Ponoć czytanie to najwspanialsza rzecz jaką można wykonywać w celu uspokojenia własnej duszy
Strona głowna

Lektury alfabetycznie:
A(11)
B(18)
C(19)
D(47)
E(6)
F(4)
G(6)
H(9)
I(7)
J(14)
K(28)
L(15)
Ł(2)
M(34)
N(12)
O(21)
P(66)
R(11)
S(24)
Ś(14)
T(10)
U(7)
W(38)
Z(27)
Ź(1)
Ż(7)

Tytuł: Młyn na wzgórzu
Autor: Karl Gjellerup

okuciem… które błyszczy w blaskach księżyca… dzwoneczki dzwonią… Jörgen zerknął ku niej; niesamowity wydawał mu się ten krąg wyobrażeń, w którym tak długo z uporem się pogrążała, a którego on zgoła nie rozumiał. Widział, że była piękna. Nie tak jak zwykle: coś obcego i nienaturalnego promieniowało z jej istoty. Twarz miała uduchowiony wyraz, przede wszystkim zaś malowały się na niej złe zamysły — panienka Metta! Nie mógł odwrócić od niej oczu. Czerwona zorza wieczorna zalewała coraz bardziej i bardziej wnętrze; przerywały ją cienie regularnie obracających się skrzydeł, a cienie te przebiegały również po twarzy Lizy. Twarz jej w pełnym blasku nabierała ciepłych i pociągających barw, w cieniu wydawała się coraz groźniejsza. Maleńki skrawek nieba, widoczny przez otwarte drzwi, był ołowianoszary. Na zapylonej mąką galeryjce ukazały się ciemne plamki, słychać było lekkie stukanie, jak gdyby chrząszcze obijały się o deski. Liza rozglądnęła się i wstała. — Byłam przekonana, że deszcz będzie dzisiaj padać… Spojrzyj tylko, jak mnie urządziłeś! — dodała, spoglądając po sobie. — Jeżeli tak wyjdę na deszcz, suknia zniszczeje. Jörgen podskoczył ku niej i zaczął oczyszczać rękami jej suknię. Uderzyła go po palcach. — Dużo to pomoże! Trzeba wziąć szczotkę. — Szczotka jest na dole w izbie. — No, to chodź! Wzięła talerz stojący na skrzyni i zeszła po schodach w towarzystwie Jörgena. W izbie czeladnej Jörgen bardzo starannie oczyścił jej suknię i badawczo obejrzał swoje dzieło, by się przekonać, czy nie pozostał gdzie mączny ślad jego zuchwałego uścisku. Nagle głowa jej pochyliła się naprzód, poczuł na wargach pocałunek. Jörgen stał bez ruchu. Był zdumiony, a jednocześnie nie śmiał objąć jej ramionami, aby nie powalać jej mąką i nie narazić się na jej niezadowolenie. — Tak! Teraz nie będziesz już zazdrościł młynarzowi… dostałeś więcej niż on! — powiedziała i skoczyła prosto w bramę, gdzie omal nie przejechał jej wóz nadjeżdżający kłusem. Chrystian z trudem zatrzymał konie, gdy Liza wypadła nagle jak z armaty i wrzeszcząc, przycisnęła się do muru, przytrzymując silnie suknię, by ją uchronić przed rozdarciem, bo orczyk niemal otarł się o nią. — Hola! A to ci się spieszy! — zawołał Chrystian. — Zawsze się spieszę… I gdybym była woźnicą, to te grube gniadosze inaczej by chodziły. — Teraz szły chyba całkiem dobrze? — Ha, nie mogłeś ich utrzymać, bo poczuły stajnię… Ładny woźnica! — Ładny…. oczywiście! Dobrze gadasz… ale czy całkiem szczerze, Lizko? Liza zagryzła wargi i wpatrzyła się hardo w rumianą, piegowatą twarz śmiejącą się do niej z wozu. Wiedziała, że Chrystian kocha się w niej bez pamięci, tak samo jak młynarz i Jörgen. Ale zuchwały parobek udawał zawsze z powodzeniem przewagę, dawał do zrozumienia, że to ona właściwie za nim ugania. To złościło ją, zwłaszcza w tej chwili, kiedy Jörgen stał w pobliżu i słyszał każde słowo. — Zarozumialec! Przepuść mnie teraz! Stała rzeczywiście jak uwięziona. Konie wysunęły się naprzód, tak że orczyk dotykał prawie muru. Co prawda przejście w tył było swobodne, ale czy wypadało zawracać, wchodzić w deszcz i błoto? Tupnęła nogą. — Cofnijże konie! Chcę przejść! On zaśmiał się tylko i rzekł: — Pomóż mi raczej wywindować kilka worków. — Ja? Czy sądzisz, że nie mam nic innego do roboty? — To pójdzie raz, dwa, trzy… Będziesz przymocowywać

