tlącą się iskierkę, gdy rzucał ukradkowe spojrzenia za siebie, a oni nie widząc jej, mogli sobie wytłumaczyć to tylko tym, że parowiec zatonął. Był to widoczny, a zarazem uspokajający dowód. Przewidziany fakt nadchodził tak szybko, że widoczny był pośpiech. Nic dziwnego, że nie szukali innego wytłumaczenia. A prawdziwe wyjaśnienie było bardzo proste i odkąd Brierly wspomniał o nim na sądzie, nikt już więcej nie zajmował się tą sprawą. Jeżeli pamiętacie, parowiec został zatrzymany, a jego tył był wysoko podniesiony. Gdy uderzył weń orkan, przechylił się mocno na przeciwną stronę i tym sposobem światła jego stały się zupełnie niewidzialne dla ludzi znajdujących się w łodzi po tej jego stronie. Bardzo możliwe, że gdyby widać było światła, robiłyby one wrażenie niemej prośby — a blask ich, przebijając cienie nocy, posiadałby tajemniczą potęgę ludzkiego spojrzenia mogącego obudzić uczucie litości i wyrzuty sumienia. Spojrzenie to mówiłoby: „Jestem tu… jeszcze tu jestem…”, bo cóż więcej może powiedzieć oko porzuconej ludzkiej istoty? Ale parowiec odwrócił się od nich jakby z pogardą. Patrzył teraz uparcie na nowe niebezpieczeństwa na otwartym morzu, których tak dziwnym sposobem uniknął, aby zakończyć swe życie na przystani, pod cieniami siekier i młotów. Jaki był ostateczny los pielgrzymów, znajdujących się na jego pokładzie? Nie wiem, ale nazajutrz około dziewiątej zjawił się statek francuski. Wkrótce powszechnie znane stało się zeznanie kapitana statku. Skręcił on trochę z drogi, by się przekonać, co się dzieje z tym parowcem, tak groźnie pochylonym nad powierzchnią morza. Wywieszona była flaga, widać było, że parowiec znajduje się w strasznym niebezpieczeństwie, ale kucharze przygotowali ranny posiłek, a pokład zatłoczony był ludźmi; wszyscy oni patrzyli na zbliżający się statek, ale

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 |


Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych

dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych

sprawozdawczość finansowa ngo

podatki w ngo

koszty działalności ngo

rozliczanie projektów unijnych

vat w ngo

prowadzenie ksiąg w ngo

obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych

ngo do kontroli

kpir w ngo

fundusze w ngo

dokumentacja w ngo

wynagrodzenia w ngo

audyt w ngo


Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Liudvika Didžiulienė-Žmona, Rudolf G. Binding, Michał Bałucki, Charles Guérin, Max Elskamp, brak, Denis Diderot, Aloysius Bertrand, Charles Baudlaire, Theodor Däubler, Honore de Balzac, Adam Asnyk, Alojzy Feliński, Anton Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Homer, Fryderyk Hebbel, Rudyard Kipling, Eurypides, Fagus, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Anatole France, Michaił Bułhakow, Jean-Marc Bernard, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, René Descartes, Jan Kasprowicz, Daniel Defoe, Klemensas Junoša, Hans Christian Andersen, Joseph Conrad, Józef Czechowicz, Frances Hodgson Burnett, Louis Gallet, Seweryn Goszczyński, Francis Jammes, Andrzej Frycz Modrzewski, Antoni Czechow, Théodore de Banville, Max Dauthendey, Tristan Derème, Karl Gjellerup, Dōgen Kigen, Hugo von Hofmannsthal, Konstanty Gaszyński, Wiktoras Gomulickis, Marceline Desbordes-Valmore, Gustave Kahn, Tadeusz Boy-Żeleński, Władysław Anczyc, Fryderyk Hölderlin, Stanisław Korab-Brzozowski, Henry Bataille, Bolesław Prus, Casimir Delavigne, E. T. A. Hoffmann, Franciszek Karpiński, Miguel de Cervantes Saavedra, Björnstjerne Björnson, Stanisław Brzozowski, Léon Deubel, Anatol France, Charles Baudelaire, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Maria Konopnicka, George Gordon Byron, Zygmunt Gloger, Anatole le Braz, James Oliver Curwood, Charles Cros, Maria Dąbrowska, Jacob i Wilhelm Grimm, Louis le Cardonnel, Maria De La Fayette, Pedro Calderón de la Barca, Stefan Grabiński, Joachim Gasquet, Antonina Domańska, Wincenty Korab-Brzozowski, Aleksander Fredro, , nieznany, Julius Hart, Aleksander Dumas, Aleksander Brückner, Deotyma, Alfred Jarry, Marija Konopnicka, Stefan George, Alter Kacyzne, Guillaume Apollinaire, Wiktor Gomulicki,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

dzień
coda
ballada z tamtej strony
w kolorowej nocy
Marzenie paryskie
Jedna jeszcze wiosna
Sekret
Północ już była
Gdy śliczna Panna
Fragment

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Montaż i instalacja ogrodzeń
Otoczenie ogrodzenia
itever
bestrolety fanpage
it-ever.eu




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.