Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad

której sprzymierzeńca, Czasu, nie można przyspieszonyć, a wróg — Śmierć — nie chce czekać. Cofnąłem się — zdjęty trwogą, przyznać to muszę. Dodałem do jej niepokoju wzmiankę o czymś strasznym, niezrozumiałym, pozostającym wieczną dla niej zagadką. To tak, jak gdybym patrzył na pracę nieubłaganego przeznaczenia, którego jesteśmy ofiarami i — narzędziami. Litość brała na myśl o tej dziewczynie, stojącej tam nieruchomo; kroki Jima sprawiały donośny hałas, gdy w grubych butach wchodził na werandę. — Jak to? Po ciemku? — zawołał zdziwiony. — A cóż wy tak po ciemku robicie? Po chwili ujrzał ją zapewne. — Hallo, dziewczyno moja! — zawołał radośnie. — Hallo, mój chłopcze! — odparła natychmiast. Tak się zwykle witali z sobą, a pewna junakieria, brzmiąca w jej głosie o wysokich tonach, nadawała mu dziecinny urok. Sprawiało to niewymowną przyjemność Jimowi. Po raz ostatni słyszałem to ich powitanie i poczułem chłód w sercu. Głos był niby ten sam, ale ja w nim odczułem — bolesny jęk. — A co zrobiłaś z Marlowem? Czy poszedł spać? To dziwne, że go nie spotkałem… Czy jesteś tam, Marlowie? Milczałem. Nie myślałem wracać do domu — nie teraz w każdym razie. Doprawdy, nie mógłbym; gdy Jim mnie wołał, usiłowałem uciec przez małą furtkę, prowadzącą do nowo wykarczowanego kawału gruntu. Nie; nie mógłbym teraz stanąć przed nimi. Szedłem przed siebie ze spuszczoną głową. Tu i ówdzie leżały powalone drzewa; trawa została wypalona. Jim miał tu założyć plantację kawy. Wielka góra, wznosząca podwójny swój szczyt, czarny jak węgiel w żółtym blasku ukazującego się księżyca, zdawała się rzucać cień na świeżo przygotowany grunt. Jim próbował już rozmaitych rzeczy; podziwiałem jego energię, przedsiębiorczość, przenikliwość. Nic na ziemi nie wydawało się bardziej rzeczywiste niż jego plany, energia, zapał; podniósłszy oczy, ujrzałem na dnie szczeliny między górami wysuwającą się tarczę księżyca. Przez chwilę wyglądało to, jak gdyby gładki krążek spadł z obłoków na ziemię i potoczył się na dno przepaści; jego wznoszący się ruch przypominał odskoczenie czegoś sprężystego; rosnące na stoku góry drzewo przecinało ciemną linią sam środek księżyca. W tym chwilowym zaćmieniu światła pnie zwalonych drzew tworzyły ciemne plamy, a ciężkie cienie słały się u mych nóg od mojej osoby i od wzgórka grobu wiecznie ustrojonego kwiatami. W przyćmionym blasku księżyca kwiaty przybierały kształty obce naszej pamięci i kolory nieokreślone dla oka, jak gdyby były kwiatami nie z tego świata i tylko dla grobów przeznaczonymi. Potężny ich aromat zawisł w powietrzu, jak woń jakichś kadzideł. Kawałki białego koralu, otaczające grób, tworzyły jakby różaniec ze zbielałych czaszek, a tak cicho i spokojnie było wokoło, iż zdawało się, że wszelki ruch i głos na świecie zamarł na wieki. Ziemia cała zdawała się być olbrzymim grobem i stałem tak czas jakiś myśląc o żywych, co zagrzebani w zapadłych kątach, z dala od świata, muszą dzielić jego tragiczną czy śmiechu godną niedolę. Może i szlachetną walkę — kto wie? Ludzkie serce dość jest obszerne, by objąć cały świat. Dźwiganie tego ciężaru można nazwać dzielnością, ale kto by miał dość odwagi, by go odrzucić? Musiałem popaść w sentymentalny nastrój; to tylko wiem, że stałem tam tak długo, iż zapomniałem o wszystkim, co żyło, co przemawiało do mnie; miałem to dziwne, smutne złudzenie, iż jestem ostatnim okazem rodzaju ludzkiego. Nagle zjawił się Cornelius; jak robak jaki wypełzł spod ziemi. Przypuszczam, że dom jego musiał być gdzieś w pobliżu, ale nigdy dotąd nie widziałem go. Biegł ku mnie dróżką; nogi jego, obute w białe, brudne trzewiki, odcinały się od czerni ziemi; stanął przede mną i zaczął jęczeć i wić się. Jego wyschłe ciało ginęło prawie w zbyt obszernym ubraniu. Miał na sobie odświętne szaty, co mi przypomniało, że spędzam w Patusanie już czwartą niedzielę. Przez cały czas mego pobytu

