Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup obserwacyjnego przyglądał się sytuacji, pojąwszy szybko, o co chodzi. Ale nawet ten drugi głos — chociaż wysilał się na największą złośliwość — był jeszcze niczym w porównaniu z trzecim, który dopełniając trio, odezwał się teraz przy bramie wjazdowej. Stał tam Smok we własnej osobie. Rozstawiwszy szeroko nogi, by znaleźć dostatecznie silną podstawę podczas gwałtownych drgnień otyłego ciała, Smok ryczał formalnie ze śmiechu. To uwieńczyło klęskę Chrystiana. Zdruzgotany doszczętnie, zawrócił powoli do stajni zdumione tym, ale zadowolone z powrotu konie. Gdyby był przyjrzał się przybyszowi, zachowując choć trochę spokoju, byłby oczywiście dostrzegł zarówno on, jak i tamci, że Smok nie wiedział wcale, z czego się właściwie śmieje. To jednak nie przeszkadzało bynajmniej poczciwcowi w jego towarzyskich instynktach. Zawsze gotowy weselić się z wesołymi, śmiał się dalej, parskał i tupał nogami nawet wówczas jeszcze, kiedy jego towarzysze wesołości już się uspokoili — potwierdzał żywym przykładem przysłowie, że najlepiej się śmieje, kto się śmieje ostatni. Kiedy zauważył wreszcie, że w zupełności ten cel osiągnął i że Liza kłania mu się bardzo grzecznie, zakończył gamę śmiechu westchnieniem znużenia i nieco zadyszanym głosem wyraził radość, że przybywa właśnie w sam czas, zanim Jakub odjechał. Po czym zdumiał się niepomiernie, dowiedziawszy się z ust Lizy, że młynarz jest nieobecny, a Chrystian zaprzągł konie na jej rozkaz, albowiem zgniewała ją bezczelność parobka. — Ale może pan dziedzic raczy wejść i odpocząć po podróży — zaprosiła go wreszcie, wypełniając wszystkie dołki swej twarzy najbardziej czarującym uśmiechem. Podróż, odbywana najpowolniejszym krokiem i z najczęstszymi przystankami, nie trwała dłużej niż dziesięć minut. Ale Smok uznał, że wypoczynek byłby pożądany, skoro zaś Liza w dodatku oświadczyła, że młynarz zgniewałby się na nią, gdyby nie podała panu dziedzicowi przed odejściem jakiejś ochłody, uniósł się dobrodusznością i nie chciał narazić poczciwej dziewczyny na przykrości. „Umie się zachować wobec ludzi ta Liza kłusowniczanka” — pomyślał Smok, idąc za nią do małego pokoiku na prawo od sieni, którego okna wychodziły na podwórze i w którym to pokoiku młynarz zazwyczaj przesiadywał. — Ten pokój — oświadczyła Liza tonem niejako pokornego usprawiedliwienia się, że nie prowadzi tak zacnego gościa do świetlicy — jest znacznie milszy podczas tej pory roku i bardziej przytulny aniżeli sala od strony ogrodu. Czy pan dziedzic nie zechce zapalić? Postawiła przed nim na stoliku pudełko cygar, popielniczkę i przybór z zapałkami, po czym poprosiła go, by się rozgościł, zanim ugotuje kawę i przyniesie obwarzanki. — Własnego wypieku, jeżeli pan dziedzic raczy popróbować. Umie się doskonale zachować — zdecydował Smok, rozsiadając się wygodnie na kanapie i wypuszczając kłąb dymu. Zapowiedź kawy i pieczywa sprowadzała ślinkę do ust, a stale powtarzane słowo „dziedzic” mile łechtało przewody uszu, dźwięcząc w nich ciągle. Ma dobre maniery, to najprawdziwsza prawda, umie się wyrażać! Dziwne, gdzie taka Liza z bagien nauczyła się wytwornej sztuki obcowania z ludźmi… i ładna, kusząca dziewucha, to trzeba powiedzieć… Tak, tak. Jakub jest smakoszem, otóż to właśnie — smakoszem. Doszedłszy do tego mądrego wniosku. Smok zerknął jednym okiem na cygaro, drugim zaś z lubością ku drzwiom, które Liza zamknęła za sobą. Ale natychmiast padł cień na jego szeroko roześmiane oblicze. Dopiero teraz Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Johann Wolfgang von Goethe, Aloysius Bertrand, Karl Gjellerup, Konstanty Gaszyński, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Maria De La Fayette, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, , Eurypides, Seweryn Goszczyński, Honore de Balzac, Theodor Däubler, Anatole le Braz, George Gordon Byron, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Franciszek Karpiński, Aleksander Brückner, Wincenty Korab-Brzozowski, Rudyard Kipling, René Descartes, Rudolf G. Binding, Hans Christian Andersen, Léon Deubel, Gustave Kahn, Deotyma, Adam Asnyk, Tadeusz Boy-Żeleński, Wiktor Gomulicki, Björnstjerne Björnson, Charles Guérin, Władysław Anczyc, Marija Konopnicka, Antoni Czechow, Frances Hodgson Burnett, Miguel de Cervantes Saavedra, Anton Czechow, Michaił Bułhakow, Wiktoras Gomulickis, Homer, Joseph Conrad, Charles Baudelaire, Stefan George, Andrzej Frycz Modrzewski, Denis Diderot, Casimir Delavigne, Alter Kacyzne, Alojzy Feliński, Julius Hart, Fryderyk Hölderlin, Anatol France, Stanisław Brzozowski, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Guillaume Apollinaire, Francis Jammes, Michał Bałucki, Jacob i Wilhelm Grimm, Zygmunt Gloger, Klemensas Junoša, Max Dauthendey, Jan Kasprowicz, Joachim Gasquet, Charles Baudlaire, Józef Czechowicz, Stanisław Korab-Brzozowski, Fryderyk Hebbel, Louis Gallet, Stefan Grabiński, Jean-Marc Bernard, Anatole France, Charles Cros, Aleksander Dumas, Max Elskamp, Pedro Calderón de la Barca, Daniel Defoe, Hugo von Hofmannsthal, Dōgen Kigen, Fagus, Louis le Cardonnel, Théodore de Banville, E. T. A. Hoffmann, James Oliver Curwood, Aleksander Fredro, Alfred Jarry, Bolesław Prus, brak, Maria Dąbrowska, nieznany, Henry Bataille, Maria Konopnicka, Tristan Derème, Antonina Domańska, Marceline Desbordes-Valmore, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Zając i jeż Kapitan Czart. Przygody Cyrana de Bergerac Kaprys Kameleon Młyn na wzgórzu Już coda Podrzutek Pod baldachimem drzew we czterech kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage BestRolety |
zbiorniki-na-szambo.pl https://czestochowa.szambobetonowe-mardor.pl jeśli szukasz mebli dziecięcych wysokiej jakości z polski świetnie trafiłeś https://nerko.pl/ łóżeczka dla dzieci, łóżko domek i wiele więcej! https://knurow.szamba-betonowe360.pl |