Tytuł: Kim Autor: Rudyard Kipling biedne kobiety, jeżeliby nie było nam wolno się wygadać. Oho! Ten to jest z tego rodzaju ludzi, co to ani spojrzy na kobietę, ani do niej nie zagada! — (Albowiem lama, skrępowany prawidłami zakonu, nie zwracał na nią najmniejszej uwagi.) — A czy jego żak jest taki sam? — Nie, matko — wypalił Kim bez namysłu. — Wcale nie jestem taki, gdy kobieta jest ładna, a przede wszystkim litościwa dla głodnego. — Odpowiedź godna żebraka — rzekł sikh, śmiejąc się. — Samaś wywołała wilka z lasu, siostro! Kim nadstawił ręce błagalnie. — A dokąd ty się trajdasz? — zapytała kobieta, podając mu połowę placka, który wydobyła z zatłuszczonego zawiniątka. — Aż do Benares. — Pewnoście kuglarze? — domyślał się młody wojak. — Nie pokazalibyście jakich sztuczek dla zabicia czasu? Czemu ten żółty człowiek ani ust nie otworzy? — Dlatego — rzekł Kim wyniośle — że jest to człek święty i myśli o rzeczach, które są ci niedostępne. — Niech sobie myśli zdrów! My, sikhowie loodhiańscy — wypowiedział to głosem dobitnym — nie zaprzątamy sobie głowy mądrościami. My walczymy! — Bratanek mojej siostry jest naikiem (kapralem) w tym pułku — rzekł spokojnie rzemieślnik sikhijski. — Jest tam też kilka kompanii dograńskich. Żołnierz przeszył go wzrokiem, gdyż Dogra jest z innej kasty niż sikh; bankier zachichotał. — Dla mnie oni wszyscy jednacy — ozwała się dziewka z Amritzaru. — O, temu wierzymy! — parsknęła złośliwie wieśniaczka. — Nie… ale ci, którzy z bronią w ręku służą rządowi, stanowią, bądź co bądź, jedno bractwo. Jest jedno braterstwo broni, ale poza tym… — rozejrzała się trwożnie dokoła — związek Pulion… pułk… hę? — Brat mój służy w pułku Jatów — rzekł wieśniak. — Dograsy to dobrzy ludzie. — Tego przynajmniej zdania są twoi sikhowie — rzekł żołnierz, spojrzawszy z ukosa na spokojnego starca w kącie. — Twoi sikhowie tak myśleli, gdy dwie nasze kompanie nie dalej jak trzy miesiące temu przybyły im z pomocą pod Pirzai Kotal przeciwko ośmiu chorągwiom afrydyjskim, stojącym na szczytach gór. Jął opowiadać dzieje bojów pogranicznych, w których dograńskie kompanie sikhów loodhiańskich dzielnie się spisały. Dziewka z Amritzaru uśmiechnęła się, gdyż wiedziała, że opowieść miała na celu zdobycie uznania z jej strony. — Niestety! — ozwała się na koniec kmiotka. — Więc ich wioski zgorzały, a małe dzieci zostały bez dachu? — Oni oszelmowali naszych poległych. Przypłacili to porządnie, bo my, sikhowie, daliśmy im tęgą nauczkę. Tak to było! Czy to już Amritzar? — Tak, i tu przecinają bilety — rzekł bankier, obmacując kaletkę u pasa. Światło lamp już pobladło w rannym brzasku, gdy konduktor mieszanej rasy zaczął obchodzić wagon. Oglądanie biletów jest pracą nader żmudną na Wschodzie, gdzie ludzie ukrywają je po najosobliwszych schowkach. Gdy Kim pokazał swój bilet, kazano mu wyjść z wagonu. — Ależ jadę do Umballi — sprzeciwił się. — Jadę z tym świętym człowiekiem. — Nie pojedziesz ani do diabła zielonego, póki tu jestem. Bilet jest tylko do Amritzar. Fora ze dwora! Kim zalał się łez strugą, upierając się, że lama jest jego ojcem i matką, on zaś sam jest podporą jego lat zgrzybiałych, przeto staruszek zginie bez jego opieki. Cały wagon jął błagać konduktora o litość (bankier był tu szczególnie wymowny) — lecz nieubłagany kolejarz wywlókł Kima na peron. Lama zmrużył oczy, niedowidząc, i nie mógł pojąć, co się stało; Kim podniósł głos i zaczął beczeć, nie odchodząc spod okna wagonu. — Jestem bardzo biedny. Ojciec mi umarł, matuś pomarła. O litościwi ludkowie, jeżeli tutaj pozostanę, któż zaopiekuje się tym starowiną? — Co… to ma znaczyć? — Czytaj dalej: 2 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 39 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 52 | 54 | 55 | 56 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 66 | 68 | 69 | 71 | 72 | 73 | 75 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 88 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 126 | 127 | 128 | 129 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 168 | 170 | 172 | 173 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Henry Bataille, Casimir Delavigne, Max Elskamp, Joseph Conrad, Joachim Gasquet, Fryderyk Hebbel, Władysław Anczyc, Anatole France, Wincenty Korab-Brzozowski, Rudyard Kipling, Charles Baudlaire, Marceline Desbordes-Valmore, Seweryn Goszczyński, Maria Konopnicka, Stanisław Korab-Brzozowski, Maria Dąbrowska, Antonina Domańska, Alfred Jarry, Maria De La Fayette, Léon Deubel, Aloysius Bertrand, Hugo von Hofmannsthal, James Oliver Curwood, Francis Jammes, George Gordon Byron, Max Dauthendey, Jean-Marc Bernard, Dōgen Kigen, Wiktor Gomulicki, Michał Bałucki, Franciszek Karpiński, Jacob i Wilhelm Grimm, Klemensas Junoša, Théodore de Banville, Anatol France, Andrzej Frycz Modrzewski, Julius Hart, Aleksander Fredro, Jan Kasprowicz, E. T. A. Hoffmann, Fryderyk Hölderlin, Gustave Kahn, Karl Gjellerup, René Descartes, Louis le Cardonnel, Tadeusz Boy-Żeleński, Honore de Balzac, Frances Hodgson Burnett, Michaił Bułhakow, Alter Kacyzne, nieznany, Fagus, Daniel Defoe, Konstanty Gaszyński, Stefan George, Stefan Grabiński, Alojzy Feliński, Anton Czechow, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Charles Baudelaire, Theodor Däubler, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Homer, Eurypides, Deotyma, Charles Guérin, Guillaume Apollinaire, Denis Diderot, Miguel de Cervantes Saavedra, Pedro Calderón de la Barca, Rudolf G. Binding, Aleksander Brückner, Józef Czechowicz, Antoni Czechow, Wiktoras Gomulickis, Björnstjerne Björnson, Bolesław Prus, Aleksander Dumas, Louis Gallet, , Marija Konopnicka, Hans Christian Andersen, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Tristan Derème, Stanisław Brzozowski, brak, Adam Asnyk, Zygmunt Gloger, Charles Cros, Johann Wolfgang von Goethe, Anatole le Braz, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Don Juan w piekle Barwy, głosy, wonie daleko we czterech Boże Narodzenie Pożegnanie z Lindorą w górach Północ już była Piękno Człowiek i kamień Hanusia Wierzynkówna kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage itever.net.pl |
www.mmlek.eu |