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 |


Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych

dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych

sprawozdawczość finansowa ngo

podatki w ngo

koszty działalności ngo

rozliczanie projektów unijnych

vat w ngo

prowadzenie ksiąg w ngo

obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych

ngo do kontroli

kpir w ngo

fundusze w ngo

dokumentacja w ngo

wynagrodzenia w ngo

audyt w ngo


Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Antonina Domańska, Bolesław Prus, Dōgen Kigen, Frances Hodgson Burnett, Tadeusz Boy-Żeleński, Zygmunt Gloger, Aleksander Brückner, nieznany, Anatole le Braz, Konstanty Gaszyński, Homer, Max Dauthendey, Marceline Desbordes-Valmore, E. T. A. Hoffmann, Franciszek Karpiński, René Descartes, Björnstjerne Björnson, Hugo von Hofmannsthal, Joachim Gasquet, Jean-Marc Bernard, Joseph Conrad, Alojzy Feliński, Adam Asnyk, Klemensas Junoša, Louis le Cardonnel, Anatol France, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Anatole France, Honore de Balzac, Fryderyk Hölderlin, Fagus, Fryderyk Hebbel, , Andrzej Frycz Modrzewski, Tristan Derème, Henry Bataille, Miguel de Cervantes Saavedra, Józef Czechowicz, Jacob i Wilhelm Grimm, Guillaume Apollinaire, Aleksander Fredro, Stefan Grabiński, Francis Jammes, Charles Guérin, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Wincenty Korab-Brzozowski, Alter Kacyzne, Pedro Calderón de la Barca, Charles Cros, Hans Christian Andersen, Denis Diderot, George Gordon Byron, Casimir Delavigne, Anton Czechow, James Oliver Curwood, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Théodore de Banville, Seweryn Goszczyński, Theodor Däubler, Stanisław Brzozowski, Maria Dąbrowska, Rudolf G. Binding, Rudyard Kipling, Marija Konopnicka, Aleksander Dumas, Michaił Bułhakow, Alfred Jarry, Max Elskamp, Léon Deubel, Władysław Anczyc, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Gustave Kahn, Stanisław Korab-Brzozowski, Charles Baudelaire, Wiktor Gomulicki, Julius Hart, Eurypides, brak, Maria De La Fayette, Stefan George, Daniel Defoe, Louis Gallet, Maria Konopnicka, Wiktoras Gomulickis, Aloysius Bertrand, Deotyma, Karl Gjellerup, Michał Bałucki, Johann Wolfgang von Goethe, Charles Baudlaire, Antoni Czechow, Jan Kasprowicz,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

pod popiołem
Calineczka
Cudna mieszczka
Komedia ludzka Córka Ewy
Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca komedia w 5 aktach wierszem
ta chwila
Krasnoludek
Kameleon
Półkula w lokach
Harmonia wieczorna

kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Montaż i instalacja ogrodzeń
Otoczenie ogrodzenia
itever
bestrolety fanpage
it-ever.eu




https://zulova.ibetonovejimky.cz
Szamba betonowe Międzyzdroje
© 2015 Zbiór książek.