Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

Lizo?… Dzięki temu będę spokojnie spacerował, a jeżeli nawet spotkam kogoś po drodze, nie ośmieli się mnie podejrzewać. — Ale to przecie nie jest twoja nowa angielska strzelba, Peerze! — „Mr. Green”? Nie, nie Lizo… takiego wytwornego dżentelmena nie lokuje się w wypróchniałych drzewach. Niekiedy może on zamieszkać w twojej szafie… tacy wytworni dżentelmeni lubią się ukrywać w szafie u pięknej dziewczyny… he, he, he… Ale stara strzelba także się przyda niekiedy… więc niech będzie przygotowana w tej kryjówce… Czy wszystko pozapinane?… Porządnie?… No, to jazda! Ale trzy siostry zaczęły krzyczeć co sił. I one także chciały pojechać do lasu. I zaczęły już wdrapywać się z tyłu na wózek. — Nie, nie — zawołała Liza. — Muszę pomówić z Peerem… a nie przypuszczacie chyba, by do tego były potrzebne aż trzy pary niepowołanych uszu?… Następnym razem pojedziecie ze mną… Mario, czy słyszysz?… Uważaj! Popędziła konia, a tym razem szwed nie lenił się. Maria, stojąca na szprychach tylnego koła spadła tak gwałtownie, że wywinęła kozła. Natychmiast jednak zerwała się i dogoniła siostry biegnące za wózkiem. — Następnym razem? Kiedyż to będzie?… Następnym razem?! To „następnym razem” — powtarzane piskliwie i trójgłosowo: piskliwie, pytająco z zawodem, ironicznie, prawie groźnie — brzmiało w uszach Lizy niby krakanie złowróżbnego ptaka. Świadomość, że ten następny raz nie pozostaje w naszej mocy, że nie wiemy, czy następnym razem znajdziemy się na ziemi, w niebie lub w piekle — świadomość ta, tak niechętnie przyjmowana przez młodość, nagle zmroziła krew w jej żyłach. — Następny raz niech diabli wezmą… niech diabli wezmą… niech wezmą! — darły się za nią trzy małe diablice, wytężając resztki głosu, gdy zmęczone, bez tchu musiały wreszcie zaniechać pościgu. — Dziewczęta naprawdę dziczeją — zauważyła Liza z niezadowoleniem, pragnąc dzięki rozmowie stłumić ogarniającą ją lodowatą grozę, jaką ten bezbożny okrzyk zbudził, nie wiadomo czemu, w jej bynajmniej niebogobojnym duchu. — Istotnie — przytwierdził Peer — dobre wychowanie szwankuje nieco tutaj na bagnisku… chociaż wierzbowych rózeg wcale nie brakuje. Kostyczny humor brata rozproszył od razu jej niesamowity nastrój. Roześmiała się wesoło i odwróciła się, aby jeszcze raz zobaczyć siostry, które tak niewiele skorzystały z tej dogodnej sytuacji, że w pobliżu rosło tyle rózeg wierzbowych. Trzy obiecujące czarowniczki z bagniska ujęły się za ręce i wiodły zawrotny tan, miotając się górną częścią ciała, zadzierając nosy ku niebu. Krótkie spódniczki powiewały około chudych łydek, sześć czarnych warkoczy fruwało w powietrzu. Rodzinny dom w tyle wydawał się maleńki, do połowy jakby przysłonięty mokradłami. Obok w brzozowych zaroślach mignęła łaciasta plama, a przeciągłe „muuu!” zabrzmiało jak pożegnanie. I właśnie ten odgłos padł znowu niby czarny cień na jej duszę. Była to niewątpliwie głupia myśl, ale jednak Lizie wydawało się, że po raz ostatni usłyszała ryczenie krowy Blis… Dróżka, wijąca się między krzakami i chwastami, była niemal jeszcze gorsza aniżeli ta, którą przyjechała do gniazda na bagnisku, a wózek dzięki obciążeniu ciałem Peera nie stał się bynajmniej lżejszy. Szwed zmienił początkowy ożywiony trucht na spokojniejszy, potem zaczął iść stępa i zwalniał coraz bardziej, aż wreszcie wlókł się noga za

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Theodor Däubler, Henry Bataille, Charles Baudlaire, Guillaume Apollinaire, Maria Konopnicka, Gustave Kahn, Alojzy Feliński, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Tadeusz Boy-Żeleński, Louis Gallet, Hans Christian Andersen, Marceline Desbordes-Valmore, Władysław Anczyc, , Aloysius Bertrand, Anton Czechow, Johann Wolfgang von Goethe, Fagus, brak, Deotyma, Julius Hart, Michał Bałucki, Andrzej Frycz Modrzewski, E. T. A. Hoffmann, Charles Baudelaire, Pedro Calderón de la Barca, Anatole France, Honore de Balzac, Denis Diderot, Miguel de Cervantes Saavedra, Jacob i Wilhelm Grimm, nieznany, Charles Cros, Stanisław Brzozowski, Antonina Domańska, Karl Gjellerup, Rudyard Kipling, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Seweryn Goszczyński, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Maria De La Fayette, Aleksander Fredro, Dōgen Kigen, Wiktoras Gomulickis, Zygmunt Gloger, Stefan Grabiński, Aleksander Brückner, Michaił Bułhakow, Joseph Conrad, Franciszek Karpiński, Homer, George Gordon Byron, Bolesław Prus, Anatole le Braz, Stanisław Korab-Brzozowski, Wincenty Korab-Brzozowski, Tristan Derème, Fryderyk Hebbel, Charles Guérin, Joachim Gasquet, Klemensas Junoša, Fryderyk Hölderlin, Théodore de Banville, Léon Deubel, Antoni Czechow, James Oliver Curwood, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Björnstjerne Björnson, Stefan George, Konstanty Gaszyński, Max Elskamp, Wiktor Gomulicki, Jan Kasprowicz, René Descartes, Alfred Jarry, Adam Asnyk, Hugo von Hofmannsthal, Max Dauthendey, Anatol France, Józef Czechowicz, Jean-Marc Bernard, Rudolf G. Binding, Aleksander Dumas, Marija Konopnicka, Eurypides, Maria Dąbrowska, Francis Jammes, Alter Kacyzne, Frances Hodgson Burnett, Louis le Cardonnel, Daniel Defoe, Casimir Delavigne,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Rozmaryn
Polny kwiatek
W knajpie
Kwiaty Idalki
Wpatruj się co wieczor
Manekin trzcinowy
Podróż
Kiwony
Lulajże, Jezuniu
Barwy, głosy, wonie

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.eu




autokary warszawa
nauka tańca tychy
przewóz pracowników w warszawie
nasz mapa działania mapka multimediów walczymy na polu przegrywania kaset
© 2015 Zbiór książek.