Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup niezwykły chichot. Potem cała wielka, tłusta łapa Smoka objęła podbródek dziewczyny i podniosła ku górze schyloną zawstydzeniem głowę, a niezwykły chichot zmienił się równocześnie w jeszcze bardziej niezwykle brzmiące, głośne łykanie śliny. — Czegóż się nie robi… czego się nie robi z ochotą… dla ładnej osoby… He! he!… Ale jeśli poczuwasz się do wdzięczności… he, he… wdzięczność jest piękną rzeczą, bardzo piękną rzeczą… to co otrzymam za tę przejażdżkę? Zadając to delikatne pytanie, Smok odsunął sumiasty wąs z górnej mięsistej wargi, która ukazała się teraz w całej okazałości podobna jakiemuś bajkowemu zwierzęciu z trąbą, wynurzającemu się z gęstwiny po długim zimowym śnie. Jednocześnie małe bezbarwne oczka niemal całkowicie wpadły mu w głowę, a grymas ten mówił wyraźniej niż słowa: „Dość patrzenia, teraz trzeba posmakować”. Liza cofnęła głowę tak daleko, jak mogła to uczynić, nie ruszając się z miejsca. Za bardzo panowała nad sobą, by w tej spotęgowanej poufałości dziedzica upatrywać dla siebie jakiekolwiek niebezpieczeństwo. Najchętniej wybuchnęłaby śmiechem, albowiem Smok w tych przejawach kochliwości wyglądał niesłychanie zabawnie. Ale za żadną cenę nie odepchnęłaby go teraz od siebie, ta zdobycz była nazbyt cenna — któż potrafiłby przewidzieć, na co się jej jeszcze przyda? Zdawała sobie również jasno sprawę, że w obecnej chwili musi okazać surową, cnotliwą powagę. Ponieważ słowa w takich wypadkach bywają niebezpieczne, jako że można je rozmaicie tłumaczyć, potrząsała tylko głową tak długo i tak silnie, aż wyswobodziła brodę z uścisku łapy Smoka. Jednocześnie wpiła się znieruchomiałym spojrzeniem swych pozbawionych blasku, wielkich oczu w sprawcę zamachu na jej cnotę i zagryzła mocno wargi błyszczącymi zębami. Smok, zazwyczaj dosyć ciężko pojmujący, tym razem zrozumiał natychmiast, że nic tu nie uzyska, sądził nawet, że wie, dlaczego — odczuł pewne zawstydzenie, a nawet pewne uznanie dla dziewczyny za to, że tak wyraźnie oznaczyła granicę i przeszkodziła mu polować w rewirze jego szwagra. Roześmiał się dobrodusznie i poklepał Lizę po ramieniu: — Aj! Aj! A to dopiero surowość!… O, już rozumiem… nie wczoraj na świat przyszedłem… Wszystko zachowujemy dla młynarza… i słusznie… jesteś dzielna dziewczyna… i wierna majstrowi, dam ci to na piśmie! Przyrzekłszy to, chwycił laskę i kapelusz i chwiejąc się na nogach, wybiegł. Na połowie drogi między młynem a Smoczym Dworem przystanął, aby ochłonąć z zadyszenia i pofilozofować trochę. Był zawsze zwolennikiem myślenia. Toteż jednym okiem spoglądał na młyn na wzgórzu, gdzie przebywała Liza, drugim zaś na rodzinny dom, gdzie matka oczekiwała go teraz z niecierpliwością. Zerkając tak w obie strony, wyraził swe myśli z wyrozumiałym humorem życiowego mędrca w następujących słowach: „Stara nie utrzyma się na widowni… he, he… nadaremno wysuwa swą Zajęczą Anę i swą chrześnicę, tę małą Karen Peersen!… Mój Boże!… Liza wspaniale daje sobie radę. Jakub byłby chyba naprawdę wariatem, gdyby przyjął jeszcze jedną dziewczynę, która by kosztowała ciężkie pieniądze, a oprócz tego kręciła się wszędzie, podglądała i plotkowała… Nie, to by wcale nie dogadzało Jakubowi! O nie! Mądra szelma… Znacznie lepiej mu się wiedzie, aniżeli gdyby się ożenił!” Smok nie był poplecznikiem świętego stanu małżeńskiego. To właśnie było ustawiczną przyczyną domowych kłótni pomiędzy nim i matką — kłótni, które właściwie Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Denis Diderot, Frances Hodgson Burnett, Tristan Derème, Marceline Desbordes-Valmore, Pedro Calderón de la Barca, Tadeusz Boy-Żeleński, Johann Wolfgang von Goethe, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Wiktor Gomulicki, Anatol France, Alter Kacyzne, Gustave Kahn, Marija Konopnicka, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Homer, Fryderyk Hölderlin, Björnstjerne Björnson, Alfred Jarry, Charles Guérin, Louis le Cardonnel, Aloysius Bertrand, Władysław Anczyc, nieznany, Wincenty Korab-Brzozowski, Julius Hart, Jacob i Wilhelm Grimm, Charles Cros, Stefan George, James Oliver Curwood, Franciszek Karpiński, Maria Dąbrowska, Léon Deubel, Konstanty Gaszyński, Klemensas Junoša, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Francis Jammes, Theodor Däubler, Seweryn Goszczyński, Guillaume Apollinaire, Stefan Grabiński, brak, Anton Czechow, Miguel de Cervantes Saavedra, George Gordon Byron, Fagus, Józef Czechowicz, Aleksander Dumas, Charles Baudlaire, Joachim Gasquet, Dōgen Kigen, Rudolf G. Binding, Honore de Balzac, Aleksander Fredro, Rudyard Kipling, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Casimir Delavigne, Louis Gallet, Michał Bałucki, Antonina Domańska, Daniel Defoe, Stanisław Brzozowski, Jan Kasprowicz, Maria Konopnicka, Bolesław Prus, Fryderyk Hebbel, Maria De La Fayette, Wiktoras Gomulickis, Hugo von Hofmannsthal, Karl Gjellerup, Max Dauthendey, Henry Bataille, Jean-Marc Bernard, Hans Christian Andersen, Théodore de Banville, Adam Asnyk, Deotyma, Charles Baudelaire, Zygmunt Gloger, Alojzy Feliński, Andrzej Frycz Modrzewski, Anatole le Braz, Aleksander Brückner, Joseph Conrad, E. T. A. Hoffmann, Max Elskamp, Stanisław Korab-Brzozowski, Eurypides, , Michaił Bułhakow, René Descartes, Antoni Czechow, Anatole France, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: ballada z tamtej strony Nasi okupanci Dusza wina Jak skończyć z piekłem kobiet? Nim próg przestąpiłem celi Boże Narodzenie Rupiec Kopeć piosenka czeski domek jedyna De profundis kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bestrolety.pl |
|
Szamba betonowe Września Betonové Jímky Náchod https://uherske-hradiste.ibetonove-jimky.cz |