Tytuł: Kim Autor: Rudyard Kipling niby otwierająca się i znów zamykająca zapora. Nie byłem chory. Byłem tylko zmęczony. — Był to letarg, jaki siłą rzeczy przychodzi w kilkadziesiąt lat później. Lecz obecnie już to przeszło. — Maharanee (królowo)… — zaczął Kim, lecz spojrzawszy w jej oczy, zastąpił ten przydomek nazwaniem pełnym tkliwej miłości: — matko, zawdzięczam ci życie. Jakże ci się wywdzięczę? Dziesięć tysięcy błogosławieństw na twój dom i… — Dom ten nie jest błogosławion… — (Nie podobna przytoczyć dosłownie wyrażenia starej jejmości). — Bogom, jeżeli ci się podoba, dziękuj po kapłańsku, ale mnie, jeśli ci o to chodzi, dziękuj jak syn matce. O niebiosa nad nami! Czyż na tom cię piastowała, przebierała, na tom klepała i miętosiła każdy z dziesięciu palców na twych nogach, byś w zamian cisnął parę zaklęć na moją głowę? Przecież musiałeś mieć kiedyś matkę, co cię urodziła ku swemu utrapieniu? Na cóżeś ty jej się przydał… synku? — Nie miałem matki, moja matko — odrzekł Kim. — Opowiadano mi, że umarła, gdy byłem młody. — Hej-mej! Wobec tego nikt nie powie, żem jej odebrała jakiekolwiek prawa macierzyńskie, jeżeli… gdy ruszysz znów w podróż, a ten dom będzie tylko jednym z tysiąca domów, w których gościłeś, by później puścić je w niepamięć, rzuciwszy im naprędce błogosławieństwo. Ale to fraszka. Mnie nie potrzeba błogosławieństwa, tylko… tylko… — tupnęła nogą na biedną krewniaczkę — Odnieś te tace do mieszkania! Na cóż ty trzymasz w pokoju zatęchłe jedzenie, ty złowieszcza babo! — Ja… ja t… też miałam kiedyś syna, ale zmarł niebożątko! — jęła chlipać schylona postać siostrzana, okryta zasłoną. — Wszak wiesz, że umarł! Czekałam tylko na rozkaz, bym mogła zabrać tacę. — To ja jestem złowróżbną babą!… — rozbeczała się ze skruchą stara gospodyni. — My, które już zstępujemy do chattrisów, z całej siły chwytamy tych, którzy niosą chatti. Gdy już nie można pląsać na zabawie, trzeba poprzestawać na wyglądaniu przez okno, a niańczenie wnuków staje się całym zajęciem kobiety. Twój mistrz daje mi wszelkie czary, jakich tylko teraz zażądam dla pierworodnego syna mej córki, ponieważ… czy tak?… jest wolny zupełnie od grzechu. Hakim bardzo podupadł ostatnimi czasy, a w braku lepszych pacjentów truje mi ciągle moją służbę. — Jaki to hakim, matko? — Ten sam dakkańczyk, co dał mi tę pigułkę, która o mało co nie rozdarła mnie na trzy części. Przywlókł się tu przed tygodniem niby zbłąkane wielbłądzisko, klnąc się na wszystkie świętości, żeś ty z nim żył jak z bratem rodzonym przez całą drogę do Kulu, i udaje, że się wielce niepokoi o twe zdrowie. Był bardzo wycieńczony i zgłodniały, więc dałam rozkaz, żeby go napasiono… jego i jego niepokój… — Chciałbym się z nim widzieć, o ile on się tu znajduje. — On tu jada pięć razy dziennie i przecina wrzody moim chłopom, by uchronić się od apopleksji. Tak jest pełen obawy o twe zdrowie, że cięgiem tkwi jak przylepiony koło drzwi kuchennych i napycha się ochłapami. On tu jeszcze posiedzi; nigdy nie zdołamy go stąd wykurzyć. — Przyślij go tu, matko — Kim mrugnął okiem, które mu zabłysło z radości — a spróbuję tego dokazać. — Przyślę go, lecz wypędzać go byłoby dowodem wielkiej niewdzięczności. Miał on przynajmniej tyle przytomności, że wyłowił świętego ze strumienia i zdobył sobie zasługę… choć święty tego *nie* powiedział… — Jest to hakim wielce uczony. Przyślij go, matko. — Kapłan wychwala kapłana? Co za dziwo? Jeżeli on ci jest jakimś kmotrem (darliście z sobą koty, gdyście tu byli za ostatnim razem), przyciągnę go tu postronkami i… i dam mu potem obiad, jak przystoi jego kaście, mój synu… Wstawaj i spojrzyj na świat! Ta bezczynność, ta mitręga na barłogu jest matką siedemdziesięciu Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Zygmunt Gloger, George Gordon Byron, Fryderyk Hölderlin, Charles Guérin, nieznany, Wiktoras Gomulickis, Julius Hart, Honore de Balzac, Théodore de Banville, Hugo von Hofmannsthal, Louis Gallet, Anatol France, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Seweryn Goszczyński, Aleksander Dumas, Aleksander Brückner, Eurypides, Joseph Conrad, Alfred Jarry, Stanisław Brzozowski, Władysław Anczyc, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Fagus, Klemensas Junoša, Tristan Derème, Tadeusz Boy-Żeleński, Anatole le Braz, Jan Kasprowicz, Alter Kacyzne, Homer, E. T. A. Hoffmann, Daniel Defoe, Johann Wolfgang von Goethe, Aloysius Bertrand, Anatole France, Stanisław Korab-Brzozowski, Maria De La Fayette, Antoni Czechow, Hans Christian Andersen, Gustave Kahn, Rudyard Kipling, Anton Czechow, Frances Hodgson Burnett, Guillaume Apollinaire, Joachim Gasquet, Jean-Marc Bernard, Denis Diderot, Wincenty Korab-Brzozowski, Stefan Grabiński, Jacob i Wilhelm Grimm, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Andrzej Frycz Modrzewski, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, , Marceline Desbordes-Valmore, Deotyma, Charles Baudlaire, Henry Bataille, Stefan George, Max Dauthendey, Francis Jammes, Charles Cros, Marija Konopnicka, Adam Asnyk, Maria Dąbrowska, Bolesław Prus, Wiktor Gomulicki, Franciszek Karpiński, Aleksander Fredro, Rudolf G. Binding, Casimir Delavigne, Antonina Domańska, Józef Czechowicz, Karl Gjellerup, Fryderyk Hebbel, Michaił Bułhakow, brak, Charles Baudelaire, Pedro Calderón de la Barca, Konstanty Gaszyński, Max Elskamp, Michał Bałucki, René Descartes, Louis le Cardonnel, Dōgen Kigen, James Oliver Curwood, Maria Konopnicka, Alojzy Feliński, Léon Deubel, Theodor Däubler, Miguel de Cervantes Saavedra, Björnstjerne Björnson, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Do Kreolki Staruszki knajpa Dama Kameliowa Dramat w 5 aktach Trzaska i Zbroja Dziewczę ze Słonecznego Wzgórza Muza sprzedajna Jasna niedziela Głos Pieśń jesienna kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage itever.biz |
zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne zobacz zrodlo oraz inne |