Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Lord Jim
Autor: Joseph Conrad

się ucieszyłem: z Jima, z tonu listu i z trafności mego sądu. Najwidoczniej wiedziałem, co robię. Umiałem poznawać się na charakterach, przeczuwałem ludzi. Takie i tym podobne komplementy powtarzałem sobie w duchu. A kto wie, może z tego wyniknie coś nieoczekiwanego a cudownego? Tego wieczoru, spoczywając w wygodnym fotelu na pokładzie mego statku (było to w porcie w Hongkongu), zacząłem budować zamki na lodzie. Odbyłem podróż na północ, a gdy wróciłem, znalazłem drugi list od mego przyjaciela. Schwyciłem go natychmiast. „Nie brakuje, o ile wiem, ani jednej łyżeczki — tak się list zaczynał. — Mało mnie to obeszło, więc się nie rozpytywałem. Znikł, zostawiając na stole kartkę z przeprosinami, która świadczy o jego głupocie lub braku serca. Może jedno i drugie razem, ale to nie jest wszystko jedno. Pozwól sobie tylko powiedzieć, że gdybyś miał jeszcze jakiegoś tajemniczego młodzieńca, którego chciałbyś gdzieś wpakować, to musisz pamiętać, że ja zamknąłem budę raz na zawsze. To jest ostatnie dziwactwo, jakie mam na sumieniu. Nie wystawiaj sobie choćby przez chwilę, że mnie to dotknęło; ale żałują tu bardzo jego straty jako dobrego partnera do tenisa, a ja, ze względu na samego siebie, musiałem wymyślić jakieś kłamstwo, bo jakże można było w klubie prawdę powiedzieć…” Odrzuciłem list z gniewem i zacząłem przerzucać resztę leżącą na stole, nareszcie znalazłem list Jima. Doprawdy trudno było w to uwierzyć. Była to okoliczność, która nikomu nie mogła nawet przyjść na myśl! Ten mały maszynista z Patny, nie mogąc znaleźć zajęcia odpowiedniego dla marynarza, przyjął posadę dozorcy przy młynie. „Nie mogłem znieść poufałości tej małej bestii — pisał Jim z jakiegoś portu o siedemset mil oddalonego od miejsca, gdzie powinien był się znajdować. — Pracuję tymczasowo w firmie „Egström i Blake” jako agent okrętowy. Powołałem się, zatrudniając się tu, na pana, a gdyby pan raczył napisać słówko, polecając mnie, to pozostałbym tutaj”. Byłem przywalony gruzami zamków, które budowałem w swej wyobraźni, ale naturalnie prośbę jego spełniłem. Zanim rok upłynął, los zapędził mnie w tamte strony i miałem sposobność widzenia się z Jimem. Był jeszcze w firmie „Egström i Blake” i spotkaliśmy się w tak zwanym „salonie” za sklepem. Właśnie wrócił od swego zajęcia i stanął przede mną ze spuszczoną głową. — Co ma mi pan o sobie do powiedzenia? — spytałem, gdyśmy zamienili uścisk ręki. — To, co już panu pisałem, nic więcej — odparł krótko. — Czy tamten wypaplał, czy co? — spytałem. Spojrzał na mnie, uśmiechając się smutnie. — O nie! Nic nie powiedział. Tajemnica ta pozostała między nami. Jak tylko przychodziłem do młyna, przybierał minę bardzo tajemniczą, mrugał na mnie od czasu do czasu, jakby chcąc powiedzieć „co my wiemy, to wiemy…” Jim, mówiąc te słowa, rzucił się na krzesło i spuścił głowę. — Pewnego dnia znaleźliśmy się sam na sam i on tak zaczął prawić: „A co, panie Jakubie (nazywał mnie tam Jakubem, jak gdybym był synem gospodarza), znów jesteśmy razem. Tu lepiej, niż na starym okręcie — prawda?… Czy to nie było okropne, co?” Spojrzałem na niego — a on ciągnął dalej. „Nie obawiaj się pan niczego. Ja znam się na dżentelmenach i rozumiem ich uczucia. Mam nadzieję, że będziemy się wzajemnie wspierali i ja niemało przeszedłem po awanturze z tym starym gratem, Patną!” Na Jowisza! To było straszne! Nie wiem, co bym był powiedział lub zrobił, gdyby właśnie pan Denver nie zawołał mnie. Była to pora śniadania, więc poszliśmy razem przez dziedziniec i ogród do domu. Zaczął się ze mną przekomarzać na swój dobry sposób… Zdaje mi się, że on mnie lubił… — Jim umilkł na chwilę. — Wiem, że mnie lubił. Dlatego tak mi ciężko było. To był taki niezwykły człowiek!… Tego ranka wsunął mi rękę pod ramię…

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 29 | 30 | 31 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 49 | 51 | 52 | 53 | 54 | 59 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 78 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 133 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Stanisław Korab-Brzozowski, Antoni Czechow, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Honore de Balzac, Charles Cros, Léon Deubel, Johann Wolfgang von Goethe, Henry Bataille, Pedro Calderón de la Barca, Andrzej Frycz Modrzewski, Seweryn Goszczyński, Wiktor Gomulicki, Aleksander Fredro, Alter Kacyzne, Rudolf G. Binding, Charles Baudelaire, Denis Diderot, Zygmunt Gloger, Maria Konopnicka, Daniel Defoe, Aloysius Bertrand, Miguel de Cervantes Saavedra, Stanisław Brzozowski, Eurypides, George Gordon Byron, Björnstjerne Björnson, brak, Joseph Conrad, Hugo von Hofmannsthal, Louis le Cardonnel, Guillaume Apollinaire, Louis Gallet, E. T. A. Hoffmann, Alfred Jarry, René Descartes, Fagus, Tristan Derème, Wiktoras Gomulickis, Tadeusz Boy-Żeleński, Fryderyk Hölderlin, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Julius Hart, Anatole le Braz, Adam Asnyk, Max Dauthendey, Michaił Bułhakow, Hans Christian Andersen, , Jean-Marc Bernard, nieznany, Józef Czechowicz, James Oliver Curwood, Jan Kasprowicz, Michał Bałucki, Klemensas Junoša, Anatol France, Marceline Desbordes-Valmore, Dōgen Kigen, Maria De La Fayette, Alojzy Feliński, Aleksander Dumas, Marija Konopnicka, Homer, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Casimir Delavigne, Gustave Kahn, Francis Jammes, Frances Hodgson Burnett, Anatole France, Jacob i Wilhelm Grimm, Władysław Anczyc, Stefan Grabiński, Bolesław Prus, Charles Guérin, Rudyard Kipling, Deotyma, Franciszek Karpiński, Aleksander Brückner, Charles Baudlaire, Anton Czechow, Fryderyk Hebbel, Max Elskamp, Joachim Gasquet, Konstanty Gaszyński, Stefan George, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Antonina Domańska, Théodore de Banville, Maria Dąbrowska, Theodor Däubler, Karl Gjellerup, Wincenty Korab-Brzozowski,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Herman i Dorota
Harlem
W moje oczy — popiół prószy
Pięć palców dłoni
W razurze
Muza sprzedajna
Choinka
Człowiek i kamień
jedyna
Historia roku

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.