Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Kim
Autor: Rudyard Kipling

znajdującej się na jednym poziomie z główną ulicą. Nie zatrzymały ich żadne drzwi; stanęli dopiero wtedy, gdy znaleźli się przed roletą z ponawlekanych trzcinek, przez którą przebłyskiwało światło lampy. — On przyszedł — ozwał się chłopiec głosem niewiele co silniejszym od westchnienia, po czym zniknął. Kim zmiarkował od razu, że tego berbecia umyślnie postawiono na czatach, ażeby go tu przyprowadził; nie zbity jednak z tropu wszedł poza zasłonę. Za stołem siedział człowiek z czarną brodą i przysłoniwszy oczy zielonym daszkiem, raz wraz białymi krótkimi rękoma chwytał z tacy leżącej przed nim jakieś kulki świetlne, nizał je na lśniący sznurek jedwabny, a mruczał sobie przy tym wciąż pod nosem. Kim miał świadomość, że poza kręgiem światła cały pokój pełen był przedmiotów wydających taki zapach, jaki cechuje wszystkie świątynie na całym Wschodzie. Cuch piżma, tchnienie drzewa sandałowego i mdły zaduch olejku jaśminowego podrażniły mu otwarte nozdrza. — Oto jestem! — ozwał się na koniec Kim, używając języka krajowego: wszystkie te wonie sprawiły, iż zapomniał o swym sahibstwie. — Siedemdziesiąt dziewięć, osiemdziesiąt, osiemdziesiąt jeden… — liczył ów człowiek półgłosem, nawlekając perłę za perłą tak szybko, że Kim ledwo potrafił nadążyć wzrokiem za poruszeniami jego palców. Naraz zdjął zielony daszek i przez całe pół godziny wpatrywał się w Kima przenikliwie, a źrenice to mu się rozszerzały, to zwężały do wielkości koniuszka szpilki, jak gdyby naumyślnie. Koło bramy taksalskiej przebywał pewien fakir, który odznaczał się tą samą zdolnością i niemało zarabiał w ten sposób, zwłaszcza gdy rzucał uroki na zabobonne kobiety. Toteż Kim patrzył z zaciekawieniem. Jego przyjaciel wydrwigrosz umiał ponadto strzyc uszami jak kozioł, przeto Kim wielce się zmartwił, że ten nowy znajomek nie potrafi go w tym naśladować. — Nie bój się! — rzekł nagle pan Lurgan. — Czemuż bym się miał bać? — Zanocujesz tu dzisiaj i pozostaniesz u mnie, aż nadejdzie czas powrotu do Nucklao. Taki rozkaz. — Taki rozkaz — powtórzył Kim. — Ale gdzie mam spać? — Tu, w tym pokoju — to mówiąc, sahib Lurgan machnął ręką w stronę ścielącego się poza nim mroku. — Niechże i tak będzie! — odrzekł Kim z zimną krwią. — No i cóż? Ów skinął nań i wzniósł lampę nad głową. Gdy światło rozlało się wokoło nich, ze ściany wynurzyła się kolekcja masek tybetańskich, używanych w tańcu diabelskim; wisiały one na haftowanych diabłami chustach, co również służyły do owych piekielnych obrzędów. Były tam maski rogate, spoglądające złowrogo lub nacechowane głupkowatym przestrachem. W jednym kącie jakiś wiciędz japoński, strojny zbroją i pióropuszem, zamierzył się na Kima halabardą, a kilkanaście dzid, khandasów i kuttarów odlśniewało pochwiejnym blaskiem. Co jednak zajęło uwagę Kima więcej niż te wszystkie przedmioty (wszak maski do tańców diabelskich widywał już w muzeum lahorskim) — to przelotny widok potulnie patrzącego chłopca Hindusa, który rozstał się z nim w sionce, teraz zaś podwinąwszy nogi siedział pod stołem z perłami, a na rumianych wargach miał nieznaczny uśmiech. — Zdaje mi się, że sahib Lurgan chce mnie nastraszyć, a ja jestem pewny, że ten diabli pokurcz, co siedzi pod stołem, chciałby zobaczyć mnie w strachu… To miejsce — rzekł głośno — przypomina mi Dom Cudów. Gdzie tu łóżko dla mnie? Sahib Lurgan wskazał mu kołdrę krajowego wyrobu, leżącą w kącie koło okropnych masek, wziął z sobą lampę i zostawił pokój w ciemności. — Czy to był sahib Lurgan? — zagadnął Kim, skuliwszy się na ziemi. Nikt nie odpowiedział. Słyszał jednak oddech małego Hindusa; kierując się tym głosem przeczołgał się po podłodze i szturchnął kułakiem w ciemność, krzycząc: — Odpowiadaj, biesie! Czy to wolno okłamywać sahiba? Z ciemności (tak mu się przywidziało) doleciał

Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Charles Guérin, Jean-Marc Bernard, Klemensas Junoša, E. T. A. Hoffmann, Louis le Cardonnel, Michaił Bułhakow, Maria Dąbrowska, Julius Hart, Bolesław Prus, Stanisław Korab-Brzozowski, Maria Konopnicka, Wincenty Korab-Brzozowski, Théodore de Banville, Guillaume Apollinaire, Frances Hodgson Burnett, Andrzej Frycz Modrzewski, Léon Deubel, Aleksander Dumas, Charles Cros, Francis Jammes, Antoni Czechow, Miguel de Cervantes Saavedra, Alter Kacyzne, Anatole le Braz, Deotyma, Zygmunt Gloger, Charles Baudlaire, Tristan Derème, Gustave Kahn, Józef Czechowicz, Aleksander Brückner, Fryderyk Hölderlin, Tadeusz Boy-Żeleński, Rudolf G. Binding, Michał Bałucki, Fagus, Rudyard Kipling, Seweryn Goszczyński, , nieznany, Charles Baudelaire, Eurypides, Stanisław Brzozowski, Karl Gjellerup, Denis Diderot, Hugo von Hofmannsthal, Aloysius Bertrand, Konstanty Gaszyński, Homer, Casimir Delavigne, George Gordon Byron, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, René Descartes, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Fryderyk Hebbel, James Oliver Curwood, Anatol France, Joseph Conrad, Wiktor Gomulicki, Franciszek Karpiński, Björnstjerne Björnson, Johann Wolfgang von Goethe, Anton Czechow, Antonina Domańska, Władysław Anczyc, Stefan George, Jan Kasprowicz, Marija Konopnicka, Pedro Calderón de la Barca, Adam Asnyk, Aleksander Fredro, Hans Christian Andersen, Daniel Defoe, brak, Dōgen Kigen, Max Elskamp, Honore de Balzac, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Henry Bataille, Wiktoras Gomulickis, Marceline Desbordes-Valmore, Anatole France, Max Dauthendey, Maria De La Fayette, Joachim Gasquet, Stefan Grabiński, Louis Gallet, Jacob i Wilhelm Grimm, Alojzy Feliński, Alfred Jarry, Theodor Däubler,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Dusza wina
Kopciuszek
preludium
Katarynka
Śluby panieńskie czyli Magnetyzm serca komedia w 5 aktach wierszem
Albatros
Pieśń maski
Wilk i człowiek
Śnieg spadnie
Północ już była

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
Best Przeprowadzki




www.mmlek.eu
© 2015 Zbiór książek.