Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

nieoczekiwanym szczęściem. Niebawem Jörgen zrozumiał; gdy niedawno wyszedł na galeryjkę, ujrzał, że młynarz i Janek idą do Smoczego Dworu. To była niezwykła okazja! Teraz nieprędko wypuści Lizę! — Nie pożeraj mnie oczyma! Jedz raczej zupę! Jörgen zabrał się do jedzenia. — Bardzo to ładnie, że trochę odpoczywasz — zaczął rozmowę, mając pełne usta — zazwyczaj tak bardzo się spieszysz! — No tak, zdaje się, że nie brakuje tu chyba roboty w młynie… trzeba się ostro krzątać… Ale dzisiaj wieczorem ogarnie mnie lenistwo… zresztą dzisiaj za gorąco! Ziewnęła serdecznie. Jörgen podszedł ku zapadni i otworzył ją ostrożnie, chcąc zajrzeć na dolne piętro. — Nie — zauważyła Liza. — Posłałam Larsa do ogrodu, aby narwał agrestu. — Lizo! — No, cóż znowu… Nie dokończyła. Uszczęśliwiony myślą, że Liza sama przygotowała w ten sposób spotkanie bez przeszkody, Jörgen otoczył ją już ramieniem. Zrazu dzielnie stawiała opór, ale niebawem przestała się wyrywać. Zaledwie jednak wąsy Jörgena dotknęły jej twarzy, wymknęła się w niepojęty sposób z jego objęcia, odtrąciła go, tak że runął na worek — i stanęła obok schodów. — Nie, coś takiego! — oświadczyła ze złością. — Przychodzę tu, aby trochę pogawędzić z tobą… całkiem przystojnie, a tymczasem… fe, wstydź się! Jörgen istotnie się zawstydził, ale tylko dlatego, że nie potrafił wyzyskać sytuacji. — O, nie bądź no tak harda! Nie jesteś jeszcze młynarką! — Właśnie dlatego. Spojrzała na niego tak dziwnie, że się stropił. — Jak to rozumiesz? — Rozumiem tak, że jesteś głuptasem i że słusznie należy ci się kara. Odwróciła się ku wyjściu. — Opowiadałaś mi sama, że młynarz cię całował — rzekł Jörgen mrukliwie. — Młynarz, no tak… to co innego. — Czemu? — Wiesz przecież. Młynarz będzie moim mężem. — Wówczas nie było o tym mowy. Wówczas młynarka jeszcze żyła. — Ach tak, biedaczka! Przecież każdy mógł spostrzec, że ona nie pociągnie już długo. A wobec tego wolno mężczyźnie zawczasu upatrywać inną. — Czy powiedział ci, że się ożeni z tobą? — pytał już innym tonem, pełnym zainteresowania. — No tak, uważasz… właśnie o tym należałoby pogadać, gdybyś był rozsądny… dlatego przyszłam tutaj… a tymczasem ty zaraz robisz głupstwa! — No, więc siadajże… niech tam… niech będzie tak, jak chcesz. Liza usiadła znowu na worku. — Polewka całkiem wystygnie… Dużo pomogło, że się tak spieszyłam! — Nie jest jeszcze zimna, a lepiej, że nie parzy gęby — odpowiedział Jörgen, zajadając smacznie. — Otóż do tego nie doszliśmy jeszcze — oświadczyła Liza po krótkim milczeniu — wyobrażasz sobie, że to można tak raz, dwa, trzy. — No, nie zapominaj, że już kawał czasu upłynął, odkąd pochowaliśmy młynarkę. — Czy przypominasz sobie jeszcze, co gadaliście wówczas… w izbie czeladnej… o siostrze leśniczego? — To ten dureń Lars! — Dureń?… Mnie się zdaje, że on był wtedy mędrszy od was. — Jakże to? — zawołał Jörgen, wpatrując się w nią z przestrachem… — Przecież majster nie zamierza chyba ożenić się z tą…? — No, nie są jeszcze po słowie, ale z pewnością nie ona będzie winna, jeżeli to nie nastąpi prędko. — Ależ, Lizo, gadajże wyraźnie, co wiesz o tym? — Tak,

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
nieznany, Józef Czechowicz, Louis le Cardonnel, Adam Asnyk, Fryderyk Hebbel, Antoni Czechow, Casimir Delavigne, Charles Cros, Anton Czechow, Francis Jammes, Honore de Balzac, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Max Dauthendey, Charles Guérin, Alojzy Feliński, Wiktoras Gomulickis, Wincenty Korab-Brzozowski, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Joseph Conrad, Konstanty Gaszyński, Théodore de Banville, Jan Kasprowicz, Anatol France, René Descartes, Fagus, Charles Baudlaire, Władysław Anczyc, Maria De La Fayette, James Oliver Curwood, Hugo von Hofmannsthal, Stanisław Brzozowski, Wiktor Gomulicki, Jacob i Wilhelm Grimm, , Rudyard Kipling, Bolesław Prus, Michaił Bułhakow, Julius Hart, Hans Christian Andersen, Louis Gallet, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Rudolf G. Binding, Anatole le Braz, Henry Bataille, Antonina Domańska, Marija Konopnicka, Gustave Kahn, Johann Wolfgang von Goethe, Stefan George, Dōgen Kigen, Björnstjerne Björnson, Eurypides, Guillaume Apollinaire, Charles Baudelaire, Alfred Jarry, Léon Deubel, Aleksander Dumas, Aleksander Brückner, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Jean-Marc Bernard, Maria Dąbrowska, brak, Miguel de Cervantes Saavedra, Seweryn Goszczyński, Pedro Calderón de la Barca, Denis Diderot, Klemensas Junoša, Franciszek Karpiński, George Gordon Byron, Michał Bałucki, Stanisław Korab-Brzozowski, Homer, Fryderyk Hölderlin, Max Elskamp, Marceline Desbordes-Valmore, Andrzej Frycz Modrzewski, Joachim Gasquet, Daniel Defoe, Tadeusz Boy-Żeleński, Tristan Derème, Aloysius Bertrand, Theodor Däubler, Maria Konopnicka, Frances Hodgson Burnett, Aleksander Fredro, Alter Kacyzne, Karl Gjellerup, Deotyma, Zygmunt Gloger, Stefan Grabiński, Anatole France, E. T. A. Hoffmann,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

Potwarz
Prządka
Mysikrólik i niedźwiedź
Jednooczka, Dwuoczka, Trzyoczka
w boju
Olbrzymka
Don Juan
W biurze pocztowym
Cierpienia młodego Wertera
Zagadkowa natura

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
itever.info




windy towarowe
tanie noclegi zamość, hotele zamość, nolegi zamość
© 2015 Zbiór książek.