Czytaj dalej: 1 | 2 | 3 | 4 | 5 | 6 | 7 | 8 | 9 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 | 15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 | 22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 | 29 | 30 | 31 | 32 | 33 | 34 | 35 | 36 | 37 | 38 | 40 | 41 | 42 | 43 | 44 | 45 | 46 | 47 | 48 | 49 | 50 | 51 | 52 | 53 | 54 | 55 | 56 | 57 | 58 | 59 | 60 | 61 | 62 | 63 | 64 | 65 | 66 | 67 | 68 | 69 | 70 | 71 | 72 | 73 | 74 | 75 | 76 | 77 | 78 | 79 | 80 | 81 | 82 | 83 | 84 | 85 | 86 | 87 | 88 | 89 | 90 | 91 | 92 | 93 | 94 | 95 | 96 | 97 | 98 | 99 | 100 | 101 | 102 | 103 | 104 | 105 | 106 | 107 | 108 | 109 | 110 | 111 | 112 | 113 | 114 | 115 | 116 | 117 | 118 | 119 | 120 | 121 | 122 | 123 | 124 | 125 | 126 | 127 | 128 | 129 | 130 | 131 | 132 | 133 | 134 | 135 | 136 | 137 | 138 | 139 | 140 | 141 | 142 | 143 | 144 | 145 | 146 | 147 | 148 | 149 | 150 | 151 | 152 | 153 | 154 | 155 | 156 | 157 | 158 | 159 | 160 | 161 | 162 | 163 | 164 | 165 | 166 | 167 | 168 | 169 | 170 | 171 | 172 | 173 | 174 | 176 | 177 | 178 | 179 | 180 | 181 | 182 | 183 | 184 | 185 | 186 | 187 | 188 | 189 | 190 | 191 | 192 | 193 | 194 | 195 | 196 | 197 | 198 | 199 | 200 | 201 | 202 |



Niestety dzisiaj bardzo mało osób jest, które czytają książki w tradycyjnej oprawie. Część czytelników skierowała swoje oczy w stronę książek elektronicznych. Prawdziwi czytelnicy powiadają, że książka musi posiadać duszę, a duszę może posiadać tylko książka wydana w tradycyjny sposób. Są też tacy, którzy zwyczajnie nie lubią czytać elektronicznych książek.
Bez względu na to kto jaką wersję książki czyta to na uznanie zaśługuje samo czytanie. Otóż dzięki przeczytaniu dużej ilości książek, nasz zasób słowny stale się rozwija. Potrafimy ładniej mówić oraz pisać. Z pewnością niejeden z Was w podstawówce spotkał się ze stwierdzeniem polonistki, która utrzymywała że czytanie książek wpływa na mniejszą liczbę błędą popełnianych na kartkówkach. To niewątpliwie jest fakt.
Na naszej stronie internetowej znajdziecie Państwo głównie książki, które są uznane za lektury szkolne. Nie rozgraniczamy katalogu na lektury gimnazjalne, z podstawówki czy liceum. Prawie wszystkie umieszczone są w jednym miejscu i posegregowane autorami i tytułami. Kiedy ktoś będzie potrzebować zajrzeć do wybranej lektury wystarczy że odszuka jej na stronie kliknie w dany tytuł i będzie mógł swobodnie czytać. W swojej bazie posiadamy, zarówno krótkie utwory jak i te należące do najdłuższych.


Szczególnie polecamy dzieła Adama Asnyka świetnego poety i dramatopisarza, który brał udział w powstaniu w 1863 roku, po którym w najbliższych latach osiadł na dobre w Krakowie. Adama Asnyka można śmiało nazwać najznamienitszym poetom swojej epoki. Jego twórczość przekazywała nastroje, które panowały podczas powstania i za raz po nim. Były również wyrazem nadziei i oczekiwania na lepsze nadchodzące czasy, które autor określał mianem zmartwychwstania. Pamiętajcie warto czytać książki!

