Tytuł: Młyn na wzgórzu Autor: Karl Gjellerup piętro przechodziło się ku coraz sroższym torturom. Dzięki swemu ciężkiemu, pokrytemu grubą warstwą kurzu, obwieszonemu pajęczynami belkowaniu każde z tych pięter — zwłaszcza w godzinie zmierzchu — upodabniało się do niesamowitych, ponurych izb wieżowych, o których czytał. Zwłaszcza późno wieczorem, kiedy nikła latarka, zawieszona na gwoździku wbitym w belkę, roztaczała słaby krąg światła, poza którym ciemność tym groźniej się skupiała — zwłaszcza wówczas wydawało się, że wszystko jest przygotowane do strasznego przesłuchania, a niewyraźnie majacząca w cieniu maszyna do sortowania zmieniała się w najprawdziwszą ławę tortur oczekującą na ofiarę. Kiedy na górze winda poczynała skrzypieć i zgrzytać i wyciągano worek w górę, Jörgen musiał myśleć o swoim drugim romantycznym *ja*, o nieszczęsnym Hjalmarze, ciągnionym w górę za palce. Kiedy dotknął ręką obrotnicy, aby nastawić śmigi pod wiatr, wzdrygał się na myśl o „żelaznej dziewicy”, która zamykała się dokoła ofiary, dziurawiąc ją i miażdżąc. Ale najstraszniejsze wrażenie budził sam mechanizm młyna kręcący się ustawicznie wśród nieregularnego, zjadliwego zgrzytu. Wydawał się on Jörgenowi olbrzymią, niezmiernie skomplikowaną machiną do tortur: były tam koła, w które „wplatano” skazańca — Jörgen miał, co prawda, dość chaotyczne wyobrażenie o tym, ale przypuszczał, i słusznie, że nie było to bynajmniej przyjemne — były tam zębate koła, których zęby rozdzierały ciało, były koła do łamania, których każdy ruch kruszył kości. Niewiele brakowało, by Jörgen widział spływanie kropli krwi z piętra na piętro. W tej samej mierze jednak, w jakiej młyn zmieniał się w ponurą wieżę udręczeń, zmieniał się jednocześnie także w jasną świątynię erotyzmu. Spośród ohydnych cieni narzędzi tortury rozbłyskał blask obnażonego kobiecego piękna — w uczucie grozy mieszał się lubieżny dreszcz przeczucia tego dumnego i grzesznego ciała, które oddawano na pastwę tortury. Było to, oczywiście, tylko nieokreślone i nieuświadomione przeczucie, jakiego doznaje młody chłopak, który wskutek wychowania na wsi nie oglądał nigdy statuy ani obrazu pięknej nagości. Wyobraźnia Jörgena, która już dawno narzuciła Lizie rolę Metty, wyczarowywała mu w leniwe, parne popołudnia rozmaite współczujące sny; serce jego przepełniało się bolesną słodyczą, puls uderzał gwałtownie, z oczu nieraz tryskały łzy, chociaż nie wiedział właściwie, czemu płacze; ogarniało go uczucie złości na nic i na wszystko, uczucie bezbrzeżnej nudy. Niekiedy zaś rodziła się w sercu gorączkowa tęsknota za Lizą. Tęsknota — albowiem wydawało mu się, że Liza jest daleko. Od owej wieczornej godziny w czeladnej izbie — w noc, kiedy młynarka umarła — nie zbliżyła się już nigdy tak bardzo ku niemu; co więcej, po raz ostatni siedzieli wówczas sam na sam, rozmawiając poufale ze sobą. Jörgen nieraz zamykał oczy, aby jeszcze raz ujrzeć jej dziwną twarz, jaką zobaczył wtedy, oświetliwszy ją z dołu zapałką. A gdy udało mu się wywołać ten obraz, wpadał w silne i trwałe podniecenie. Tak podniecony był właśnie owego wieczora, kiedy Liza przyniosła mu wieczerzę do młyna. Zazwyczaj przysyłała na górę Larsa, a poczciwy chłopiec wykonywał to polecenie ze szczególnym zadowoleniem, albowiem upatrywał w tym dowód, jak mało Liza dba o tego zarozumialca Jörgena. Zresztą nie było to niczym nadzwyczajnym, że sama przynosiła jedzenie. Prawie zawsze jednak oddalała się niezwłocznie. Dzisiaj nieproszona usiadła na worku, stęknęła z gorąca i spojrzała na Jörgena, zdumionego tym Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 | Podstawy księgowości w organizacjach pozarządowych dotacje i darowizny w organizacjach pozarządowych sprawozdawczość finansowa ngo podatki w ngo koszty działalności ngo rozliczanie projektów unijnych vat w ngo prowadzenie ksiąg w ngo obowiązki księgowe w organizacjach charytatywnych ngo do kontroli kpir w ngo fundusze w ngo dokumentacja w ngo wynagrodzenia w ngo audyt w ngo Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek. Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt. Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych. Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki! W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów: Maria Konopnicka, Fryderyk Hebbel, Anatole le Braz, Louis le Cardonnel, Björnstjerne Björnson, Alfred Jarry, Alter Kacyzne, Dōgen Kigen, Anatol France, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, Bolesław Prus, Tadeusz Boy-Żeleński, Aleksander Fredro, Julius Hart, Jean-Marc Bernard, Maria Dąbrowska, Charles Cros, Tristan Derème, Wincenty Korab-Brzozowski, Zygmunt Gloger, Marceline Desbordes-Valmore, Andrzej Frycz Modrzewski, E. T. A. Hoffmann, Joachim Gasquet, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Miguel de Cervantes Saavedra, Franciszek Karpiński, Jan Kasprowicz, , Seweryn Goszczyński, Pedro Calderón de la Barca, Fagus, Theodor Däubler, Anatole France, Daniel Defoe, nieznany, Charles Baudelaire, Louis Gallet, Honore de Balzac, Casimir Delavigne, Władysław Anczyc, Denis Diderot, Stanisław Brzozowski, Hans Christian Andersen, Fryderyk Hölderlin, Guillaume Apollinaire, Wiktoras Gomulickis, Gustave Kahn, Eurypides, Konstanty Gaszyński, Józef Czechowicz, Charles Baudlaire, Jacob i Wilhelm Grimm, Aleksander Dumas, Frances Hodgson Burnett, Homer, Alojzy Feliński, Joseph Conrad, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Maria De La Fayette, Wiktor Gomulicki, George Gordon Byron, Michał Bałucki, Johann Wolfgang von Goethe, Théodore de Banville, Charles Guérin, Léon Deubel, René Descartes, Rudolf G. Binding, Antonina Domańska, Francis Jammes, Deotyma, Marija Konopnicka, Henry Bataille, Max Elskamp, Stefan Grabiński, James Oliver Curwood, Stefan George, Max Dauthendey, Aleksander Brückner, Karl Gjellerup, Stanisław Korab-Brzozowski, Michaił Bułhakow, Antoni Czechow, Klemensas Junoša, brak, Rudyard Kipling, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, Hugo von Hofmannsthal, Adam Asnyk, Aloysius Bertrand, Anton Czechow, |
Spis autorów: - - Adam Asnyk - Aleksander Brückner - Aleksander Dumas - Aleksander Fredro - Alfred Jarry - Alojzy Feliński - Aloysius Bertrand - Alter Kacyzne - Anatol France - Anatole France - Anatole le Braz - Andrzej Frycz Modrzewski - Anton Czechow - Antoni Czechow - Antonina Domańska - Björnstjerne Björnson - Bolesław Prus - brak - Casimir Delavigne - Charles Baudelaire - Charles Baudlaire - Charles Cros - Charles Guérin - Dōgen Kigen - Daniel Defoe - Denis Diderot - Deotyma - E. T. A. Hoffmann - Eurypides - Fagus - Frances Hodgson Burnett - Francis Jammes - Franciszek Karpiński - Fryderyk Hebbel - Fryderyk Hölderlin - George Gordon Byron - Guillaume Apollinaire - Gustave Kahn - Hans Christian Andersen - Henry Bataille - Homer - Honore de Balzac - Hugo von Hofmannsthal - Jacob i Wilhelm Grimm - James Oliver Curwood - Jan Kasprowicz - Jean-Marc Bernard - Joachim Gasquet - Johann Wolfgang von Goethe - Joseph Conrad - Józef Czechowicz - Julius Hart - Karl Gjellerup - Klemensas Junoša - Klementyna z Tańskich Hoffmanowa - Konstanty Gaszyński - Léon Deubel - Liudvika Didžiulienė-Žmona - Louis Gallet - Louis le Cardonnel - Marceline Desbordes-Valmore - Maria Dąbrowska - Maria De La Fayette - Maria Konopnicka - Marija Konopnicka - Max Dauthendey - Max Elskamp - Michaił Bułhakow - Michał Bałucki - Miguel de Cervantes Saavedra - nieznany - Pedro Calderón de la Barca - René Descartes - Rudolf G. Binding - Rudyard Kipling - Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort - Seweryn Goszczyński - Stanisław Brzozowski - Stanisław Korab-Brzozowski - Stefan George - Stefan Grabiński - Tadeusz Boy-Żeleński - Tadeusz Dołęga-Mostowicz - Theodor Däubler - Théodore de Banville - Tristan Derème - Wiktor Gomulicki - Wiktoras Gomulickis - Wincenty Korab-Brzozowski - Władysław Anczyc - Zygmunt Gloger Polecamy: Półkula w lokach Cudna mieszczka Po ciemku Miłość godnym nie nazwie Znasz-li ten kraj nic więcej w kolorowej nocy Troškimas Przypomnienie dawnej miłości Pieśń pasterska Białośnieżka i Różanka kostka granitowa Przeprowadzki Kraków Montaż i instalacja ogrodzeń Otoczenie ogrodzenia itever bestrolety fanpage bdb-biuro.waw.pl |
|
Szambo betonowe 10m3 Dzierżoniów Szambo betonowe 10m3 Zgierz opinie Szamba betonowe Olkusz odszumianie posłuchów wyostrzenie nagrań wideo ubezpieczenia odszumianie nagrań audio wideo do sądu wypadki drogowe kolizje monitoring zdrady sprawy spadkowe sprawy rodzinne Betonové jímky Bělá nad Radbuzou cena |