W swoich zbiorach posiadamy dzieła następujących autorów:
Franciszek Karpiński, Joachim Gasquet, Deotyma, Julius Hart, Pedro Calderón de la Barca, Hans Christian Andersen, Konstanty Gaszyński, Karl Gjellerup, Aloysius Bertrand, Klementyna z Tańskich Hoffmanowa, Wiktor Gomulicki, Aleksander Brückner, , Gustave Kahn, Alojzy Feliński, Antoni Czechow, James Oliver Curwood, Bolesław Prus, Charles Baudelaire, Joseph Conrad, Jan Kasprowicz, Aleksander Dumas, Theodor Däubler, Charles Cros, Alter Kacyzne, Stefan Grabiński, Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort, René Descartes, Hugo von Hofmannsthal, George Gordon Byron, Stanisław Brzozowski, Björnstjerne Björnson, Adam Asnyk, Michaił Bułhakow, Maria De La Fayette, Jacob i Wilhelm Grimm, Stefan George, Honore de Balzac, Anatol France, Eurypides, Dōgen Kigen, Tadeusz Dołęga-Mostowicz, nieznany, Władysław Anczyc, Miguel de Cervantes Saavedra, Max Elskamp, Anatole France, Francis Jammes, Charles Baudlaire, Józef Czechowicz, Zygmunt Gloger, Klemensas Junoša, Maria Dąbrowska, Fagus, Max Dauthendey, Antonina Domańska, Seweryn Goszczyński, Charles Guérin, Fryderyk Hölderlin, Liudvika Didžiulienė-Žmona, Andrzej Frycz Modrzewski, Rudolf G. Binding, Léon Deubel, Stanisław Korab-Brzozowski, Guillaume Apollinaire, brak, Marija Konopnicka, E. T. A. Hoffmann, Fryderyk Hebbel, Michał Bałucki, Daniel Defoe, Jean-Marc Bernard, Louis Gallet, Louis le Cardonnel, Casimir Delavigne, Tadeusz Boy-Żeleński, Alfred Jarry, Homer, Anatole le Braz, Rudyard Kipling, Frances Hodgson Burnett, Théodore de Banville, Johann Wolfgang von Goethe, Tristan Derème, Wincenty Korab-Brzozowski, Henry Bataille, Denis Diderot, Aleksander Fredro, Wiktoras Gomulickis, Anton Czechow, Marceline Desbordes-Valmore, Maria Konopnicka,
Spis autorów:

-
- Adam Asnyk
- Aleksander Brückner
- Aleksander Dumas
- Aleksander Fredro
- Alfred Jarry
- Alojzy Feliński
- Aloysius Bertrand
- Alter Kacyzne
- Anatol France
- Anatole France
- Anatole le Braz
- Andrzej Frycz Modrzewski
- Anton Czechow
- Antoni Czechow
- Antonina Domańska
- Björnstjerne Björnson
- Bolesław Prus
- brak
- Casimir Delavigne
- Charles Baudelaire
- Charles Baudlaire
- Charles Cros
- Charles Guérin
- Dōgen Kigen
- Daniel Defoe
- Denis Diderot
- Deotyma
- E. T. A. Hoffmann
- Eurypides
- Fagus
- Frances Hodgson Burnett
- Francis Jammes
- Franciszek Karpiński
- Fryderyk Hebbel
- Fryderyk Hölderlin
- George Gordon Byron
- Guillaume Apollinaire
- Gustave Kahn
- Hans Christian Andersen
- Henry Bataille
- Homer
- Honore de Balzac
- Hugo von Hofmannsthal
- Jacob i Wilhelm Grimm
- James Oliver Curwood
- Jan Kasprowicz
- Jean-Marc Bernard
- Joachim Gasquet
- Johann Wolfgang von Goethe
- Joseph Conrad
- Józef Czechowicz
- Julius Hart
- Karl Gjellerup
- Klemensas Junoša
- Klementyna z Tańskich Hoffmanowa
- Konstanty Gaszyński
- Léon Deubel
- Liudvika Didžiulienė-Žmona
- Louis Gallet
- Louis le Cardonnel
- Marceline Desbordes-Valmore
- Maria Dąbrowska
- Maria De La Fayette
- Maria Konopnicka
- Marija Konopnicka
- Max Dauthendey
- Max Elskamp
- Michaił Bułhakow
- Michał Bałucki
- Miguel de Cervantes Saavedra
- nieznany
- Pedro Calderón de la Barca
- René Descartes
- Rudolf G. Binding
- Rudyard Kipling
- Sébastien-Roch Nicolas de Chamfort
- Seweryn Goszczyński
- Stanisław Brzozowski
- Stanisław Korab-Brzozowski
- Stefan George
- Stefan Grabiński
- Tadeusz Boy-Żeleński
- Tadeusz Dołęga-Mostowicz
- Theodor Däubler
- Théodore de Banville
- Tristan Derème
- Wiktor Gomulicki
- Wiktoras Gomulickis
- Wincenty Korab-Brzozowski
- Władysław Anczyc
- Zygmunt Gloger


Polecamy:

A cóż z tą Dzieciną…
Zagadkowa natura
Die Leiden des jungen Werther
Lulajże, Jezuniu
Przypomnienie dawnej miłości Pieśń pasterska
żal
Do Teodora De Banville
Hanusia Wierzynkówna
Sekret
Wieniec z liści odarty

Taxi bagażowe kraków
kostka granitowa
Przeprowadzki Kraków
Mapa przeprowadzek
Mapa wylewek
Fotowoltaika Rzeszów
it-ever.eu




rowery
laserowy paintball
tanie noclegi, hotele zamość
© 2015 Zbiór książek.